nawroty anginy, osłabienie

napisał/a: Karolina__ 2010-01-19 20:08
Witam,

mam 21 lat i od początku listopada mam problem z anginą, która często się nawraca. Od dziecka nie chorowałam, jedynie przeziębienia raz na ok. dwa lata. Podam tutaj listę antybiotyków, które brałam - jest dość pokaźna.

1. Amoksiklav - pomógł, ale w trzecim dniu po zakończeniu zażywania angina powróciła.
2. Bioracef - pomógł, również na krótko
2. Zinacef - pomógł na trzy tygodnie, zaraz po zakończeniu zażywania laryngolog przepisał mi Ospen na oczyszczenie. Te zastrzyki pomogły mi najbardziej. Migdałki wróciły do stanu sprzed choroby, nie było nalotu. Choroba jednak się nawróciła.
3. Clindamycin - nie był zbyt trafiony... Budziłam się w nocy i czułam ciężar na żołądku. W ostatnich dwóch dniach brania tego antybiotyku pojawił się nalot na migdałkach.

Nawroty do tej pory nie były jakoś szalenie męczące dla mnie... Tylko przy pierwszym miałam gorączkę 38, wieczorami 39 C.

4. Po miesiącu przerwy od Zinacefu powróciłam do tego antybiotyku. Pomógł mi znowu. Teraz migdałki są niewielkie. Jestem w trakcie brania Ospenu - oczyszczająco, jak poprzednim razem. Martwi mnie jednak to, że jestem bardzo słaba... Dzisiaj kręciło mi się głowie... Codziennie w nocy się budzę, nie mam jednak problemu z ponownym zaśnięciem. Czuję jednak, że jestem inna niż zwykle. Osłabiona, senna, czasami ciężko mi oddychać. Nie wiem czy to wynika z osłabienia, czy może ma podłoże nerwowe (boję się panicznie kolejnego nawrotu choroby). Lekarz powiedział, że po 12-dniowej kuracji Ospenem stwierdzi, czy migdałki będą do usunięcia, czy też nie. Wiadomo... wolałabym je, hm, zatrzymać ;) w końcu są barierą... Choć obecnie to one są źródłem infekcji.
Czy takie osłabienie jest normalne?

Dodam, że podczas ostatniej anginy miałam najwyższą gorączkę - od 38-40. Muszę coś z tym zrobić, studiuję i już i tak wszystko wisi na włosku przez te nawroty. Sama uczę się w domu, ale to zmęczenie i osłabienie mi to uniemożliwia. Po przeczytaniu jednej strony z ksiązki jest mi niedobrze i muszę się położyć.

Badania wykonane podczas ostatniego nawrotu:
1. CRP - podniesione
2. test na mononukleozę - negatywny
2. ASO - podniesione

Proszę o pomoc.
napisał/a: hydrogene 2010-01-20 01:48
Pamiętaj tylko że wycięcie migdałków nie spowoduje że już w ogóle nie będziesz mieć angin, tylko że nie będziesz ich czuć. Mikroby tam będą i będą mieć łatwiejsze wejście bo nie będzie węzłów chłonnych, i dodatowo na początku będą mieć ranę - dostęp do tkanek głębszych. Musisz wybrać...

PS.Dobrym pomysłem jest zrobić posiew, i wybrać antybiotyk o węższym spektrum żeby Ciebie nie osłabiał, ale osłabiał bakterie.
Fajnie jest wiedzieć z czym walczysz. Może to nie wina bakterii ale np:reflux, wirus (np: EBV może mieć takie objawy)

PS2.Mam nadzieję że do tych antybiotyków to bierzesz na osłonę jakieś bakterie kwasu mlekowego?

Pozdro
napisał/a: Karolina__ 2010-01-20 09:18
Dziękuję za radę. Zaproponuję lekarzowi badanie na zidentyfikowanie przykrego lokatora mojego organizmu.

