Mam 22 lata i tańczące serce

napisał/a: jabadabadipdip 2012-09-13 08:43
Jak na analityka przystało przygotowałem analize swoich morfologi. Jedna sprzed 3 miesiecy, druga aktualna.
Od pół roku mam bóle głowy (coraz większe), strzelanie karku, problem z jelitami oraz tłuczenie i bóle serca.
Czy morfologia moze odpowiedziec na pytanie co moze mi dolegac?

W linkach zamiescilem analize:

http://s15.postimage.org/9c8xp2ld7/Bez_tytu_u.png

http://s13.postimage.org/scb0bb5t3/Bez_tytu_u_Q.png

http://s10.postimage.org/e7qk43y89/image.png
napisał/a: delinka79 2012-09-13 09:07
morfologia dobra , jak są objawy ze strony serca to trzeba zrobić EKG
napisał/a: jabadabadipdip 2012-09-13 09:26
ok, a co z reszta objawów? Mam zacząć chodzić po kardiologach, neurologach, onkologach, enodkrynologach, gastrologach, psychiatrach?
Musi być jakaś wspólna przyczyna tych zaburzeń.
To problem dzisiejszej medycyny - nie leczy się człowieka jako całości. Leczy się poszczególne organy. Nie leczy się przyczyn. Leczy się objawy i to tylko wtedy kiedy wyniki badań coś pokażą.
napisał/a: delinka79 2012-09-13 09:42
wcale przyczyna nie musi być wspólna , poza tym co to ma znaczyć problem z jelitami, sama pani pisze bardzo ogolnie i nic z tego nie wynika, problemy z jelitami mogą być róznorakie i to trzeba sprecyzować , mniej siedzieć przy komputerze uprawiać jakieś sporty to kregosłup przestanie ,, strzelać ,,
napisał/a: jabadabadipdip 2012-09-13 15:39
jestem panem, nie panią - a to ma znaczenie w morfologii.
kreglosup nie strzela tylko boki szyji. Sporty przestalem uprawiac , bo od pol roku zaczalem masakrycznie chudnac i nie mialem na nie sił. z 76 spadlem na 65kg. jelita? czeste biegunki jak przy grzybicy.

Pozdrawiam,
Jabad aba Dipdip
napisał/a: jabadabadipdip 2012-09-17 14:42
Zacząłem brać metronidazol 3x500mg. Bardzo pomógł przez 1 dzień. Przestało mi strzelać w szyji, ból głowy się zmniejszył. Od 2 dnia jest już tylko pogorszenie. Strzela mi jeszcze więcej, pojawiły się jakby bóle reumatyczne w palcach u rąk, w łokciach, w kolanach, odczuwam masakryczne rozdrażnienie i mrowienie skóry. Skutki uboczne pewnie.
Ale coś ewidentnie jest na rzeczy.
Każę przepisać lekarzowi jeszcze rifampicinę, minocyklinę i lewofloxacynę - będę brał je naraz bo dobrze penetruja mozg... a jak sie leczyc to leczyc porzadnie.
napisał/a: Ventussi 2012-09-19 19:11
Albo jesteś studentem medycyny, albo masz nerwicę. Chcesz się wpędzić do grobu?

Czymś charakteryzują się te biegunki? Jak często, jak wyglądają, czy są krwiste, czy boli brzuch w dolnych partiach? Zasadniczo takich rzeczy jak Metronidazol nie przepisuje się ot tak sobie... chociaż przy dzisiejszej tendencji lekarzy do wypisywania antybiotyków na "bele co"...

Co rozumiesz przez "tłuczenie" serca? Bije mocno, szybko? Dodatkowe skurcze? Puls jaki? Jakie ciśnienie?

Jeśli stolec jest czysty, tzn. te biegunki nie są zbyt częste, nie ma w nich krwi, to przy Twojej tendencji do brania antybiotyków można założyć, że albo masz wyczyszczone jelita z "dobrych" bakterii i potrzebujesz tony probiotyków, żeby florę odbudować, albo masz IBS (zespół jelita drażliwego).

Takie rzeczy jak bóle w klatce, palpitacje serca różnego rodzaju, bóle głowy - nie chcę tutaj nic sugerować, ale poza rozmaitymi chorobami, są to również objawy nerwicy. Jeśli masz nerwicę, to IBS przy niej jest tym bardziej prawdopodobny - te biegunki.

