Nagłe objawy

Aktualnie jak oddycham to musze długo wciągać powietrze. Wcześniej nie zauważałem tego, więc może mi sie nie przewidziało i może coś mi jednak jest. Do tego mam złe samopoczucie, a do tego kaszel, który sie nie odrywa. Co prawda ten kaszel rzadko mnie drażni, ale jednak występuje w sporych odstępach, przynajmniej tak często nie męczy. Taki ociężały sie czuje i przed spaniem próbowałem zasnąć przez około godzine. Nie wiem czy te oddychanie jest normalne czy też nie. Dodam, że dwa dni temu sporo chodziłem po mieście (pare godzin),- ogółem mało co wychodze z domu, chyba że do szkoły a skoro są wakacje to głównie z psem na około bloku + ten czas wolny kiedy rzadko gdzieś dalej wychodze, a kolejnego dnia miałem okno otwarte cały dzień i noc a ja siedziałem przy komputerze w samych majtkach i koszuli (w końcu przed rodziną nie mam sie co wstydzić), gdy skończyłem wszystkie sprawy to położyłem sie na łóżku i dopiero wtedy odczułem, że coś jest nie tak ze mną. Oczywiście nie siedziałem 24h przy komputerze, tylko rano a potem wieczorem. Nie wychodziłem kolejnego dnia po tej wyprawie przez miasto i byłem ubrany tak jak pisałem wcześniej. Ciśnienie miałem 134ok 80 a mama mi mówiła, że to jest w normie. Wspominała, że to może jest wyziębienie i dlatego te objawy są tak połączone. Nie chciałbym być chory na żadne zapalenie, bo to pewnie nic przyjemnego podczas leczenia. Oby nie było tak źle i oby to okazało się czymś mało groźnym, co da sie wyleczyć w domowych warunkach... np tymianek, tabletki. Abstrachując, nie sądzę iż przyczyną miał być stres, gdyż ostatnio sie nie stresowałem. Ostatnio to 2tyg temu przed zakończeniem roku.. Prosiłbym o pomoc / porade...