Osłonę oczywiście biorę. Początkowo był to Biotyk, a obecnie jestem przy Lacidofilu. Wczoraj wieczorem znowu było mi bardzo duszno, wzięłam Claritinę, bo pomyślałam, że może mieć to podłoże alergiczne. I faktycznie - cała noc za mną przespana i problem z dusznościami się zatarł.
napisał/a: neci 2010-01-20 15:50
tak jak kolega wyżej wspomniał- wymazy z gardła sie przydadzą. i bardzo ładnie działa na migdałki roztwór jodyny, można pędzlować gardło piochtaliną, bardzo ładne efekty dają roztwory robione w aptekach wg zaleceń lekarza- i w ten sposób można "uciec" od wycinania migdałków. dlatego doradzam - na ładne oczy :D wyprosić u laryngologa owych cudeńków, bo faktycznie dają efekty, ale to już lekarz dobierze odpowiednio pod stan migdałków. ja miałam migdałki do wycięcia kilka lat temu, raz na jakiś czas pędzlowanie gardła i migdałki coraz lepsze-może nigdy idealne nie będą , ale nie kwalifikują się już do wycięcia, z tym że ja marudziłam lekarzowi ze nie chce pozbywać się migdałków i że ich nie wytnę od samego początku i nie żałuje. powodzenia w walce o migdałki ;)


a na odporność szczepionki polecam- a tu juz ekspertem jest piter i najlepiej dobrać po wymazach, z tym ze szczepionki przyjmuje się długo bo min. pół roku, ale podnoszą ładnie odporność-koszty miesięczne to powinny zamknąć się w 100 zł (zalezy od konretnego leku, bo da sie taniej)
napisał/a: Karolina__ 2010-01-21 19:35
neci napisal(a):tak jak kolega wyżej wspomniał- wymazy z gardła sie przydadzą. i bardzo ładnie działa na migdałki roztwór jodyny, można pędzlować gardło piochtaliną, bardzo ładne efekty dają roztwory robione w aptekach wg zaleceń lekarza- i w ten sposób można "uciec" od wycinania migdałków. dlatego doradzam - na ładne oczy :D wyprosić u laryngologa owych cudeńków, bo faktycznie dają efekty, ale to już lekarz dobierze odpowiednio pod stan migdałków. ja miałam migdałki do wycięcia kilka lat temu, raz na jakiś czas pędzlowanie gardła i migdałki coraz lepsze-może nigdy idealne nie będą , ale nie kwalifikują się już do wycięcia, z tym że ja marudziłam lekarzowi ze nie chce pozbywać się migdałków i że ich nie wytnę od samego początku i nie żałuje. powodzenia w walce o migdałki ;)


a na odporność szczepionki polecam- a tu juz ekspertem jest piter i najlepiej dobrać po wymazach, z tym ze szczepionki przyjmuje się długo bo min. pół roku, ale podnoszą ładnie odporność-koszty miesięczne to powinny zamknąć się w 100 zł (zalezy od konretnego leku, bo da sie taniej)


Yhm, dobrze wiedzieć. O pędzlowaniu migdałków także wspomnę lekarzowi. Może razem coś poradzimy i podsunę jakiś pomysł na ratowanie tejże zagrożonej części ciała. : )
Ja także walczę, usunięcie to ostateczność, kiedy wszystko zawodzi. Dopóki nie wypróbuję innych sposobów nie pozwolę na zabieg.

Teraz pozostaje czekać na wyżej wspomnianego pitera, być może znajdzie się w tym temacie. :)

Tobie także dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
napisał/a: smoczyca1 2010-01-21 21:35
Karolina_ a próbowałaś oznaczyć poziom przeciwciał IgA?
Słyszałam historię pacjentki z nawracającymi anginami, okazało sie, ze problem tkwił w tych przeciwciałach, pół roku je uzupełniano, anginy nie wróciły
napisał/a: hydrogene 2010-01-22 22:48
Karolina__ napisal(a):Wczoraj wieczorem znowu było mi bardzo duszno, wzięłam Claritinę, bo pomyślałam, że może mieć to podłoże alergiczne. I faktycznie - cała noc za mną przespana i problem z dusznościami się zatarł.


Z tego co piszesz choroba raczej nie ma podłoża alergicznego, antybiotyk nie oddziaływuje w żaden mierzalny sposób na alergeny. Po za tym miałaś nalot na gardle, więc wskazuje to na przyczynę bakteryjną.

Clarentine pomaga na jakiś czas, bo ma w sobie antyhistaminę która zmiejsza stan zapalny - niestety nie usuwa przyczyny Twojego problemu.