Mirena - zatrzym.wody

Od lipca mam założona spiralę Mirenę. Od tego czasu tyję, a raczej nabieram chyba wody. Lekarz mnie o tym nie poinformował, pomimo, że wypytywałam o objawy uboczne itp. Pytałam zwłaszcza o tycie. Twierdził, ze tyje się od nadmiaru jedzenia. Po założeniu spirali zauważyłam, ze spodnie robią się ciasnawe zwłaszcza w nogawkach i pasie, pomimo, że byłam na diecie South Beach. Myślałam, ze to przejściowe, jednak dalej czuję się nabrzmiała, mniej oddaję moczu niż wcześniej. Czasem, gdy zastosuję jakieś zioła moczopędne czuję ulgę. Rano budzę się spuchnięta na twarzy, pod oczami, spuchnięte są też palce dłoni. Do tego zaczynają się pojawiać krostki na plecach, dekolcie, skórze głowy. Włosy i cera są strasznie tłuste. Ale najbardziej dokucza mi te uczucie nabrzmienia i tendencje do tycia, nawet, gdy pilnuję tego co jem i ćwiczę.
I teraz nie wiem, czy powinnam te dolegliwości tolerować czy raczej to znak, ze spirala mi nie służy. Mam 37 lat i nie chcę znów wracać do czasów , gdy cera była w kropki. M-c temu rozmawiałam z ginekologiem i jeśli chodzi o cerę kazał mi przeczekać i ewentualnie zrobić poziom testosteronu (mam PCO). Ale co z tym nabieraniem wody i porannym opuchnięciem? Wyniki kreatyniny mam dobre.