Lymphomyosot z Engystolem
napisał/a:
aiwa
2010-11-29 09:39
Witam-synek 2,5 roku ciągłe infekcje kaszel, katar (żółtawo-zielonkawo-biało-przeźrocczysty) gardło czerwone bez zmian osłuchowych. Laryngolog stwierdził przerost III migdała zalecił lypmphomyosot przez 3 miesiące. Jeden pediatra twierdzi, że to przeziębienie drugi 2 dni później, że trzeba dać augmentin lub zastrzyki choć nie wiadomo co dziecku jest. Farmaceuta polecał do tego lymphomyuostu engystol. Pytanie czy 2,5 letniemu dziecku podawać takie połączenie i w jakich dawkach i jak często? A może dać jednak antybiotyk-szkoda mi bo on tak często chorował a do tego ma autyzm i zwyczajnie się boję kolejnego antybiotyku gdyż uważam, znając swoje dziecko, że nie ma takiej konieczności na razie. Nie gorączkuje, bawi się, je, pije, tylko kaszel i katar raczej gęsty. Ponadto nawilżam nosek, odciągam katar, daję syrop z czosnku, cebuli i miodu, wyciąg z bzu czarnego, herbatki z dzikiej róży, maliny, oklepuję. Brał immulinę 2 opakowania, ribomunyl, esberitox, biostyninę.
napisał/a:
Peter
2010-11-29 12:16
Engystol 1 tabl 2 razy dziennie, lymphomyosot 10 kropli 2 razy dziennie. Podawać między posiłkami i na czczo.
napisał/a:
aiwa
2010-12-10 12:15
dziękuję, tak właśnie podaję, mam jeszcze pytanie Lymphomyosot mam stosować 3 miesiące a engystol? Też 3 miesiące? I czy coś jeszcze mogę podać dziecku aby pozbyć się kaszlu?
napisał/a:
agnieszkapl
2010-12-10 23:29
Moja corcia (5lat) jest po usunieciu trzeciego migdalka w styczniu tego roku, ze wzgledu na powtarzajace sie katary i anginy.Anginy i katary nieco ustapily .Dopiero po tym odkrylam to forum i lek lymphomyosot krpole , ktory podalam w lipcu (katar i powiekszone wezly chlonne) kuracja 10kropli 2 razy dziennie przez 6 tygodni, powtorka w pazdzierniku 4 tygodnieZadzialal swietnie .Niestety aktualnie jest na antbiotykach (angina pierwsza w tym roku ) i ma powiekszone wezly cholonne .
Moje pytanie : Czy moge jeszcze raz podac limphomyosot ? , jezeli tak czy moge podawac razem z antybiotykiem i jak dlugo i jakie dawkowanie ? Dziekuje wszystkim korzy moga mi doradzic
Moje pytanie : Czy moge jeszcze raz podac limphomyosot ? , jezeli tak czy moge podawac razem z antybiotykiem i jak dlugo i jakie dawkowanie ? Dziekuje wszystkim korzy moga mi doradzic
napisał/a:
Peter
2010-12-13 09:51
aiwa - zasadniczo te leki stosuje się 2 msc bez przerwy. Jeśli kaszel jest suchy, napadowy, można dodatkowo krople Tartephedreel
Agnieszkapl - odp. na PM
Agnieszkapl - odp. na PM
napisał/a:
Margolka
2011-10-07 19:39
Dzień dobry,
chciałam zapytać o te dwa leki (lymphomyosot i engystol)
Moja córeczka 6 lat ma przewlekły katar. Miała zrobione wszystkie testy alergiczne - nic nie wyszło, miała zrobione immuniglobuliny - wszystko prawidłowo, miała transformację blastyczną limfocytów na antygen mleka i mąki - na mleko wyszło podwyższone, jest na diecie bezmlecznej. Co rok jest identyczna sytuacja - całe lato (czasem też wiosnę) jesteśmy nad morzem i tam znku po katarze nie ma, wracamy mija 3-4 dni wraca katar. Rano jest zielonkawy, w ciągu dnia gęsty, biały. Trwa np 3-4 tygodnie, potem zaczyna się zapalenie ucha, kaszel, pogorszony słuch itp....
