Łękotka

napisał/a: papaola 2012-12-21 14:24
witam, co jakiś czas z lewej strony (lewa noga) wyskakuje mi łękotka, wczoraj mi wyskoczyła-byłam u rehabilitanta, nastawił (zrobił się już stan zapalny) dzisiaj już nie boli ale jeszcze przeskakuje, takie problemy zdarzają mi się co jakiś czas, proszę o radę co z tym dalej robić żeby się nie powtarzało...
napisał/a: FizjoBartek 2012-12-23 15:21
Witaj,
Mogłabyś napisać o jaką łąkotę chodzi, czy to przyśrodkową czy boczną.
Kolejne pytanie, czy gdy już Ci jak to napisałaś wyskoczy owa łąkotka powoduje ona zablokowanie kolana ?
Przy jakich ruchach szczególnie dochodzi to jej wyskakiwania ?
napisał/a: papaola 2012-12-23 17:00
chodzi o łękotkę boczną, w tej chwili cały czas wyskakuje ale już nie boli...gdy już wyskakuje nie blokuje kolana następuję przeskoki wyczuwalne pod ręką i słyszalne strzyknięcia a do tego boli przy zginaniu a potem wyproście
napisał/a: FizjoBartek 2012-12-24 12:43
Łąkotka boczna nie jest przyczepiona do torebki stawowej więc ma większą swobodę ruchu.
Jednak jeśli czujesz przeskakiwanie w kolanie które jest bólowe, zastanowiłbym się tylko czy to na pewno kwestia łąkotki.
Przesunięcie łąkotki z jej fizjologicznego ułożenia prowadzi zwykle do bloku kolana, który u Ciebie jednak nie występuje.
Miałaś może jakiś uraz kolana? Czy kolano jest stabilne ? Ile masz lat ? i czy jesteś osobą szczupłą ?
napisał/a: papaola 2012-12-24 21:06
urazu kolana nie miałam, co jakiś czas dzieje mi się tak, że nagle zaczyna boleć mnie kolano i potem okazuje się, że to łękotka, z którą idę do rehabilitanta i mi ją nastawia, ból mija ale wyskakiwanie nadal się utrzymuje... byłam z tym u ortopedy to jedyne co dostałam to skierowanie na zabieg usunięcia łękotki. Kolana jest stabilne, mam 28 lat a moja waga jest w normie, mam prawidłowe BMI. Może dodam, jeżeli to coś pomoże, że jestem po 4 artroskopiach prawego kolana, w którym miałam już podcinane i szyte troczki środkowe, boczne, dodatkowo shaving itp. mam chondromalację II st. nie miałam urazu, z tego co mówi mój ortopeda z takimi kolanami się urodziłam i prawdopodobnie mam to samo w lewym (w prawym miałam od urodzenia boczne przyparcie rzepki, i nieprawidłowo wykształconą kość, po której porusza się rzepka, stąd też jej zakłócony tor, i w tym właśnie kolanie były częste blokowania-w tej chwili też są ale mój lekarz twierdzi, że już nic nie może zrobić...) co do lewego w trakcie gdy wyskakuje mi łękotka (na początku ból-do momentu pójścia do rehabilitanta) jest takie niemiłe uczucie przetaczania się czegoś pod rzepką i oczywiście wyczuwalne pod ręką wyskakiwanie i słyszalne.
napisał/a: FizjoBartek 2012-12-25 11:34
Opis Twojej choroby kolan robi wrażenie, ale dobrze że napisałaś o tym wszystkim bo łatwiej jest mi dzięki temu zrozumieć Twój problem.
Sam jako Fizjoterapeuta miałbym problem czy doradzić pacjentowi dalsze leczenie chorej łąkotki które dalej dolegliwości bólowe i jest kłopotem, czy poradzić jej usunięcie.
Pytanie tylko czy Twoja łąkotka jest uszkodzona i czy warto się jej pozbywać.
