Nerwica,a problemy z oddechem?jak sobie radzicie?

napisał/a: wenezuelka29 2008-05-02 11:13
Witam

Moja największą zmora odkąd się borykam z nerwica jest problem ze swobodnym oddychaniem Boje się,że się uduszę.Mimo iz towarzyszy mi to już bardzo długo-ja nadal wpadamw panikę.
Macie jakieś sposoby na to??Czy Wam też sie tak dzieje,czy mozna sie od tego udusiś??jest to okropne uczucie.
Boje się ciągle,że się uduszę chce głeboko do płuc wciągnąc powietrze i nie moge
Pocieszcie
napisał/a: mmmadzias 2008-05-02 11:52
hej czarna krk
NIE udusisz się.Wielu z nas tu się dusi ale jakoś nie może się udusić:)Przepraszam za ten żarcik ale tym samym śmieję się też z siebie.Mamy uczucie duszenia się, że nie mozemy złapać tchu, ale na tym się kończy.
Jak juz pisałam od tygodnia walczę ze swoimi objawami nerwicy, poprzez wysiłek fizyczny, rozładowuje on napięcie i lęki i te paskudne objawy.Nie jest to złoty środek i niezawodny w 100% ale warto spróbować, jesli choć w połowie zminimalizuje dolegliwości.Zbliża się lato jest ładna pogoda, warto zrelaksowac sie tez poprzez wsłuchiwanie się w przyrodę.Mam nadzieję że masz jakiś parczek czy lasek, gdzie mozesz odsapnąć, zamknąc oczy i posłuchać szumu drzew i spiewu ptaków.Ja biorę aktualnie leki, ale korzystam równiez i z tych metod, drapię i walczę o swoje lepsze samopoczucie bo nikt za mnie tego nie zrobi.Czarna, nie wiem czy chodzisz do lekarza ze swoimi problemami ale to juz ostateczność, nie wiem czy wogóle to co pisze pomoże Tobie, moze chociaż ta świadomość że nie jesteś osmotniona w swoich problemach, dolegliwościach.Mnie bynajmniej to w pewnym stopniu pomaga.Odkąd weszłam na to forum uspokoiłam się choć na tyle, że nie zwariowałam całkiem:)
czarna trzymam kciuki, walcz a jeśli sama nie dasz rady to może psychoterapeuta, pomoże Tobie wyrwać się z tego.
napisał/a: wenezuelka29 2008-05-02 15:08
Dzieki mmmadzias
To rzeczywiscie pocieszające,że nie jestem z tym sama.Właśnie najbardziej bioje się uduszenia bo to mi okropnie doskwiera,ta niemożność swobodnego oddychania.
Zazywam coaxil,chodze do psychologa,ale moze jeszcze to wszystko nie dziala,a może jestem taka oporna na pomoc,sama juz nie wiem.
Pozdrawiam
napisał/a: krysia1705 2008-05-02 16:13
Witam czarna krk!
Popieram slowa mmmadzias,ruch i wysilek fizyczny rozladowoja wiele napiec,a moze sprobowalabys robic sobie cwiczenia oddechowe; siadasz sobie wygodnie,mozesz wlaczyc muzyke rlaksacyjna lub taka ktora lubisz,wciagasz nosem gleboko powietrze az do uniesienia brzucha,na dluzsza chwile zatrzymujesz i powoli wypuszczasz buzia, wyobrazajac sobie ze wraz zwydychanym powietrzem ulatuja wszystkie twoje leki,napiecia i caly strach przed uduszeniem.Na poczatku moze ci to nie wychodzic ale niezrazaj sie i cwicz dalej,najlepiej codziennie pol godzinki.Ja te cwiczenia wykonuje nawet w autobusie(mam problem z jazda autobusem) i naprawde bardzo pomagaja mi w kryzysowych sytuacjach.zycze Ci duzo wytrwalosci i pozdrawiam!
napisał/a: wenezuelka29 2008-05-02 18:52
krysia
Spróbuje tej metody oddychania,choc powiem Ci,ze nie umiem oddychac przepona
Ale czy na pewno sie nie udusze?? Czaasem mam tak: Leże i nagle czuje jakbym całkiem przestała oddychac,no takie dziwne uczucie,ktorego nawet nie umiem opisac macie podobnie??
napisał/a: krysia1705 2008-05-02 19:46
Czarna napewno sie nie udusisz!!!!! Ja mysle ze ty sie tak przestraszylas tych klopotow z oddychaniem ze teraz za bardzo kontrolujesz kazdy oddech,a im bardziej skupiasz swoja uwage na tym zeby dobrze dobrze oddychac tym wieksze napiecie w Tobie rosnie a to z koleji nie pozwala Ci normalnie oddychac(blendne kolo gotowe) dlatego mysle ze powinnas chociaz sprobowac tych cwiczen(mnie na poczatku kiedy tylko siadalam do tych cwiczen ogarnial lek i sciskalo w gardle) NIE BOJ SIE!!!! a zapewniam Cie ze sie nie udusisz(o ile oczywiscie nie masz stwierdzonej innej choroby,oskrzeli,pluc) nie zrazaj sie tym ze ci nie wychodzi,zawsze najgorzej jest na poczatku,jak zobaczysz malutki postep w panowaniu nad soba to potem wszystko pojdzie latwiej,zobaczysz ze sie uda.trzymam za Ciebie,daj znac co dalej z Toba
napisał/a: KAJA27 2008-05-02 21:59
Hej czarna.Krysia 1705 ma rację nie udusisz się.Ja miałam z tym problem ponad rok.Nie spałam nocami bo nie mogłam oddychać a przez dzień byłam wykończona.Najgorzej jest wtedy gdy się o tym myśli wiem że to jest trudne bo ja choć się czymś wtedy zajęłam to i tak myślałam o tym podświadomie.W pewnym momencie duszności ustąpiły chociaż nie do końca bo czasami jak się zdenerwuję to się pojawiają.Nic się nie martw będzie dobrze trzymam mocno kciuki za Ciebie.
napisał/a: wenezuelka29 2008-05-02 22:38
kaja krysia mmmadzias

