Mefedron stan zamroczenia

napisał/a: hipis009 2010-03-04 20:28
Witam mam taki problem...jakies 12 dni temu zarzywałem mefedron(mefa) wraz z alkocholem.Mój problem tkwi w tym,że od tego czasu czuje sie jakos dziwnie widze tak troche niewiem jak to nazwac zamydlony obraz wystepuja głupie mysli jakas depresja zaczynam sie bardzo nie pokoic mam takie wrazenie jakby cały czas w głowie siedział....a chwilam jest bardzo nie miło jakies niewiem zawieszki.Jezeli ktos cos wie na ten temat....moze cos na odtrucie ...z góry dziekuje za odpowiedz ...
napisał/a: bor9999 2010-05-28 14:06
Prosta sprawa to tylko twoja glowka jak bys poczytal to bys wiedzial ze mefedron silnie uzaleznia psychicznie ityle
napisał/a: angerfist92 2011-01-09 16:49
Powiem takk . . Bankowo brałeś mefa z nie sprawdzonego źródła... , mieszałem mefedrnon z alko nie raz , i nie raz brałem sam mef - (moi znajomi również ) .
I mówiąc szczerze nikt z nas nie mial takiego problemu jak Ty . Ale przyznam ze trafilem na podróbke mefa .... ( typ mówił że to mef.. ) A tak na prawde to było MDPV - legalny w polsce. --- > wikipedia.org/wiki/MDPV "faze" , a raczej zjazd nazwałem " rezą " poprostu się "porezałem" niszczy banie ostro.. .
Wydaje Cie sie czasem ze wszyscy sa przeciw Tonie..
Nie uwierzysz nawet przyjacielowi.
Masz ochote być sam , ale to Cie zjada
napisał/a: bvb25 2012-06-21 16:59
I jak tam odżyłeś?
napisał/a: bvb25 2012-06-21 17:13
Witam
Dzisiaj mija dokładnie 40 dzień jak byłem u kumpla pod domkiem przez dwa dni zażyliśmy(tylko wieczorami) jakieś 1gr kokainy i na koniec weekendu(sobota wieczór) resztke mefedronu( jakies 3 małe ściezki na osobe) do tego piliśmy dosc duzo alkoholu.
Problem zaczął się, w niedziele jak promile zeszły mi do zera wtedy pojawił się silny zawrót głowy, stan zamroczenia/otepienia, nudności brak apetytu , problemy z koncentracja i mysleniem. Po 2 dniach zostało mi zamroczenie(spowolnienie mózgu jakby nie nadążał za przesyłanym obrazem od oczu, cos jakbym wypił 1-2 piwa i nie mial żadnej euforii)otępienie,problemy z koncentracja, mysleniem, lekkie zawroty głowy.
Byłem u neurologa i w szpitalu. Zrobiłem badania:
- rezonans magnetyczny
- EEG
- Tomografię
- morfologię
- TSH
- CRP
- badania na kordynację

Wszytki badania OK, zażywam nootropi 1200+ vitaminum b1+magnez + vigor. Odżywiam sie zdrowo warzywa/owoce itp.
Od tych 5 tygodni nic nie zażywałem i piłem bardzo mało alkoholu(jakies 6 piw/5tyg)
Aktualne objawy to zamroczenie, otępienie, problemy z koncentracja, mysleniem, do tego lekkie zawroty głowy przy szybkich skrętach głowy lub wysiłku fizycznym. Najgorsze jest to zamroczenie przez ktore dziwnie widze świat co mnie strasznie przeraża i czuje sie przez to upośledzony. Aktualnie mam tez słaba głowe do picia wypiłem max 2,5 piwa i sruba max więc alk narazie tez odpuściłem.
Czy ktos miał cos podobnego albo czy orientuje sie co to może być i jak długo może trwać ponieważ zamroczenie utrzymuje sie praktyczne równo bez zmian jak wstaje rano aż do wieczora.
Dziękuje z góry z kazda pomoc. pozdro
napisał/a: xerksez 2012-06-21 20:41
Cześć, powiedz coś o 'stażu'. To był jedyny wyskok takich używek czy brałeś już wsześniej? Może też inne narkotyki? Opisz od kiedy i jak często.
napisał/a: bvb25 2012-06-21 23:37
Witam dzięki z odpisanie

