Nawykowa niestabilność stawu barkowego.

napisał/a: qaczeq 2007-12-03 21:35
Przydażyło mi się coś takiego :/ nie ukrywam że jest to dla mnie męczące jeśli 5 razy w roku mam wybity bark ( ból jest niemiłosierny :P ) ... wiem że należało bym to zoperować ( jeśli sie nie myle - podwiazanie torebki stawowej ) ale mam teraz troche spraw na głowie matura itp pytanie brzmi czy stabilizator barku i rehabilitacja ( diadynamic, ćwiczenia, pole magnetyczne ) mogą tymczasowo rozwiazać sprawę? a może i na dłużej mój bark da mi spokój ? proszę o pomoc ;)
napisał/a: NimfaBlotna 2007-12-04 23:15
obawiam sie ze niestety nie.
Jesli dyslokacja zdarzy sie raz, czy ewentualnie dwa, to jeszcze sa szanse, ze wycwiczenia stozka rotatorow poprawi dynamiczna stabilizacje stawu. Ale jesli twoje zwichniecia sa nawykowe, to ratuje cie tylko stabilizacja chirugiczna. I powinienes sie tym zajac raczej predzej niz pozniej - nawykowe zwichniecia moga prowadzic do komplikacji - chocby takich jak zmiany zwyrodnieniowe w stawie.
Fizykoterapia typu diadynamic czy pole magnetyczne jest w twoim wypadku zupelna strata czasu.
Sad but true...
napisał/a: klaudia2606 2008-01-03 11:49
ehhhh...coś o tym wiem...znam ten ból. tylko że mi nie wyskakuje 5 razy na rok tylkopare razy w miesiącu. i to tak od kwietnia. nayczyłam się z tym żyć,ba...nawet potrafię sama to nastawić;) 21 stycznia mam operacje. boję się strasznie;/ ale spokój chociaż będę mieć.
napisał/a: voznyvip 2008-05-13 14:42
Własnie co do operacji to slyszalem ze po takim zabiegu sprawnosc ruchowa reki juz nigdy nie jest taka sama jak wczesniej. Czy ktos z was jest juz po takiej operacji? Jak wyglada dzisiaj wasze zycie? Czy jestescie w 100% sprawnymi ludzimi?