Marskość, niewyd. nerek, osłabienie,biegunki.

napisał/a: ~Anonymous 2012-12-17 20:05
Opisywałem swoje problemy dawno temu. Dzien w dzien jest coraz gorzej i chcialbym prosic o porade gdzie sie skierowac, pod jakim kątem się zacząć badać. Byle nie psychiatrycznym, bo objawy fizyczne wskazują na coś innego. Mam teraz praktycznie 23 lata, wiec mlody, a z problemami, ktore uniemozliwiaja normalne zycie.

Ostatnio jestem coraz bardziej osłabiony. Zawsze byłem słaby, ale teraz to juz przesada. Moge tylko leżeć w łóżku i to tez nie jest zbyt komfortowe, poniewaz: mam biegunki, wodniste, jakby to był mocz, tylko zabarwiony. Bardzo piekące, że po kilku razach jak po papierze ściernym - sama krew. Nie mam apetytu, ciagle chce mi sie wymiotowac. Trudno nie wspomniec o tym, ze mam dzien w dzien zgage. Do tego drętwieją mi palce, czasem twarz. Czuc mrowienie, odretwienie. W palcach to moze byc pewnie postepujaca niedoskonalosc sciegien, choc ja inaczej kojarze. Serce jak waliło tak wali. Puls od 100 do 150, częste bardzo mocne kłucia w klatce piersiowej -w spoczynku. teraz dochodzi pieczenie. Oczywiscie jest mi gorąco, by za chwile trzasc sie z zimna. Dostalem rok temu ginekomastii, choc od zawsze cos nie tak wskazywało jesli chodzi o moj rozwoj dojrzalosci.

Tutaj foto sprzed roku, zauwazyc szerokie sutki, teraz sa doslownie kulki:
http://scr.hu/0afj/jb4wx

Miesni to tam nie widac, bo mimo cwiczen (kiedy mialem jeszcze sile cwiczyc) ich nie bylo. Tak jak nie ma miesni w nogach, rekach. Tak samo nie ma w miejscu gdzie powinna byc prostata. Ciezko utrzymac mocz, kał. Ogolnie cale cialo ma miesnie jak z waty, jak malego dziecka. Nie jest to niedorozwoj nie pozwalajacy funkcjonowac, bo zyc sie zyje. Ale co to za zycie, ze trzeba miec ciagle WC obok siebie. Chodzic, chodze itd wiec wiadomo, nikt nie bedzie szukal choroby. Oczywiscie do czasu kiedy zaczelo sie jeszcze gorzej wszystko psuc. Zawsze mialem problemy z trawieniem, bo rano jesc nic - biegunek sporo, a tu do szkoly, do pracy. Głodny zaczynam byc i apetyt dostaje kiedy mam całkowicie pusty zoladek (lacznie z brakiem plynow) oraz jelit. Czyli okolo godziny 18-19stej. Teraz, kiedy sie pogorszylo w ogole nie moge jesc. Piecze mnie w klatce piersiowej, serce wali, mam nudnosci i biegunke, a do tego oslabienie jakbym mial zedmlec. Leze w lozku i nic sie nie poprawia. Do tego 4 i 5 palce, szczegolnie lewej reki dretwieja. Jest tez mi goraco, by nagle trzasc sie z zimna.

Co jakis czas trafiam do szpitala, z powodu roznych problemow:
raz, oddzial gastrologiczny. 7 dni pobytu, kompleksowe badania. NIC NIE WYKRYTO. powod? biegunki, brak apetytu rano, oslabienie.

dwa, bez powodu stalo sie cos co nie zostalo wykryte. zwijalem sie z bolu cale 12 godzin, brzuch miekki, wiec lekarze normalnie "sie smiali" ze przesadzam. a takiego bolu w zyciu nie mialem, a uwierzcie ze brzuch mnie boli prawie dzien w dzien, wiec wiem jak on wglada. a tamten? ani sie ruszyc, ani oddychac. kompletnie klucie od dolu brzucha az do gornej czesci plecow. nikt nie wpadl na pomysl, ze moga to byc nerki... juz chcieli operowac ale pomogly czopki + plukanie zoladka. mialem wtedy podwyzszony cukier i wymiotowalem zolcia. wyszedlem, znowu nic nie wiadomo.

