Młody facet z rakiem piersi

napisał/a: jarek1990 2011-06-22 06:02
Witam

Wczoraj onkolog w szpitalu oznajmił mi, że mam raka piersi co było jak grom z jasnego nieba. Około 2 miesiące temu dostrzegłem mały guzek pod prawą piersią. Początkowo to zignorowałem ale z czasem pojawił się mocny ból w tych okolicach (oraz pod pachami) Zwykłe leki przeciwbólowe potem nic nie dawały. W dodatku sutek się sączyć a guz rósł lecz w toku pracy i codziennych spraw to bagatelizowałem. W końcu ból był tak silny, że uniemożliwiał mi pracę to poszedłem do lekarza pierwszego kontaktu który natychmiastowo skierował mnie do szpitala na konsultację u onkologa i od razu wykonano mammograf, USG i biopsję. Wczorajsza wizyta była jak wyrok (badania zrobiono w ostatni czwartek). Jest to rak na trzecim etapie z 4 możliwych, (leczę się w Wielkiej Brytanii i niestety nie wiem jak w polskiej terminologii określa się zaawansowanie nowotwora) co oznacza, że guz jest większy niż 5cm i nowotwór zaatakował sąsiednie tkanki oraz rozprzestrzenił się w węzłach chłonnych w okolicach pachy lecz nie ma oznak przerzutów.

Jednak nie dowiedziałem się głębszych szczegółów (takich jak ile węzłów chłonnych jest zaatakowane, TNM, hormony, budowa guza, typ raka itd) które są cenne na takim forum jak to. Dokładne wyniki z opisami i diagnozą otrzymam pocztą. Onkolog tłumaczył mi dosyć łopatologicznie to wszystko uzasadniając tym, że wielu ludzi nie po prostu nie rozumie takich pojęć i wolą uproszczone wytłumacznia. Doradzono mi abym zaufał zespołówi i nastawił się mentalnie do tego co będzie. Niestety to mnie nie uspokaja, wręcz przeciwnie... Następne spotkanie mam w piątek. Mój lekarz prowadzący analizuje ten przypadek z 'zespołem multidyscyplinarmym' i dowiem się więcej o mastektomii i dalszym leczeniu.... :(

Mam kilka pytań

1. Ile zostało mi życia ?
2. Jak poinformować rodzinę ? Jestem w kropce... nie wiem czy walić prosto z mostu
3. Czy mogę sobie jakos pomóc, w sensie zmiany w diecie czy stylu życia
napisał/a: Vieri 2011-06-22 12:30
Witam,

Bez wyników o których wspominasz, nie możliwe jest odpowiedzenie na pierwsze pytanie.
Oczywiście, ze powiedzieć bez ogródek, o wszystkim co wiesz. O diagnozie, o fakcie, że jesteś już leczony. To wszystko jest bardzo ważne. W chwili obecnej nie możesz sobie pomóc zmianą diety, bowiem po pierwsze dieta tylko w niewielkim procencie może wpływać na profilaktykę nowotworów (dodając do tego, że na nowotwór sutka to już w ogóle nie szczególnie), natomiast szybkie rozpoczęcie leczenia wydaje się w tej chwili kluczowe.

Pozdrawiam
napisał/a: agata198711 2011-06-22 12:35
Pamiętaj, że tak długo jak istnieje nadzieje, sens i cel życia tak długo warto walczyć! A to ile komu zostało życia wie tylko Bóg ;)