Mleczaki

nie rozumiem pytania?????? musza wytrzymac dotąd dopoki zawiazki sie wytworza i bedzie zab staly

Chodzi o to ,że nie ma zawiązka zęba stałego i jest przetrwały ząb mleczny?Znam taki przypadek,że pacjentka ma taki ząb ,a konkretnie dwójkę mleczna,a nie ma zawiązka zęba stałego i ten mleczak trzyma jej się już 24lata:)Także to zależy chyba od urody:)Można czekać dopóki taki ząb wypadnie i wtedy pomyśleć nad alternatywnym rozwązaniem,np leczenie ortodontyczne by zlikwidowac miejsce po takim zębie,oczywiście jeśli jest to odpowiedni ząb i takie kombinacje można przeprowadzić,bądz pomysleć nad uzupełnieniem protetycznym.Ale najlepiej to po porstu zobaczyć,więc radze zgłosic się do specjalisty,by mógł to ocNIĆ,bo żeby wiedzieć co zrobić,trzeba to zobaczyć na własne oczy:)

Dorotko, zawiązki nie ma i się nie wytworzy :(

Dent24, dokładnie tak. Zastanawiam się jednak na ile przetrwały mleczak może mi jeszcze potowarzyszyć... Jestem z nim emocjonalnie związana! Dokładnie jest to górna 5, która jest ze mną od 20 lat, aczkolwiek wiem, że z ósemkami to ciasno tam mym ząbkom trochę więc pewnie czekałoby mnie ortodotyczne leczenie? Aczkolwiek źle bym się czuła z powstałą dziurą. Mam hyzia a punkcie swoich zębów, więc mógłbyś mi wytłumaczyć na czym polega uzupełnienie protetyczna? I ile kosztuje?

ahaa o to chodzi myslałam że pytanie jest o dziecko, a to dobrze że go masz jesli sie nie dzieje to trzymać póki nie zaczną sie problemy z nim , jeśli chodzi o wstawienie protetyczne to można dostawić czyli zrobić mały mostek oszlifować zęba obok na niego korone i dostawić tego co był mleczakiem, koronka kosztuje różnie 600 zł ale tu by były dwa punkty z łapka to koło 1300 zł może

No to chyba zacznę zbierać... Bo nie wiem, ile taki ząb może wytrzymać najdłużej? Mógłby dożyć ze mną do 30? Czy nikłe szanse?

różnie trudno powiedzieć w zależności w jakim on jest stanie czy sie rusza czy nie, ale zapytac sie można lekarza i odnosnie kosztów może być taniej albo drożej ale lepiej wiedzic na czym sie stoi

Mleczyk siedzi twardo. Zęby mam aż nadto zdrowe. Przez całe życie byłam uczulona na słodycze, a potem zachorowało mi się na anoreksję bulimiczną, więc nadal nie tykam słodkiego. Jedyne co mi się przydarzyło w życiu to osad - czymś stomatolog musiał się zająć na przeglądzie ;)
Niestety coraz częściej wymiotuję po posiłkach a to nie jest chyba dla zębów wspaniała nowina. Jeden troszkę się ukryszył... I no martwię się...

no wymioty są zabójstwem dla zębów , kwasy zabijają szkliwo. Na terapie chodzisz jakąś? by zaprzestać tym wymiotom?

Coś więcej napisałam w gastroloogii, więc nie bardzo chce mi się powtarzać, ale tak mniej więcej: chodzę na psychoterapię, nie związaną z zaburzeniami odżywiania, ale wkrótce takową zacznę... Ale i tak nie wierzę, bym z tego wyszła

może w końcu warto uwierzyc??

Najważniejsza jest wiara w siebie.Znam dziewczyny,które miały podobny problem i z tego wyszły.Na pewno jesteś super dziewczyną i dasz sobie radę!Głowa do góry!