kolejny raz trafilem, gdy nie moglem sie ruszac bo znowu cos bolało po prawej czesci brzucha. nie wiem czy watroba, czy nerka. cos po prawej stronie. bolało na dotyk, na ruch. jakby jakis balon tam był i im bardziej nacisne tym bardziej bolało. oczywiscie nic nie wykryto. przechodzi samo bez innych objawow oprocz tego, ze sie ruszac nie mozna z dzien, czasem dwa.

kolejny raz trafiłem ponieważ wypiłem 9 piw w przeciagu 3 dni, przez co odwodnilem sie masakrycznie. do tego spadly mi elektrolity. wykaz? hipokaliemia, no i oczywiscie traktowali mnie tam jak alkoholika (wpisany ciag pijaczy...). po 3 piwach dziennie przez 3 dni... inaczej przeciez nie pije. poza tym kazdemu mlodemu zdrowemu czlowiekowi nic takiego nie szkodzi. a ja? brak czucia na twarzy, konczynach. wykręcone ręce. uniemozliwienie przełykania, ciezki oddech. po 1 piwie sie tak odwadniam, ze czuje sie tragicznie. sam siebie diagnozuje: pewnie problem z watroba (metabolizowanie alkoholu) lub nerkami (wyplukuja za duzo elektrolitow i wody). oczywiscie nikt mnie nie słuchał tylko napisał, by nie pic alkoholu, no dobra. ciekawe, ze zdrowy jestem, a nie moge ani 1 piwa. powiedzmy, ze zrozumialem, ale jednak czlowiek zyje dlugo i czasem jednak sie napije. czesto juz po 2 piwach mam delirke, trzesie mnie, puls 150, wodne piekace biegunki. brak apetytu. wymioty. nic nie pomaga, choc pamietam raz mi dali glukoze i cos jeszcze, to przeszlo po 30 minutach. wypis? skierowac do psychiatry.

ok, poszedłem. zaczalem brac leki, najnizsze dawki i co? od razu dystonia szyjna. pogotowie przyjezdza bo mam kark wykrecony do tylu i nic nie pomaga. pytaja, czy on jest normalny? normalny, tylko dali leki. psychiatra sie dziwi, bo takie objawy wystepuja ale przy duzych dawkach i stosowane dlugi czas. a nawet jakby t otylko u malego % ludzi. umnie od razu nastepuja efekty uboczne, wiec nie ma zadnego leczenia. wszystko szkodzi. znowu mysle, watroba lub nerki.

teraz doszla ginekomastia i klucie w klatce piersiowej. serce zbadane (usg, ekg) i calkiem zdrowe. no to fajnie.
od zawsze mialem problem z mlodym wygladem, dziecinnym, moze nawet kobiecym. cechy meskie jakies sa, tylko one sie nie zmienily odkad zaczalem dorastac. zarost jak u 13 latka. bolące kosci, wyskakuja ze stawow (na poczatku tylko strzelały, a teraz nie moge sie ruszyc kiedy wyskoczy i czekam az wskoczy - nie bardzo jest to komfortowe). szczegolnie boli kręgosłup ledzwiowy, przez ktorego spac nie moge. rano budze sie zawsze z wielkim bolem, poza tym musze sie ciagle przewracac na boki, bo po prostu boli. diagnoza? moja wlasna. slabosc miesni. tak jak juz pisalem, nie da sie ich wycwiczyc, poniewaz nie tylko najwieksze miesnie nie pracuja dobrze jak na moj wiek, ale tez te ukryte, ktorych nie da sie trenowac. inni, zdrowi, w ogole nie maja takich problemow. schylac sie, czy dzwigac - nie da rady.