Lekarze leczyli ją sterydami - nie pomagają, inne krople też nie.... Usłyszałam już kilka razy że muszę się do tego kataru przyzwyczaić... tyle że wiem, że wcześniej czy później przyjdzie antybiotyk bo zawsze to się tak kończy. Co do 3 migdału miała prześwietlenie robione i podobno jest lekko powiększony ale jeszcze nie do wycięcia (dodam że rtg był robiony w trakcie mocnego kataru)
Czytałam dużo o tych lekach (jak w temacie). Czy uważa Pan, że mogą pomóc? nikt nam jeszcze takich leków nie zaproponował. Ostatnio córeczka brała sinupret w tabl. i troszkę pomógł, tzn nie wyleczył całkiem kataru ale rozrzedził go.
Aktualnie ma katar i trochę pokasłuje (kaszel mokry).
Jeśli te leki mogą pomóc jak powinnam je podwac ? jakie dawki ? A może jakieś inne leki spróbować ?
Z góry dziękuję.
Gosia
chciałam zapytać o te dwa leki (lymphomyosot i engystol)
Moja córeczka 6 lat ma przewlekły katar. Miała zrobione wszystkie testy alergiczne - nic nie wyszło, miała zrobione immuniglobuliny - wszystko prawidłowo, miała transformację blastyczną limfocytów na antygen mleka i mąki - na mleko wyszło podwyższone, jest na diecie bezmlecznej. Co rok jest identyczna sytuacja - całe lato (czasem też wiosnę) jesteśmy nad morzem i tam znku po katarze nie ma, wracamy mija 3-4 dni wraca katar. Rano jest zielonkawy, w ciągu dnia gęsty, biały. Trwa np 3-4 tygodnie, potem zaczyna się zapalenie ucha, kaszel, pogorszony słuch itp....
Lekarze leczyli ją sterydami - nie pomagają, inne krople też nie.... Usłyszałam już kilka razy że muszę się do tego kataru przyzwyczaić... tyle że wiem, że wcześniej czy później przyjdzie antybiotyk bo zawsze to się tak kończy. Co do 3 migdału miała prześwietlenie robione i podobno jest lekko powiększony ale jeszcze nie do wycięcia (dodam że rtg był robiony w trakcie mocnego kataru)
Czytałam dużo o tych lekach (jak w temacie). Czy uważa Pan, że mogą pomóc? nikt nam jeszcze takich leków nie zaproponował. Ostatnio córeczka brała sinupret w tabl. i troszkę pomógł, tzn nie wyleczył całkiem kataru ale rozrzedził go.
Aktualnie ma katar i trochę pokasłuje (kaszel mokry).
Jeśli te leki mogą pomóc jak powinnam je podwac ? jakie dawki ? A może jakieś inne leki spróbować ?
Z góry dziękuję.
Gosia
napisał/a:
Peter
2011-10-10 09:27
Jak najbardziej można te leki spróbować. Dawki dla dziecka 6 lat tak jak na opakowaniu preparatów.
napisał/a:
Margolka
2011-10-10 17:34
Dziękuję bardzo za odpowiedź
Dzisiaj byłam u pediatry bo córka zaczęła mocniej kasłać. Spytałam przy okazji o te leki, powiedziała mi, że lepsze rezultaty daje lek niedostępny w Polsce - Imupret. Co Pan sądzi o tym leku? Gdyby udało mi się go kupić jakie dawkowanie u 6-cio latki?
Dzisiaj byłam u pediatry bo córka zaczęła mocniej kasłać. Spytałam przy okazji o te leki, powiedziała mi, że lepsze rezultaty daje lek niedostępny w Polsce - Imupret. Co Pan sądzi o tym leku? Gdyby udało mi się go kupić jakie dawkowanie u 6-cio latki?
napisał/a:
Peter
2011-10-11 08:05
Dla mnie te preparaty są porównywalne co do skuteczności.
Imupret stosuje się podobnie - 10 kropli 3 razy dziennie.
Imupret stosuje się podobnie - 10 kropli 3 razy dziennie.
napisał/a:
luz.lu
2011-11-03 23:15
Po 1 chciałam się przywitać :) miałam identyczną sytuacje jak pani Margolka, walczyliśmy z katarem u synka miesiącami, robiliśmy testy i było dosłownie identycznie jak u Pani, nic nie pomagało, żadne testy ani leki, tez zawsze kończyło się antybiotykiem. Doszło do tego, że synek prawie całkowicie odzwyczaił się od oddychania noskiem, używał tylko ust, gdyż nosek praktycznie był zawsze zapchany, a przy tym powiększony 3-ci migdał.
