Mocne skurcze poza okresem
napisał/a:
pieskotkura
2013-03-05 11:09
Witam,
mam 19 lat, nigdy nie byłam w ciąży, nie miałam też takich problemów, jakie dopadły mnie wczoraj i w czerwcu zeszłego roku.
To wydarzyło się jak na razie dwa razy, przy czym za pierwszym razem przy opóźnianiu się okresu o 6 dni (!), za drugim razem podczas stosunku. W trakcie seksu poczułam ból powyżej pochwy promieniujący aż do jajnika, potem było tylko gorzej. Przez około 2 godziny nie umiałam się wyprostować, wrażenie było takie jakby spięło się wszystko w środku, od pępka do końca pośladków, z "przodu" i z "tyłu". No-spa nie pomogła, gorąca kąpiel (na rozluźnienie) też nie, leżałam i wyłam z bólu, przy nacisku na podbrzusze czułam ból i napięcie, przy kaszlu albo kichnięciu wrażenie jakby ktoś mi wbił pręt na wylot pod pępkiem. Co gorsze, po zbudzeniu się dziś objawy są nadal... Już nie tak silne, ale kompletne wyprostowanie się "na baczność" nie wchodzi w grę, przy nacisku nadal boli, gwałtowne ruchy bolą.
Proszę o pomoc, jestem przerażona, a na wizytę i ginekologa muszę trochę poczekać przez brak wolnych terminów. Rodzice wyjechali na wakacje, więc do Mamy z problemem nie pobiegnę zwłaszcza, że nie ma pojęcia o nocowaniu chłopaka ;)
mam 19 lat, nigdy nie byłam w ciąży, nie miałam też takich problemów, jakie dopadły mnie wczoraj i w czerwcu zeszłego roku.
To wydarzyło się jak na razie dwa razy, przy czym za pierwszym razem przy opóźnianiu się okresu o 6 dni (!), za drugim razem podczas stosunku. W trakcie seksu poczułam ból powyżej pochwy promieniujący aż do jajnika, potem było tylko gorzej. Przez około 2 godziny nie umiałam się wyprostować, wrażenie było takie jakby spięło się wszystko w środku, od pępka do końca pośladków, z "przodu" i z "tyłu". No-spa nie pomogła, gorąca kąpiel (na rozluźnienie) też nie, leżałam i wyłam z bólu, przy nacisku na podbrzusze czułam ból i napięcie, przy kaszlu albo kichnięciu wrażenie jakby ktoś mi wbił pręt na wylot pod pępkiem. Co gorsze, po zbudzeniu się dziś objawy są nadal... Już nie tak silne, ale kompletne wyprostowanie się "na baczność" nie wchodzi w grę, przy nacisku nadal boli, gwałtowne ruchy bolą.
Proszę o pomoc, jestem przerażona, a na wizytę i ginekologa muszę trochę poczekać przez brak wolnych terminów. Rodzice wyjechali na wakacje, więc do Mamy z problemem nie pobiegnę zwłaszcza, że nie ma pojęcia o nocowaniu chłopaka ;)