Nie należy brać antybiotyków w ciemno, tylko robić badania! Problemy z głową? Do neurologa i na CT marsz. Serce? Kardiolog się kłania i EKG, echo. Trzaskanie w karku? Jakieś RTG, ortopeda? Ale na litość Boską! Nie bierz takich prochów w ciemno, bo tak sobie wyjałowisz organizm, że będziesz jak chodząca śmierć.

Jeśli te wykresy i tabelki (czy to Excel? Tak, to chyba Excel :P) sam robiłeś, to tym bardziej można podejrzewać, że masz nerwicę lękową na punkcie swojego zdrowia.
napisał/a: jabadabadipdip 2012-09-19 20:04
Witaj, z zawodu jestem matematykiem, pracuje w analizach ryzyka :)
Ventussi napisal(a):Chcesz się wpędzić do grobu?

Biorę pod uwagę takie ryzyko.
Ventussi napisal(a):
Czymś charakteryzują się te biegunki? Jak często, jak wyglądają, czy są krwiste, czy boli brzuch w dolnych partiach?

Od pół roku. Zaczęło się na ostro, biegunką przez tydzień, brzuch tez bolał, ale przeszło po nafaszerowaniu się szczepami drożdży.
biegunka każdy wie jak wygląda ;D moze trochę niestrawionych resztek pokarmu - nasion. Teraz to tak jakby stolec na rzadko 2-3 razy dziennie.

Ventussi napisal(a):
Co rozumiesz przez "tłuczenie" serca? Bije mocno, szybko? Dodatkowe skurcze? Puls jaki? Jakie ciśnienie?

Puls "lekko przyspieszony", cisnienie lekko podwyższone 135/80. Czułem dyskomfort, jakby chcialo czasem wyskoczyć, jakby coś tam w środku szmerało, czasem uderzyło niemiarowo. W tej chwili biorę metro i "przeszkadzajka" z serca przeszła do oszrzeli tak jakby. Od dziś teraz coś tam mnie ciśnie. okolice mostka.


oczywiście, że mam nerwicę na punkcie swojego zdrowia, ale zaczęło się od bólów serca, a nerwica doszła dopiero potem.

Kolejki są za długie do tych specjalistów. A lekarz rodzinny dał mi jedynie skierowanie na przeswietlenie szyji - nie bede sie rentgenem bez podstaw faszerowal, jak zadnego urazu szyji nigdy nie mialem. Coś jest na rzeczy skoro metronidazol nie pozostał bez echa. Mam tylko nadzieje, ze to bakterie a nie jakies pasozyty co mi wierca dziury w środku...Pójdę zrobić badania na pasożyty u specjalisty. Prywatnie oczywiście, bo z moich składek NFZ opłacana jest ogromna biurokracja a nie medycyna.
dzięki za zainteresowanie. :)
napisał/a: Ventussi 2012-09-20 10:06
A z jakiego powodu lekarz wypisał Ci Metronidazol? Że niby na te biegunki? Miałeś w związku z nimi gorączkę czy coś? Nie żebym się czepiał, ale 2-3 razy dziennie, to nie specjalnie kwalifikuje się jako biegunka. Mnie to wygląda na braki we florze jelit. Jeśli poza tymi częstszymi niż normalnie stolcami nie ma żadnych objawów więcej, to ja bym Metro odstawił, no chyba, że jest jakaś choroba, na którą się leczysz i która tego wymaga. Ten antybiotyk jest dosyć silny i bez powodu bym go nie zażywał.

