Nadżerka czy zaczerwienienie? rutynowe badanie.

napisał/a: joleńka9821 2012-06-28 11:59
Witam serdecznie.Mam pytanie dotyczące nadżerki. Byłam jakieś 2 miesiące temu na rutynowym badaniu ginekologicznym by się skontrolować ginekolog zapytał mnie wtedy czy miałam kiedyś do czynienia z nadżerką odpowiedziałam że nie wiem ale nie. Powiedział że jest małe zaczerwienienie ale to nie jest nadżerka. Więc odetchnełam z ulgą, ale nurtuje mnie to.. Wspomnę że przed tym badaniem kochałam się z narzeczonym, i myślę że to zaczerwienienie może być właśnie przez penetrację zapewne jak myślicie? Czy ginekolog widzi od razu czy to nadżerka, czy wie że to tylko zwykłe zaczerwienienie które się zagoi??? Proszę o odp martwię się;(
napisał/a: jezebel1 2012-06-28 12:58
seks nie ma tutaj znaczenia

chodzi o to, że nadżerka to stan przebudowy nabłonka szyi pochwy, który należy do stanów przedrakowych lub zagrażających rozwojem raka, często jest mylony z ektopią, niestety kolokwialne na obie "choroby" mówi się nadżerka
najprawdopodobniej lekarz uznał, że masz ektopię - jest to przesunięcie się nabłonka gruczołowego z jamy macicy na szyjkę macicy; fizjologiczne u kobiet w wieku rozrodczym

natomiast najważniejsze pytanie jest takie, czy lekarz stwierdził że to nic groźnego i nie wykonał cytologii???
napisał/a: joleńka9821 2012-06-28 13:55
Tak, tylko ja się badałam praktycznie co miesiąc i ginekolog nic mi nie mówił że coś takiego jest. Powiedział mi że to nie jest nadżerka tylko zwykłe małe zaczerwienienie. Dobrze , wiem że seks nie ma tutaj znaczenia ale równie dobrze chłopak podczas pieszczot pieścił mnie tam.. palcem i wiadomo mógł zranić. Dlatego było małe zaczerwienienie, Stwierdził że to nic nie jest, żadnej cytologii nie dawał bo nie miał po co a miałam cytologię wykonywaną jakieś 3 nie całe mies.temu.
napisał/a: jezebel1 2012-06-28 14:09
w takim razie mogło być to tylko zaczerwienienie i lekarz dobrze się wyraził, opisał to co widać
nie ma się Pani zatem czym martwić, najważniejsza jest cytologia