Nagła utrata słuchu na jedno ucho

napisał/a: szuwar333 2012-11-15 08:15
Witam, od poniedziałku nie słyszę na jedno ucho (prawe). Zaczęło się wieczorem w niedziele, ćwiczyłem na siłowni, po treningu miałem wrażenie jakbym miał wodę w uchu. W poniedziałek rano nic na nie słyszałem, tylko pisk, do tego mam delikatne zawroty głowy.
Byłem u lekarza ogólnego w poniedziałek, stwiedził że mam stan zapalny w uchu prawym. Dostałem krople dicortineff.
W środę wieczorem próbowałem dostać się do laryngologa w szpitalu, ponieważ żadnej poprawy nie odczułem, odesłano mnie do ogólnego, który stwiedził że w prawym uchu nie mam stanu zapalnego tylko teraz w lewym i mam krople do lewego ucha stosować. A nie słyszę może od kataru albo gardła.
Dodam, że 8.11.2012 byłem u laryngologa bo mam problemy z gardłem od dłuższego czasu i delikatny katar, dostałem skierowanie na usunięcie migdałów.

Co może być przyczyną głuchoty i zawrotów? Lekarz ogólny kazał mi poczekać jeszcze 2-3 dni, jak nie przejdzie to wtedy do laryngologa dostanę skierowanie.

Ogólnie to mam jedno skierowanie do laryngologa, w sprawie migdałków, ale nigdzie nie ma miejsc na ten rok.
napisał/a: Dziurawiec 2012-11-18 18:39
U mnie ból uszu i szum w uszach pojawił się po wieczornym bieganiu. Dostałem te same krople i po ustąpieniu obrzęku spowodowanego stanem zapalnym, będę miał czyszczone uszy z "czopów" woskowiny, które spowodowały infekcje.
Podczas pierwszej wizyty i próbie czyszczenia ich odzyskałem słuch :) ale do czasu pierwszego ich zakroplenia... i znowu denerwujący szum...
Wiem, że po ustąpieniu obrzęku, kiedy będzie dobry dostęp do „czopów z woskowiny” i usunięciu ich, szumy ustąpią i odzyskam słuch. Nigdy nie czyścił mi lekarz uszu i zgromadzona woskowina + odrobina wody powodują infekcję, czyli zapalenie uszu, które mam ja.
W Twoim przypadku moim zdaniem (pacjenta z podobną dolegliwością), jeśli Cię uszy nie bolą, a tylko nie słyszysz, to wystarczy je wyczyścić przez profesjonalistę, zanim nabawisz się infekcji takiej jak ja.

Od wczoraj też mam lekkie zawroty głowy.

A u laryngologa byłem prywatnie, bo na kasę chorych w tym roku nie miał bym szans.

Mój problem opisałem pod niżej podanym linkiem, ponieważ moim bólom uszu towarzyszy jeszcze łzawienie z oczu, ale ja pracuję przy kompie:
http://commed.pl/zapalenie-uszu-i-lzawienie-z-oczu-vt81977.html
napisał/a: szuwar333 2012-11-18 19:34
Stwierdzono u mnie nagłą głuchotę prawego ucha. Od czwartku leżę pod kroplówkami w szpitalu. Póki co ustąpiły tylko zawroty. Lekarze trochę rozkładają tu ręce. Nie chcą również przenieść mnie do innego szpitala z większym doświadczenie w tej specjalności. Dodatkowo również nie są zbyt przychylni mojemu pomysłowi żebym prócz farmakologii jeździł do innego miasta na komorę hiperbaryczną:/.
Szczerze nie wiem co robić. Dobija mnie stwierdzenie że trudny przypadek, jak nie przejdzie po lekach to już nic nie zrobią;/. Trochę mnie załamuje takie podejście bo wiem że można jeszcze spróbować innych rzeczy. OD jutra będę dzwonił po innych szpitalach czy jest możliwości żeby mnie przyjęli. Dobre opinie słyszałem o klinice w Kajetanach. Mam nadzieję że jutro uda mi się tam dodzwonić.
napisał/a: Dziurawiec 2012-11-18 20:35
No to powiem Ci, że nie ciekawie, ale nie poddawaj się, bo trzeba próbować wszystkiego i szukać... szukać i mieć nadzieję.

A może z dokumentacją medyczną, ale chyba ją dopiero dostaniesz przy wypisie... przejechałby się ktoś z rodziny do innych specjalistów i skonsultowałby obecną metodę leczenia i ewentualną pomoc? Wiesz, zawsze osobista rozmowa w cztery oczy jest inna, aniżeli przez telefon.
napisał/a: szuwar333 2012-11-18 21:21
Tylko właśnie nie wiem co robić. Skończyć leczenie tutaj i dopiero pomocy dalej szukać jak nie pomoże czy może jakoś próbować się przenieść? Tylko nie wiem jak to wygląda formalnie.
Na komory dzwoniłem do Wawy i Gdyni to od ręki by mnie nawet jutro przyjęli na NFZ, tylko mówili żeby nie przerywać leczenia farmakologicznego. A tutaj mówią że nie pozwolą mi dojeżdżać raczej na własną rękę a transport szpitalny nie wchodzi w grę. Co najwyżej na własne życzenie mogę się wypisać, ale wtedy nie wiem czy w innym szpitalu mnie przyjmą tak od ręki.
napisał/a: Koral 2012-11-18 21:38
Już dostałeś jedną odpowiedź jak dzwoniłeś "na komory". Nie przerywaj leczenia, ale w jego trakcie konsultuj się z innymi specjalistami, np. za pomocą rodziny. Koniecznie w innych placówkach, innych miastach. Niech skonsultują Twój przypadek. Czy odpowiednie podjęto leczenie, czy jeśli to zawiedzie, czy są inne metody? Wtedy będziesz wiedzieć, czy szukać innego szpitala, kliniki, czy pozostać jeszcze tam. Jeśli szukać nowego miejsca to gdzie? Specjalista Cię pokieruje.

Ale róbcie to (konsultujcie się) na razie po cichu, bez zamętu w obecnym szpitalu, bo być może powiedzą, żeby tam pozostać i na tym etapie wszystko jest prowadzone prawidłowo.
napisał/a: szuwar333 2012-11-18 21:50
Póki co to właśnie po cichu dzwonimy do innych szpitali. Zaczynam 4 dobę na lekach i póki co to tylko zawroty ustały:/.
Proponowałem tylko dodatkowo dojazdy do komór na własną rękę, ale moja lekarka prowadząca każe rozmawiać mi z ordynatorem bo ona takich decyzji podejmować nie może:/.
napisał/a: szuwar333 2012-11-22 20:26
Jutro mnie wypisują. Nic nie pomogły leki. Miałem zrobiony rezonans, ale wyniki dopiero w przyszłym tygodniu będą.
Lekarka wstępnie z badań określiła że przyczyna nie tkwi w uchu wewnętrznym tylko jest ponad/poza ślimakowa czy jakoś tak. Wie ktoś co to może znaczyć tak w przybliżeniu?