Neisseria spp, streptococcus gr viridans.

napisał/a: invicta0 2013-03-18 20:55
Witam. Potrzebuję zasięgnąć pomocy przed wizytą u laryngologa wyznaczoną na 4 kwietnia. Moja historia jest długa, więc skrócę ją możliwie najbardziej.

Od sierpnia 2012 do stycznia 2013 nieudolnie leczono mnie Nystatyną na rzekomą kandydozę jamy ustnej - leczenie totalnie na ślepo, wizyta u pediatry (jeszcze wtedy), jedynie pani doktor wysiliła się na podstawowe badania krwi, czy to przypadkiem nie białaczka. Oczywiście wyniki idealne. I tak przez te kilka miesięcy jedynie było stać ją na wypisanie kolejnych opakować Nystatyny.

W końcu w lutym 2013 roku nie miałam już siły, bo ciągle męczył (i do dnia dzisiejszego męczy) zielono-biały nalot na języku wraz z białymi krostkami w okolicach dolnych siódemek, które bolą. Zmieniłam lekarza, gdzie przy pierwszej wizycie rozpłakałam się, bo już nie miałam siły do łykania antybiotyku, który nigdy mnie nie wyleczył z owych objawów. I w końcu spotkałam panią doktor, która nie bagatelizowała moich objawów i samego faktu, że już jestem bezsilna.

Pani doktor była przerażona faktem, jak dotychczas mnie "leczono", wysłała mnie na badania krwi, biochemia, tarczyca hormony + USG, wątroba (po takiej ilości antybiotyków jakimi mnie faszerowano powiedziała, że są obowiązkowe). Wszystkie wyniki idealne. Tarczyca zdrowa. Więc ostatnie co mogła mi zrobić, bo do dnia dzisiejszego wciąż była diagnoza "kandydoza". W dniu dzisiejszym odebrałam wyniki wymazu z jamy ustnej - i ku zaskoczeniu wszystkich - zero grzybów. Nigdy ich nie było. Wynik brzmiał: Neisseria spp, streptococcus gr viridans. No i pani doktor stwierdziła, że teraz zostaje jedynie wizyta u laryngologa, bo przecież owe bakterie występują w florze bakteryjnej błony śluzowej. Ale u mnie prawdopodobnie jest ich za dużo.

Chciałabym wiedzieć, co może dziać się dalej? Do powiem, że mam 20 lat, miałam wycinane migdałki w wieku lat 3/4, ponieważ były tak ogromne, że bym w ciągu kilku dni od rozpoznania się udusiła, a poza tym 3-4 razy w miesiącu byłam u lekarza z powodu chorób gardła/krtani etc. Jestem już pewnie bliżej niż dalej rozpoznania i wyleczenia się, aczkolwiek chciałabym wiedzieć co może dalej laryngolog w celu stwierdzenia przyczyny i ustalenia leczenia?

Dziękuję za pomoc!
napisał/a: Peter 2013-03-19 09:16
Koniecznie wizyta u gastrologa w celu wykluczenia refluksu. To na razie wszystko. Dalsze postępowanie w zależności od tego, co stwierdzi gastrolog.
napisał/a: wiatr4k 2013-10-08 11:02
invicta0 co ci powiedzial ten laryngolog, znasz juz przyczyne i czy da sie to wyleczyc?
napisał/a: mtrunkspl 2018-10-07 15:20
Witam ze kazdy tu tylko potrafi sie wypowiedziec prosze isc do lekarza ale nie bede mowil cos co juz jest oczywiste mam dokladnie taki sam problem od lat jak ty niedawno do tego doszedlem
bakteria streptococcus viridans o ktorej mowa to paciorkowiec zieleniejacy stanowi naturalna flore
ale tak jak pani powiedziala ich nadmiar moze powodowac powazne dolegliwosci ja sam zamierzam w tym kierunku wykonac badania dokladniejsze niz te co zrobilem, na Paciorkowce leczy sie to za pomoca penicyliny i klindamycyna
nie jestem zadnym lekarzem po prostu tez przez to przechodze, lata doswiadczenia jakby pani zrobila jakies postepy z ta choroba prosze odpisac