Jestescie kochane
Dzięki dziewczyny za pocieszenie,ale powiedzcie mi jeszcze jedno-czy miałyście też czasami tak,ze kłuły Was łopatki??Bo ja tak mam i do tego jak mi się żle oddycha odrazu boje sie rozedmy płuc tfu tfu
napisał/a: KAJA27 2008-05-02 22:46
Nic się czarna nie martw mi się już wszystko dzieje kłucie z przodu z tyłu bóle w klatce piersiowej duszności.To jest poprostu nerwica.Będziemy się wspierać to nam napewno pomoże.
napisał/a: wenezuelka29 2008-05-02 22:51
Kaja,widzę,że jestesmy równiesnicami
Od kiedy zmagasz sie z ta cholerna nerwica??Jakie leki zazywasz??
Czyli co-łopatki tez Cie kłuja??
napisał/a: KAJA27 2008-05-02 23:04
Taką porządną to od 4 lat z przerwami raz jest lepiej raz gorzej tamten cały rok miałam super od lipca tamtego roku wróciła trochę gorsza niż poprzednio bo doszły jeszcze lęki.Nie byłam jeszcze u psychiatry .Zażywam teraz afobam od lekarza rodzinnego troszkę pomaga ale w następnym tygodniu wybieram się bo afobam nie leczy nerwicy minimalnie ją łagodzi.kłucia w łopatkach teraz akurat nie mam ale ogólnie boli mnie klatka piersiowa i mam bóle wokół serca nie zawsze oczywiście.A jeżeli chcesz mieć pewnośc poprostu się zbadaj zobaczysz że nic Ci nie jest.
napisał/a: wenezuelka29 2008-05-02 23:18
kaja

Robiłam rtg klatki w lutym i jest ok,wczesniej mase innych badan,ale jak kłuje to odrazu panikuje i mysle ze cos jest nie tak