Mam 25 lat
Kokaine zażywałem od jakiś 2-3 lat średnio raz w tygodniu w rozsądnych ilościach(pojęcie względne) tzn średnio 1gr na tydzień-2tygodnie, praktycznie nigdy nie maiłem z tym żadnych problemów zdrowotnych.
Mefedron zażyłem może jakieś 4-5 razy w życiu, w tym raz zmieszałem praktycznie identycznie te 2 narkotyki jak w ten feralny wieczór ale wtedy wszystko było ok. Kokaine zawsze zażywałem po alkoholu ponieważ na trzeźwo nigdy nie miałem ochoty. Nie przeginałem z ilością ponieważ spożywałem ją w mieszanym towarzystwie i bałem się, że mnie ktoś wyczuje, że jestem na prochach. Często również zostawiały mi jakieś resztki po imprezie które wyrzucałem do kibla. Poza tym kiedyś raz może 2 razy próbowałem zwykłą maryske ale mi się nie spodobało i nigdy więcej tego nie próbowałem(było to ze 4 lata temu). Poza tym nic nie próbowałem do tego nie pale papierosów.
Mam wrażnie, że to wina tego mefedronu poniewaz zażyłem go na sam koniec weekendu jak byłem juz zmeczony i pod wpływem alkoholu i tej resztki koki ale ogólnie cały weekend nie czułem się "porobiony" tylko lekka euforia.
Kolega zażył identyczne dawki i ma się zupełnie ok, a ja zdycham od 40 dni:(
napisał/a: xerksez 2012-06-22 10:56
Mefedron to jeden z najgorszym obecnie narkotyków. Ryje banie niesamowicie. Z jednej strony można powiedzieć, że masz szczęście, że tylko tak się to skończyło :), a z drugiej wiem, że te odrealnienie jest... momentami straszne.
Na pewno jest to spowodowane narkotykami. Nie samą mefą, ta mogła być kropką nad i. Systematycznie zmieniałeś 'stan' swojego mózgu, niszczyłeś go narkotykami, także teraz potrzeba czasu na regeneracje. I nie, to prawdopodobnie nie będzie miesiąc czy dwa. Musisz dać mu czas na zregenerowanie. Napewno z każdym dniem będzie coraz lepiej. Ale jedną podstawową zasadą pozytywnej regeneracji jest nie dołowanie się! Jeśli będziesz się zamartwiał, możesz pogorszyć sytuację, a najlepszym wypadku opóźnić 'wyzdrowienie' Szkopuł leży także w nagłym odstawieniu wszystkiego, zapewne organizm był uzależniony, w jakimś tam stopniu.
Na koniec:
Nie łam się, a każdego dnia i pod każdym względem będziesz czuł się lepiej.
Zajmuj się czymś, żeby nie mieć zbyt dużo czasu na rozmyślanie o twoim stanie, sporty, jakieś hobby.
Nie bierz żadnych używek, a ni nie pij alkoholu.

Pozdrawiam.
PS. jeśli będziesz sobie naprawdę z tym nie radził, zalecam zgłoszenie się do poradni. Nie bać/wstydzić się tam iść. Na pewno to nie zaszkodzi.
napisał/a: bvb25 2012-06-22 11:32
Dzieki wielkie za wsparcie bo obecnie przezywam najgorsze chwile w moim życiu, najbardziej mnie przeraża opcja, że mi tak zostanie bo jakbym mial na papierze poreczone, że mi przejdzie niewiem nawet za pare miesiecy to bym sie zdecydowanie lepiej poczuł, a tak wiesz jak od prawie 6 tygodni niema żadnej poprawy to człowiek sobie juz wszystko wgrywa, niewiem jedyny plus w tym wszystkim to to, że dużo sobie myślałem na ten temat i dragi już dla mnie nie istnieją . Słyszałeś o takim przypadku albo chociaż podobnym? Ja ja szczerze mówiąc identycznego przypadku nigdzie nie widziałem. Aha zapisałem się na wizyty do psychologa, chodze raz w tygodniu oprócz tego zacząłem chodzić na siłownie po prostu staram się robić wszystko co tylko mozliwe żeby wyzdrowieć. Pozdrawiam
napisał/a: xerksez 2012-06-22 11:54
Mogę cie pocieszyć:
Ciesz sie, że tylko tam się to skończyło. Dużo widziałem rzeczy w ośrodku i dużo sam przeżyłem. Najważniejsze to zrozumieć i walczyć z tym. Ja wywalczyłem wszystko własną psychiką, bez żadnych leków. A miałem takie paranoje, że bałem się wyjść na balkon bo myślałem, że się zarwie, zapadałem się we własną głowę, widziałem dźwięki. W ośrodku był koleś co po mefedronie trafił do oddziału zamkniętego i leżał na sali z starszym facetem, z którym nikt nie chciał przebywać, bo miał tak zawansowaną schizofrenie. Ten od mefy zaczął mu gadać takie rzeczy, że dziadek chciał popełnić samobójstwo.
Różne przypadki są, ciesz się, że czujesz po prostu skutki odstawienia. Nie wkręcaj sobie nic, bo tym pogorszysz, wpędzisz się w jakieś depresje, albo coś gorszego,
pozdrawiam.
napisał/a: bvb25 2012-06-22 12:43
a co myślisz o lekach, bo generalnie te leki nic nie pomagają nootropil mi sie kończy i niewiem czy kolejną paczke kupować
napisał/a: xerksez 2012-06-22 13:12
Ja piłem tylko melise, wielu uważa, że w niej tylko efekt placebo, może i mają rację. Ja tam wielkich zmian po niej nie wizdiałem, ale coś tam zawsze dawało, najważniejsze, że samopoczucie mi się po niej poprawiało.
Większość tych super cud leków, co poprawiają koncentrację to po prostu dobry zarobek. Ważniejsza jest dieta, musisz mózg uzupełniać naturalnymi witaminami takimi jak: A, C, E, B, kwas foliowy, magnez, wapń, cynk, potas, żelazo i fosfor. Tu masz produkty które je zawieraja:
http://www.szybkie-czytanie.pl/dieta.html

Nie polecam, nawet kategorycznie odradzam psychotropy, no chyba, że już człowiek naprawdę tracie władzę nad sobą i kontakt z rzeczywistości, co tobie na pewno nie grozi :)