Na przeciw temu problemowi wychodzi O'Donoghue który powiedział: Lepiej jest mieć łąkotkę aniżeli jej nie miec, ale również lepiej nie mieć łakotki niż mieć ją uszkodzoną.
Powiem tyle, że gdybyś zdecydowała się na resekcje łąkotki tak jak poradził Ci twój lekarz, Twój problem mógłby zniknąć.
Jeśli jesteś osobą bardzo aktywną można zastosować przeczep łąkotki. Zastanów się nad tym.
napisał/a: papaola 2012-12-25 14:58
tak naprawdę w jakim stopniu jest uszkodzona i czy w ogóle jest uszkodzona nie wiem, nikt mi tego nie powiedział, dostałam skierowanie na zabieg i tyle.. mój rehabilitant mówi, że najlepiej nosić stabilizator, który sprawi, że ona ułoży się na swoim miejscu (noszę taki wciągany elastyczny) co do usunięcia nie wiem co może być dalej potem... rehabilitant powiedział tylko tyle, że kolano będzie niestabilne... nie wiem czy tak będzie jak wygląda życie beż łękotki? pozdrawiam
napisał/a: FizjoBartek 2012-12-25 16:56
Czy kolano po usunięciu łąkotki staje się niestabilne? nie powiedziałbym, ponieważ nie to jest jej funkcją.
Kolano stabilizują więzadła i mięśnie. Życie bez łąkotki nie różni się niczym od tego z łękotką poza tym, że kolano nie powinno już być bólowe.
Niestety jak wszystko ma to swoje plusy i minusy. Łąkotka chroni powierzchnie stawowe kości udowej i piszczelowej przed tarciem o siebie, idąc dalej chroni je przed zwyrodnieniem.
W momencie braku łąkotki może dojść szybciej do zwyrodnienia, jednak da się i temu zapobiegać. Stosując albo przeszczep łąkotki albo też odpowiednie ćwiczenia można starać się nie dopuścić do tego typu zmian.
napisał/a: papaola 2012-12-25 17:07
czy zabieg przeszczepu łękotki jest refundowany przez NFZ? jeżeli tak to jak długo się czeka (mniej więcej) i czy na pomorzu robią takie przeszczepy? pozdrawiam
napisał/a: FizjoBartek 2012-12-25 19:31
Niestety, ale z tego co wiem to operacje takie nie są refundowane z NFZ, chyba że coś się w tej kwestii zmieniło.
Co do ośrodków zajmujących się czymś takim na pomorzu nie mam takich informacji, ponieważ jestem z południa.
napisał/a: papaola 2012-12-28 11:03
witam ponownie, dziękuję za zainteresowanie i pomoc, mam jeszcze pytanie odnośnie dziwnego uczucia, które mi się czasami pojawia (w prawym operowanym kolanie często) w lewym dopiero przy wypadającej łąkotce, tzn. czasami pojawia mi się w nodze uczucie przechodzenia prądów po całej nodze, to jest takie uczucie jak się człowiek uderzy w łokcia i przechodzi go prąd, to właśnie o przechodzenie takiego prądu mi chodzi, skąd to się bierze? dlaczego? co oznacza? i jak sobie z tym radzić? a i czy to coś ważnego z czym powinnam udać się do lekarza? pozdrawiam
napisał/a: FizjoBartek 2012-12-29 13:23
Witaj, uczucie przechodzenia prądu po nodze jest prawdopodobnie związane z podrażnieniem lub uciskiem nerwu kulszowego bądź udowego.
Związane to może być z wieloma czynnikami których na odległość nie jestem w stanie zdiagnozować.
Może to być związane z kręgosłupem, a dokładniej zmianą jego fizjologicznych krzywizn, a idąc dalej zaburzeniem tonusu mięśniowego jak i innymi czynnikami.
Najlepiej pójść z tym do lekarza ortopedy, lub fizjoterapeuty.
Podsumowując, nie jest to raczej nic groźnego i da się to leczyć.
Powodzenia