meridia i odchudzanie

napisał/a: Marysia777 2009-03-29 22:07
witam, mam pytanie szczegolnie do DJfafa, chyba ze ktos inny jest w stanie mi udzielic jakis rad.
mam 33 lata, waze 78 kg, przy wzroscie 171, od kiedy pamietam walcze z nadwaga, ale nie udalo mi sie jeszcze skutecznie schudnac i UTRZYMAC wage. wystarczyloby mi gdybym wazyla 70 kg, przy mojej bardzo mocnej budowie mocnych udach - umiesnionych :/ nie byloby to duzo - a wiec mysle realnie.
mecza mnie napady jedzenia i tzw ciagi (jak alkoholik) kiedy wrzucam w siebie doslownie wszystko, po czym po paru dniach przychodzi otrzezwienie i odzywiam sie nie tylko racjonalnie ale i zdrowo. na temat zdrowego odzywiania wiem duzo, staram sie nawet stosowac na co dzien diete zdrowa, prawie nie jem fast foodow, chipsow, ale w czasie tzw ciagow jem przede wszystkim bardzo duzo + slodycze, ciasta...
w zeszlym roku od wrzesnia do grudnia przytylam 10 kg, na zime zawsze tyje i po raz kolejny zglosilam sie do dietetyka. chodze do Pani dietetyk od stycznia - zrzucialm to co przytylam jesienia zeszlego roku, ale jest mi ciezko osiagnac wage 70 kg i ja utrzymac! przepisala mi Meridie 10, przez pierwsze dni rzeczywiscie schudlam chyba z 3 kg, (sa efekty uboczne przygnebienie/depresja- na szczescie stopniowo mija!!!! zatwardzenie i takie charakterystyczne uklucia serca niezbyt bolesne) ale ostatnio zauwazylam ze i ona nie dziala - ostatnie 3 dni to znowu jedno wielkie posiedzenie z jedzeniem - dodam tylko ze jestem przed okresem ale i meridia nie jest w stanie powstrzymac apetytu przed MPSem(nie jestem glodna!!! to tylko to beznadziejny apetyt!!) ciagnie mnie do slodkiego - a w czasie diety (bez meridii ) nawet mnie do slodkosci nie ciagnelo!
dodam tylko ze mam niedoczynnosc tarczycy, ale biore hormony i poziom hormonu jest ok. niestety pomimo brania lekow objawy niedoczynnosci nie ustapily: sennosc (przy meridii juz nie jestem taka senna - to chyba jedyny pozytywny skutek uboczny!), nic mi sie nie chce!!!! z tym probuje walczyc bezskutecznie, b. niskie cisnienie ok 60/90, ogolnie musze sie zmuszac zeby cokolwiek zrobic co nie jest przyjemnoscia sama w sobie, a wiec szczegolnie sprzatanie itd.
zawsze lubilam sport, tancze, odkrylam joge-bardzo mi sluzy, czasem ide na basen czy na silownie, ale z uwagi na moj tryb pracy - mnostwo czasu poza domem i w aucie - jest mi trudno na stale wkomponowac treningi - ale staram sie..chyba ze napadnie mnie przygnebienie, ale ''lenistwo''

przed okresem (dokladni e mowiac w polowie cyklu) jestem w stanie zjesc konia z kopytami i nawet meridia nie pomaga!!!

djfafa czy masz jakis sposob na tzw ''ciagi jedzeniowe'' ktore eliminuja moje staranie w osiagnieciu tych 70 kg na stale? bo waga stale raz w gore raz w dol. dodam, ze dietetyk mowi co i jak jesc - wiec ta wiedze mam...

czy moze odpowiedz jest krotka: nie mam silnej woli?
czy myslisz ze w moim przypadku stosowanie meridii moze sie skonczyc jojo ? bardzo sie tego boje...
bede wdzieczna za komentarz - dziekuje!
djfafa
napisał/a: djfafa 2009-03-30 08:43
Na temat Meridii jest prawie 40 stron w tym dziale, więc możesz poczytać.
Ciągi do jedzenia to problem psychiczny a nie zdrowotny, więc silna wola jest tu kluczowa. Znam ludzi którym pomaga chrom, ale z tego co wiem to jest to mały odsetek ale warto spróbować (koszt ok. 10 zł za miesiąc, bez skutków ubocznych więc warto spróbować).
Ja też mam niedoczynność tarczcy więc wiem jak cieżko jest zrzucić choćby 1 kg.