Nadwrazliwosc kregoslupa i zeber

napisał/a: yomenka 2011-03-15 04:42
Bol w zebrach pamietam od zawsze, nigdy nie dawalam sie zbyt mocno przutulac, sciskac, gdyz bol byl nie do wytrzymania. Dwa lata temu zaczelo mnie bolec pod lewa lopatka. Zadne przeciwbolowe leki nie pomagaly, cieplo ani zimno nie dzialalo, a po masciach zawsze wysypka. Pewnego dnia, po paru dniach od momentu, gdy bol sie pojawil, poszlam do pracy ale nie umialam wytrzymac i po godzinie niestety musialam isc do domu. Nie potrafilam znalezc sobie miejsca, bolalo, gdy siedzialam, lezalam, stalam. Jedyna 'bezpieczna' pozycja byla polsiedziaca z lekkim przechyleniem na prawa strone, tak jakby zwalniajaca ciezar z miesni po lewej stronie. Lekarz przepisal leki, ktore nie dzialaly. Pozniej przeswietlenie i dalej nic. W koncu trafilam w rece specjalisty neurochirurga (prywatnie oczywiscie), ktory bez zawachania stwierdzil 'podwiniecie sie nerwu pod miesniem'. Zalecil zabiegi rozbijania miesnia za pomoca lasera. Lekarz dodal, ze nie ma 100%pewnosci ze to pomoze, gdyz tak jest z nerwami, ze moze ustapic jutro lub za rok. Za przyczyne uznal dzwiganie ciezkich rzeczy w nieodpowiedni sposob, co wychodzi po jakims czasie. Na zabiegi nie bylo czasu a bol troche ustapil. Pojawial sie od czasu do czasu, ale dalo sie z tym zyc. Wystarczalo doslownie zlapac w reke miesien i scisnac z calych sil i troche nim pokrecic - brzmi zabawnie ale pomagalo, tak jakby uwalnialo napiecie z miesnia. Od jakiegos czasu bol powraca, wiec zaczelam chodzic na masaze relaksacyjne bo lecznicze tylko pogorszyly sprawe. Moja masazystka stwierdzila za duze napiecie w miesniach spowodowane stresem i takze brak odpowiedniego ruchu gornej partii miesni, zalecila joge, na ktora rowniez zabraklo czasu. Od miesiaca masaze nie pomagaja, od dwoch tygodni jestem na L4, bo bol zajal cale plecy. Nie potrafie dotknac zeber, a okolice kregoslupa sa bardzo twarde. Bol przy kazdym ruchu, tak jakbym miala cale plecy w siniakach, czuje kazdy ruch tak jakby nerwy byly na wierzchu. Wybieram sie na rezonans magnetyczny, prywatnie oczywiscie, bo nie ma czasu do stracenia. Ostatnio nawet spac nie umialam, bo przy kontakcie plecow z lozkiem bol byl niesamowity. Mam 25 lat i boje sie, ze pewnego dnia nie wstane z lozka, a lekarze rozkladaja rece wysylajac do fizjoterapeuty, a ten zdenerwowany mowi, ze jak ma mnie wyleczyc jak sie nie dam dotknac. Paranoja. Prosze o jakiekolwiek sugestie..