czlowiek zaczyna intensywnie myslec jak czuje sie na umysle bardzo rozwiniety, a jednak fizycznosc za tym nie nadaza. wiec musi dociekac czemu jest inny i czemu sie tak ZLE CZUJE.
z tym mlodym wygladem i brakiem rozwoju na przestrzeni lat pomyslalem, ze to wada przysadki badz nadnerczy, ale kto mi to zbada? nikt. nie ma podstaw,problemy psychiczne. takiego tlumaczenia nie uznaje i nie będe uznawac, bo choroba postępuje a jest niezdiagnozowana. zbadalem testosteron i wolny testosteron. oba w normie, ale na tej najnizszej granicy. chyba wolny byl do 60, a ja mialem 10 ? jakos tak. i tak z wiekiem to sie oslabia, ale jednak norma wiec zdrow jak ryba. no ale jednak brak twardego zarostu w wieku 23 lat, ginekomastia ktora sie pojawila niedawno oraz totalna slabosc, to jednak jakies objawy są.

czytalem, ze przy chorobach watroby, serca i nerek zmieniaja sie paznokcie, no to wklejam:
http://scr.hu/0afj/vncss - 5 palec. rozowo-bordowy. 2 palec, jakies czarne paski ktore nie schodza.
http://scr.hu/0afj/yv3lv - ten to juz w ogole, dziwne kolory na zmiane.
http://scr.hu/0afj/m2r6a - kolejny z paskami.
http://scr.hu/0afj/pene9 - tu tez zmiana kolorow, a nie jednolity roz.

no i teraz prosze o pomoc w ktorym kierunku sie badac. mam odlozone kilkaset złotych i nie chce liczyc juz, ze ktos mnie na cos skieruje.

prosze nie mowic, ze moje domysly sa przesadzone bo slabne w oczach, coraz wiecej organow zle funkcjonuje i boli.

- w kierunku wyrownanej marskosci watroby
- w kierunku niewydolnosci nerek
- w kierunku przysadki i nadnerczy, ktore moze zle kieruja innymi organami

rezonans czy tomograf? co bedzie lepsze? oczywiscie calego ciala.
dodatkowo chcialbym sprawdzic stan kosci i stawow, czemu wyskakuja. jak tak wyskoczy z biodra czy z kregoslupa, to jest to naprawde bolesne i ruszac sie nie da. tak samo wiek kostny, ael to sa sprawy wydaje sie drugorzedne, bo jeszcze da sie wytrzymac i sie nie czuje ze sie umiera. po prostu nie idzie zyc, a jeszcze jest sie tak słabym, ze to nie moze byc psychika. nawet teraz pobolewa mnie po prawej stronie... raczej watroba
napisał/a: aaggaa3 2012-12-17 20:48
witaj :)

pierwsze badnaia jakie zrobiałbym na Twoim miejscu to:

gastroskopia, kolonoskopia, wykluczenie celiakii, hormony tarczycy

jeśli masz jakies badania wklej :)
napisał/a: ~Anonymous 2012-12-17 20:58
zrobilem te wszystkie badania i jest ich opis pozytywny. pozniej konsultowalem to z innym gastrologiem wiec wszystko dobrze... a teraz siedze i dycham, bo jakbym mial runac na ziemie. po prostu sie cos pogarsza, tylko nie wiadomo gdzie i co.

czyli nie warto sprawdzic dokladnie watroby i nerek? ginekomastii nie ma, paznokcie ok? naprawde ciagle po tej prawej stronie cos mnie kłuje + te biegunki wykanczaja. szczegolnie, ze to sam plyn.

