Nerwica natręctw i nerwica lękowa
napisał/a:
Klaudia1
2007-04-11 15:24
Ok. 2 lat temu zaczęły się u mnie natręctwa: chodzenie tylko po całych płytkach chodnika, robienie czegoś 3 albo 7 razy, jeśli jedną ręką coś zrobiłam, to musiałam to zrobić również drugą, wracanie wzrokim tą samą drogą, kilkukrotne zamykanie i otwieranie oczu, częste mycie rąk, itd.
Bałam się być sama w domu i da dworze- siedziąłam w kącie i bałam się poruszyć. Często wydawało mi się, że ktoś za mną stoi. Także częste deja vu i napady lęku.Okres ten był okropny. Byłam tym straszliwie zmęczona i zdenerwowana. Nikomu o tym nie mówiłam, bo było mi trochę głupio.... Ok. roku temu, gdy dowiedziam się, że jest to choroba, zwalczyłąm ją, ale było baaardzo ciężko. Kilka miesięcy był spokój, bardzo się cieszyłąm i na prawde odpoczęłąm. Niestety, teraz robię to nieświadomie, a coraz częściej zauważam to. Nie chcę, by to wróciło!!! To jest na prawdę straaszne!!! Ostatnio nawet słyszę jakieś dźwięki i nie wiem, czy przesłyszałam się, czy go wymyśliłam... Co powinnam zrobić?? Pomóżcie proszę!! ;(
Bałam się być sama w domu i da dworze- siedziąłam w kącie i bałam się poruszyć. Często wydawało mi się, że ktoś za mną stoi. Także częste deja vu i napady lęku.Okres ten był okropny. Byłam tym straszliwie zmęczona i zdenerwowana. Nikomu o tym nie mówiłam, bo było mi trochę głupio.... Ok. roku temu, gdy dowiedziam się, że jest to choroba, zwalczyłąm ją, ale było baaardzo ciężko. Kilka miesięcy był spokój, bardzo się cieszyłąm i na prawde odpoczęłąm. Niestety, teraz robię to nieświadomie, a coraz częściej zauważam to. Nie chcę, by to wróciło!!! To jest na prawdę straaszne!!! Ostatnio nawet słyszę jakieś dźwięki i nie wiem, czy przesłyszałam się, czy go wymyśliłam... Co powinnam zrobić?? Pomóżcie proszę!! ;(
napisał/a:
jakoo
2007-04-11 17:12
Polecam psychoterapię oraz wizytę u psychiatry, chemia + terapia Ci pomoże.
napisał/a:
Klaudia1
2007-04-11 17:55
Dzięki za odpowiedz :) A nie mogę się pozbyć tego sama ?? Raz mi się udało...ale nie na długo...;( jak na razie natręctwa nie są aż tak "natrętne", ale boję się, że takie właśnie będą... czy wizyta u psychiatry jest konieczna?? Trochę głupio mi z tym problemem. Psychiatra trochę źle się kojaży... No, w sumie za normalna to nie jestem.... Nie ma ktoś może jakichś dokładnych informacji, linków dotyczących tego?? Z góry dziękuje :)
[ Dodano: 2007-04-11, 18:29 ]
dzięki za odpowiedż :) A Nie mogłabym tego sama jakoś zwalczyć?? w końcu raz mi się udało... ale nie na długo.... czytałam, że jeśli ktoś jest silny psychicznie, to sam może sobie z tym poradzić.. Czy psychiatra jest konieczny?? nie mam jeszcze 18 lat, a nie chciałabym, by ktoś się o tym dowiedział oprócz jakiegoś lekarza, bo troche mi z tym głupio... Proszę o jakieś informacje, linki na ten temat ;) dzięki:)
[ Dodano: 2007-04-11, 18:30 ]
dd
[ Dodano: 2007-04-11, 18:29 ]
dzięki za odpowiedż :) A Nie mogłabym tego sama jakoś zwalczyć?? w końcu raz mi się udało... ale nie na długo.... czytałam, że jeśli ktoś jest silny psychicznie, to sam może sobie z tym poradzić.. Czy psychiatra jest konieczny?? nie mam jeszcze 18 lat, a nie chciałabym, by ktoś się o tym dowiedział oprócz jakiegoś lekarza, bo troche mi z tym głupio... Proszę o jakieś informacje, linki na ten temat ;) dzięki:)
[ Dodano: 2007-04-11, 18:30 ]
dd
napisał/a:
vjakub
2007-04-15 20:05
to musisz pojechać sobie do holandi i zakupić troche ziółek .