W końcu trafiliśmy na IMUPRET firmy BIONORICA i po miesiącu stosowania około 4-5 tabletek dziennie pod język, nagle problem się skończył, katar ustąpił, 3-ci migdał się znacznie skurczył, a my wraz z synem, trudno to opisać , ale w końcu odetchnęliśmy ulgą.
My kupujemy Imupret przez Allegro. Bardzo polecam, proszę spróbować.
W końcu trafiliśmy na IMUPRET firmy BIONORICA i po miesiącu stosowania około 4-5 tabletek dziennie pod język, nagle problem się skończył, katar ustąpił, 3-ci migdał się znacznie skurczył, a my wraz z synem, trudno to opisać , ale w końcu odetchnęliśmy ulgą.
My kupujemy Imupret przez Allegro. Bardzo polecam, proszę spróbować.
napisał/a:
bajla2
2011-12-22 10:51
Pewnie jest troszkę późno, ale może te informacje się przydadzą....
Candida jest okropna i trudna w leczeniu... miałam ten sam problem. Jestem kobietą i przez kilkanaście lat chorowałam przewlekle na stany zapalne pochwy. Od dziecka pamiętam jak mnie swędziało, a mama kazała płukać mi to azucalenem. Mając dwadzieścia parę lat trafiłam do ginekologa, który notorycznie podawał mi antybiotyki dopochwowe typu nystatyna ...., ale nie wpadł aby poszukać przyczyny. Po różnych konsultacjach sama zrobiłam badanie (wymaz mikrobiologiczny pochwy na bakterie tlenowe i beztlenowe z antybiogramem) i oczywiście wyszła candida potocznie zwana grzybicą.
Niestety to trudne schorzenie jeśli jest w organizmie to praktycznie wszędzie, układ oddechowy, moczowy, gardło, paznokcie, układ pokarmowy ... Wszystkie wyniki miałam zawsze ok: mocz, kał, nawet dostałam książeczkę z sanepidu do pracy.
Zgłosiłam się sama do lekarza rodzinnego i rozpoczęłam leczenie pół roku (widziałam poprawę) antybiotyk wskazany w antybiogramie i potem jeszcze około 3 miesięcy na utrwalenie kuracji. Pożywką dla grzybów są konserwanty i cukier, więc oczywiście odpowiednia dieta i od tego czasu ani jednego stanu zapalnego.
Niestety 20 lat stanów zapalnych nie pozostało bez efektu mam wyraźne zmiany w drogach rodnych. Jak powiedziała profesor u której leczyłam niepłodność to efekt przebytych stanów zapalnych.
Sposób leczenia zaczerpnęłam od mojej cioci, która również walczyła z grzybicą i to dzięki niej wiedziałam czego mam oczekiwać. Po rocznej kuracji już nie ma żadnych kłopotów.
Candida jest okropna i trudna w leczeniu... miałam ten sam problem. Jestem kobietą i przez kilkanaście lat chorowałam przewlekle na stany zapalne pochwy. Od dziecka pamiętam jak mnie swędziało, a mama kazała płukać mi to azucalenem. Mając dwadzieścia parę lat trafiłam do ginekologa, który notorycznie podawał mi antybiotyki dopochwowe typu nystatyna ...., ale nie wpadł aby poszukać przyczyny. Po różnych konsultacjach sama zrobiłam badanie (wymaz mikrobiologiczny pochwy na bakterie tlenowe i beztlenowe z antybiogramem) i oczywiście wyszła candida potocznie zwana grzybicą.
Niestety to trudne schorzenie jeśli jest w organizmie to praktycznie wszędzie, układ oddechowy, moczowy, gardło, paznokcie, układ pokarmowy ... Wszystkie wyniki miałam zawsze ok: mocz, kał, nawet dostałam książeczkę z sanepidu do pracy.
Zgłosiłam się sama do lekarza rodzinnego i rozpoczęłam leczenie pół roku (widziałam poprawę) antybiotyk wskazany w antybiogramie i potem jeszcze około 3 miesięcy na utrwalenie kuracji. Pożywką dla grzybów są konserwanty i cukier, więc oczywiście odpowiednia dieta i od tego czasu ani jednego stanu zapalnego.
Niestety 20 lat stanów zapalnych nie pozostało bez efektu mam wyraźne zmiany w drogach rodnych. Jak powiedziała profesor u której leczyłam niepłodność to efekt przebytych stanów zapalnych.
Sposób leczenia zaczerpnęłam od mojej cioci, która również walczyła z grzybicą i to dzięki niej wiedziałam czego mam oczekiwać. Po rocznej kuracji już nie ma żadnych kłopotów.