poza tym opisalem inne objawy, ktore musza miec powiazanie z czyms innym. te podstawowe badania czyli alat, aspat itd sa ok, no ale chyba nawet ludzie z marskoscia wyrownana maja je dobre... jedynie jak sie niewyrowna i juz zylaki powstaja czy wodobrzusze to wtedy wyniki siadaja. no ale do tego jeszcze nie doszlo, a moze dojsc bo te ostatnie dni mam tragiczne.
napisał/a: aaggaa3 2012-12-17 21:03
napisal(a):czyli nie warto sprawdzic dokladnie watroby


jeśli wykluczono celiakię, kolonoskopia wyszła dobrze, gastroskopia wyszła dobrze możesz sprawdzić wątrobę, ale jeśli próby wątrobowe bilirubina, GGTP oraz fosfataza zasadowa wyszły dobrze raczej mało prawdopodobne że to wątroba

zrobiłabym jeszcze amylazę we krwi i w moczu oraz lipazę

badanie kału na obecność pasożytów, grzybów oraz bakterii - zwłaszcza clostridium difficile, test oddechowy WTO,
napisał/a: ~Anonymous 2012-12-17 21:05
GGTP oraz fosfataza zasadowa - tego nie miałem robionego. mozna to zrobic prywatnie, jaki koszt?
amylaza byla lekko zanizona.
przysadka, nadnercza, to mnie tez interesuje.

kał to samo, badany, ale wtedy jeszcze nie mialem takich wodnistych tylko luzne. a tu doslownie żrące jakby wydalało potas, wapn i te inne...
napisał/a: aaggaa3 2012-12-17 21:11
napisal(a):GGTP oraz fosfataza zasadowa - tego nie miałem robionego.


warto zrobić, koszt niewielki zrób sobie próby wątrobowe z bilirubiną oraz GGTP i fosfatazę (koszt tych badań u mnie w labie to 35zł)

ciężko Ci coś doradzić, napisz lub wklej wszystkie wyniki wtedy może coś się ''rzuci w oczy'' forumowiczom

napisal(a):Trudno nie wspomniec o tym, ze mam dzien w dzien zgage.
możesz brać leki IPP np. ortanol 20mg przed posiłkiem, powinno pomóc

robiono Ci badania hormonów tarczycy? tsh, ft3, ft4?
napisał/a: ~Anonymous 2012-12-17 21:14
no ale czy to co pisałem, nie da sie wykluczyc chorob, ktore sam sobie skojarzyłem? najgorzej mnie martwi marskosc i niewydolnosc nerek - czyli brak ratunku. czy nie jest to wykluczone i trudno to sprawdzic bez badan? no bo wiadomo, liczy sie tez wywiad.
co do badan, to sprobuje zrobic zdj.

tak, mialem tez badania hormonow tarczycy, wszystko swietnie. zdrowy okaz z tych badan co robiono...

na zgage przepisano mi leki typu controloc itd ale niby one tez wywoluja biegunki, a takze psuja watrobe, o ktora sie teraz boje. nie chce brac cale zycie lekow dzien w dzien.
napisał/a: aaggaa3 2012-12-17 21:21
jeśli chodzi o nerki badano kreatyninę? zrobiono badanie moczu

napisal(a):na zgage przepisano mi leki typu controloc itd ale niby one tez wywoluja biegunki, a takze psuja watrobe, o ktora sie teraz boje. nie chce brac cale zycie lekow dzien w dzien.


biorę takie leki od półtora roku codziennie, wątroby zdrowej do końca nie mam :P

napisal(a):niby one tez wywoluja biegunki


jeśli nie chcesz brać takiego leku musisz pogodzić się ze zgagą, możesz jeszcze spróbować diety lekkostrawnej opartej na produktach gotowanych i duszonych, zrezygnować z tłustego, smazonego, alkoholu, papierosów, słodyczy
napisał/a: ~Anonymous 2012-12-17 22:06
a nie wiesz po prostu jakie są objawy jednoznaczne mowiace o niewydolnosci nerek (przewlekłej) czy marskosci watroby, ktora moze byc od urodzenia ale tylko co jakis czas daje sie we znaki? mi sie wydaje, ze wszystko zaczelo sie psuc jak zaczalem dojrzewac, a tu tyle minelo i bez zmian na + tylko na minus ;/

po paznokciach tez niby da sie poznac, czy jest tu jakis dermatolog ktory moglby to ocenic?