Ja mam nerwicę i jak mam jakiś większy napad lęku, to też mi pikawa skacze, ale jak się uspokoję, to wraca do normy. Na palpitacje nie wypisuje się Metro, tylko beta-blokery, jeśli już, albo ewentualnie coś na uspokojenie, jeśli ma to podłoże nerwicowe. Ale antybiotyk i to tak silny? Coś tu nie pasuje...
napisał/a: jabadabadipdip 2012-09-20 12:20
Metronidazol na głowę. 1500mg dziennie. Faktycznie teraz już mnie potylica prawie nie boli, nie mam juz ciezkosci szyji, ale w karku więcej strzela i kończyny bardziej drętwieją. Poza tym raz serce skacze, raz w oskrzelach coś ciśnie - na zmiane.
Ogólnie to ja jestem spokojny, żadnego stresu w pracy... moje życie jest aż nudne - chyba, że to nerwica z dobrobytu :D

A co do jelit zawsze załatwiałem się co 2 dzien. A to co jest teraz to nie jest normalne. Do tego nie mogę jeść nic słodkiego, bo po zaledwie 2 tabliczkach czekolady zaczynaja bolec mnie kosci i stawy. To samo po alkoholu, a jeszcze rok temu piłem 700ml vódki i następnego dnia czułem się świetnie. Chyba, że to nerwica z abstynecji - żyjemy w takiej szerokosci geograficznej, że jak się nie zalejemy od czasu do czasu to psychika siada.


Mam jeszcze fluconazole i levofloxacynę- zaczynam brac od dzis razem z metronidaozelm.
napisał/a: Vattier 2012-09-20 14:03
napisal(a):Metronidazol na głowę.
Co to znaczy?! Jaka była diagnoza, z powodu której został zapisany ten lek?
napisal(a):Mam jeszcze fluconazole i levofloxacynę- zaczynam brac od dzis razem z metronidaozelm.
Jak to zaczynasz brać? Chyba nie samowolnie? :)
napisal(a):To samo po alkoholu
Łączyłeś alkohol i metronidazol?
napisał/a: jabadabadipdip 2012-09-20 16:27
napisal(a):Metronidazol na głowę. Co to znaczy?! Jaka była diagnoza, z powodu której został zapisany ten lek?
[/quote]
A ja to wiem? Nie wiem, wiem tylko, że to prowadzi do zapalenia opon mózgowych, a na to już się umiera no sorry. Konował z NFZ jest ignorantem i dął mi tylko przeciwbolowy, więc musiałem isc prywatnie do lekarza i poprosić o antybiotyki przekraczajace bariere krew-mozg. [/quote]
Vattier napisal(a):
napisal(a):Mam jeszcze fluconazole i levofloxacynę- zaczynam brac od dzis razem z metronidaozelm.
Jak to zaczynasz brać? Chyba nie samowolnie? :)

oczywiście, że samowolnie. W tym kraju to człowieka najwyżej moga leczyć, nie wyleczyć. Cały przemysl farmaceutyczny na tym bazuje. A jak przez takich jak ja bakcyle sie pouodporniaja i nie bedzie czym leczyc to trudno. Wina firm farmaceutycznych ktore nie opracowuja nowych antybiotyków, bo im się to nieoplaca.
A to, że tak się głupkowato leczy po objawach , a raczej "nie leczy" w Polsce to nie jest wina lekarzy. To wina systemu państwowej pseudo opieki. Za mało mamy spcecjalistow, bo za marne grosze nikt nie chce pracowac. Większość internistów jest niedouczona, standardy leczenia i diagnozy sa zacofane, jeszcze pamietaja czasy komuny. A ZUS marnuje nasze pieniadze na urzedasow humanistow co nic nie umieja tylko papierki przekladac z miejsca na miejsce. Nie dość, że połowę pensji mi kradną to i tak wszystko prywatnie trzeba załątwiać - dodatkowo placic.
Trzecim problemem jest żywność. Czemu nic normalnego w sklepie nie moge kupic? Sama chemia. Dlaczego naklejają naklejki na opakowania "zdrowa zywnosc" albo "instytu matki i dziecka" a wystarczy popatrzeć na skład i naszym oczom jawią się wzmacniacze smakowe, cukier, biała mąka, mleko z antybiotykami, dodatki chemiczne Exxx Jak tam można z ludzi debili robić?
Już nawet co do warzyw nie jestem pewien, kto wie czym je spryskują... mięso? może jeszcze indyk się jakoś tam trzyma, a reszta... ryby? te z naszych zatrutych wód na kuli ziemskiej? te nasaczone rtecia, olowiem i innymi rzeczami?[/quote]
Vattier napisal(a):
napisal(a):To samo po alkoholu
Łączyłeś alkohol i metronidazol?

Nie, alkohol ostatni raz pilem 3 miesiace temu i była masakra po pół kuflu piwa. [/quote]