Łysienie androgenowe czy tylko hashimoto?

Dodam jeszcze, że dopiero przeczytałam słowa djfafa, o tym, że wynik TSH robionego po południe bywa zaniżony, więc chyba nie warto się sugerować tym styczniowym.

Pomoże ktoś? Bo już nie wiem czy pozwolić żeby wszystkie włosy wypadły, czy iść do kolejnego (chyba 6 endokrynologa) i zmusić do postawienia diagnozy.

Poprzednio Ci Soaring radziła więc poczekajmy aż wróci z urlopu, to pewnie bardziej to ogarnie niż ja, bo tematyka łysienia nie jest w kręgu moich zainteresowań-może przez to że chyba łysy jestem od 20 roku życia :)))

Na przyszłość lepiej pytać w jednym temacie.

Masz rację, wybacz.
Co do wyłysienia, to coś mi się wydaje, że niedługo dołącze do Twojej grupy ;)

W takim razie czekam na soaring i już nie śmiece.

Przykro mi bardzo, jestem facetem, więc to co innego.
Pozdrawiam

hej,
wróciłam :)

testosteron w normie nie daje pewności, że nie masz androgenowego wypadania włosów. podobno u większości kobiet hormony męskie we krwi wychodzą ok, a łysienie powodują androgeny w receptorach skóry głowy. nie słyszałam, aby poziom prolaktyny wpływał na wypadanie włosów.

czy rosną Ci włosy niechciane np. na brodzie, brzuchu, itp? czy dokucza Ci trądzik?

w Twoim przypadku chyba najlepiej byłoby się udać do poradni dermatologicznej lub innej komercyjnej kliniki, która ma w ofercie badania trichogram lub/i trichoskopię. o badaniach więcej np. tu: http://www.dermatolodzy.com.pl/lysienie.php#trichogram

włosy mogą Ci też wypadać z powodu anemii - czy uzupełniasz niedobory żelaza? choć jeśli rzeczywiście na czubku głowy wypadają bardziej, to oczywiście nie wina anemii.

wynik usg wskazuje na hashimoto, ale tarczyca sobie nie najgorzej radzi, więc ponieważ nie można jeszcze mówić o pełnej niedoczynności, to jedni lekarze włączają hormon, a inni nie. powinno się leczyć objawy a nie wyniki badań, zatem możesz odwiedzić innego endokrynologa.

jakiej wielkości jest tarczyca?

Dziękuje bardzo za odpowiedź :)

Mam trądzik różowaty (choć mam 20 lat), brak niechcianego owłosienia.
Szczerze mówiąc już ciężko mi powiedzieć czy głównie na czubku głowy pojawiły się przerzedzenia, już nie wiem czy sobie tego nie wmawiam. Po prostu włosów zrobiło się tak malo, a uwagę zwracam głównie na przód głowy.

Owszem, uzupełniam niedobór porządną dawką od paru miesięcy. Poziom sprawdzę w pt.

Dziękuje bardzo za pomysł z poradnią dermatologiczną - na pewno skorzystam.
Nie wiem czy to ma jakiś wpływ, ale od czasu "problemów" z tarczycą, również zmagam się z problemami gastrologicznymi. Własnie czekam na gastroskopie z podejrzeniem refluksu bądź/i wrzodów.

Tarczyca :
płat prawy 44x16x17
płat lewy 41x13x13
czyli objętość ok 11

Także czy powinnam drążyć temat hashi czy dać sobie z tym spokoj i szukać innej przyczyny?

trądzik różowaty też jest chorobą autoagresywną jeśli dobrze kojarzę, więc by pasował do hashi. tu może Ci pomóc suplementacja przeciwzapalna polecana przez Djfafa (omega-3, wit. E, D, zielona herbata, itp.)

refluks czy przepuklinę rozworu przełykowego ma obecnie połowa znanych mi osób, ja zresztą też. jak będziesz miała diagnozę to na pewno Kisiel888 Ci mądrze doradzi, bo zna się na temacie.

jeśli chodzi o tarczycę, to minęło pół roku od ostatnich badań, więc dobrze byłoby zrobić cały panel (tsh, ft4, ft3 i przeciwciała, żeby porównać). przy takiej wielkości tarczycy można by się jednak spodziewać wyższych przeciwciał.

rozumiem, że nigdy nie brałaś hormonów tarczycy ani innych leków w sposób ciągły?

daj znać po badaniach poziomu żelaza, będziemy myśleć :)

Bardzo dziękuje soaring za pomoc.
Jednak byłam dziś u dermatologa i najgorsze obawy się sprawdziły : łysienie androgenowe. Wielka szkoda, że żaden lekarz nie był w stanie tego wczesniej ziagnozowac choć alarmowałam.

Jeszcze mam tylko jedno pytanie. Dostałam m.in Alpicort E. W ulotce napisane jest żeby nie stosowac przy trądziku różowatym, który ja mam..
Co teraz? Lekarz nie wiedział o moich problemach ze skórą (która teraz wygląda naprawde nieźle), a ja nie widziałam potrzeby żeby go informować.

co zrobić. jeśli Cię to pocieszy, to mnie zbyło chyba ze 4 dermatologów, zanim znalazłam taką, co się naprawdę zna.
wiadomo, ze ta diagnoza nie jest miła, ale lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć.

leczenie łysienia androgenowego trwa zwykle naprawdę długo, więc najlepiej byłoby gdybyś wróciła do lekarza (dzwoniąc, pisząc maila do przychodni, itp.) i poinformowała go o trądziku różowatym.

jestem zaskoczona, że dostałaś ten lek, bo jest oparty na glikokortykosteroidzie i estradiolu, może niestety wpłynąć w przyszłości na pracę nadnerczy. a Ty jesteś za młoda na zabawę ze sterydami moim zdaniem. ale to tylko moja opinia.