tu badania
http://scr.hu/0afj/my9k9
http://scr.hu/0afj/zrxui
kilka lat temu http://scr.hu/0afj/j5db4
http://scr.hu/0afj/0ivsr
http://scr.hu/0afj/xwycn
http://scr.hu/0afj/l8fav
testosteron http://scr.hu/0afj/1z407

ogolnie sporo wynikow na skraju, ciezar wlasciwy moczu, CRP watpliwe, testosteron niski, duzy cukier zawsze kiedy mnie przyjmuja (kiedy wlasnie brzuch boli i mam atak). amylaza i cholesterol ponizej normy. cos moze ktos skojarzyc?
napisał/a: ~Anonymous 2012-12-17 22:49
ogolnie sporo wynikow na skraju, ciezar wlasciwy moczu, CRP watpliwe, testosteron niski, duzy cukier zawsze kiedy mnie przyjmuja (kiedy wlasnie brzuch boli i mam atak). amylaza i cholesterol ponizej normy. cos moze ktos skojarzyc?

tutaj co do tej ginekomastii kiedy jeszcze w miare sie czułem, tamte linki cos nie działają.
http://scr.hu/0afj/rhgna
teraz jest o wiele gorzej, ale to pewnie znowu endokrynolog musialby tu zajrzec.

paznokcie
http://scr.hu/0afj/hzelb
http://scr.hu/0afj/o32lv
http://scr.hu/0afj/8yr45
http://scr.hu/0afj/re7os
napisał/a: aaggaa3 2012-12-18 13:26
napisal(a):1.http://scr.hu/0afj/my9k9


w tej partii wyników masz podwyższoną

1.bilirubinę całkowitą 1,8 - norma do 1,0 przyczyn tego może byc wiele

warto zrobić te badania o których Ci wspomniałam: bilirubina z podziałem na frakcje (wolną i związaną), GGTP, fosfataza zasadowa,
białko całkowite, można tez zrobić cholinesteraze

tymi badaniami wykluczysz lub potwierdzisz czy coś sie dzieje z wątroba i/lub drogami żółciowymi

2. cukier też przyczyn może byc dużo

napisal(a):2.http://scr.hu/0afj/zrxui
tutaj niestety nie pomogę nie bardzo orientuję się w ''sprawach sercowych''

napisal(a):3.http://scr.hu/0afj/j5db4
tutaj wszystko było ok

napisal(a):4.http://scr.hu/0afj/0ivsr
obniżony cholesterol przyczyny też mogą byc rózne, najczęściej jest to dieta

napisal(a):5.http://scr.hu/0afj/xwycn
tutaj jest wszytsko ok

napisal(a):6.http://scr.hu/0afj/l8fav
badanie ogólne moczu wszystko ok, można rozszerzyć diagnostykę chcąc zbadać dokładniej funkcjonowanie nerek: przesączanie kłębuszkowe (GFR), stężenie kreatyniny, mocznika, potasu, fosforanów, wapnia

napisal(a):7.testosteron http://scr.hu/0afj/1z407
testosteron jak najbardziej w normie tutaj w ogóle bym się nie czepiała na Twoim miejscu

amylaza odrobinkę poniżej normy, jeśli chcesz ocenić prace trzustki bardziej swoistym dla tego organu jest LIPAZA
warto też zbadać amylazę, ale w moczu nie tylko we krwi

jeśli chodzi o paznokcie to wyglądaja raczej normalnie,
napisał/a: aaggaa3 2012-12-18 14:26
jeśli wyjdzie coś w badaniach dotyczacych wątroby możnaby pokusić się o zrobienie:

przeciwciała przeciwjądrowe (ANA) i przeciwciała przeciwko mięśniom gładkim (SMA)
przeciwciała pANCA

ale to najlepiej gdyby zlecił już specjalista, ja nim nie jestem i nie możesz sugerować się do końca moimi radami tym bardziej, że powyższe badania sa kosztowne