Lęk jest naszym przyjacielem

napisał/a: lucyna21 2010-02-21 11:37
Stosuję teraz metodę 1000 kroków pani Kasi i zaczynam rozumieć sens słów "Lęk jest naszym przyjacielem"- uczę się nie walczyć z nim tak jak kiedyś i jest o wiele wiele łatwiej. Pozdrawiam
napisał/a: emka42.1970 2010-02-24 19:48
Ponieważ cierpię na fobię społeczną - chorobliwy lęk przed ludźmi chciałabym się dowiedzieć na czym polega metoda 100 kroków, czy oparta jest na pozytywnym myśleniu, na afirmacjach?, i jak zdobyć do niej dostęp? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.
napisał/a: lucyna21 2010-02-24 20:02
Metoda ta to takie zadania do wykonania na każdy dzień, jest tam czas na relaks, na pozytywne myślenie i wiele rzeczy, które powodują, że mniej myślimy o nerwicy. Zapraszam na wątek Metoda 1000 kroków. Jaspowiem że od roku szukam sposobu na nerwicę i wreszcie znalazłam. Na tym wątku są też namiary na panią Kasię. Opracowanie planu Twojej pracy kosztuje 50 złotych a potem kontakt z tą panią jest bezpłatny. Jest tam stronka pani Kasi i wszystko jest wyjaśnione. Gdybyś nie wiedziała jak się tam dostać to pisz. Pozdrawiam
napisał/a: emka42.1970 2010-02-25 20:57
Witam,
znalazłam linka na metodę 1000 kroków Pani Kasi. Mam pytanie - czy Pani Kasia przesyła tę metodę drogą mailową i czy można z niej korzystać nie mając drukarki, przepraszam za głupie pytanie. Pozdrawiam
napisał/a: lucyna21 2010-02-26 12:54
Cześć pani Kasia przesyła mailem, drukarki nie musisz mieć, ale mi jest wygodniej więc sobie wydrukowałam, pozdrawiam. Możesz wydrukować sobie u kogoś.
napisał/a: emka42.1970 2010-02-26 19:12
Dziękuję Ci Lucyno za tę informację, może niedługo spotkamy się na wątku metody 100 kroków. Tak w ogóle to choruję na fobię społeczną - jest to paraliżujący lęk przed przebywaniem wśród ludzi. Obecnie zażywam leki z grupy benzodiazepin i dzięki nim normalnie funkcjonuję: pracuję, wychowuję syna, umiem rozmawiać z ludźmi, śmiać się, nawet żartować; mam bliższe mi koleżanki i jestem ogólnie lubiana. Niestety bez zażycia tych leków nie wyszłabym chyba nawet z domu do pracy, a jeśli już to nie wiem czy odezwałabym się normalnie bez strachu do kogokolwiek. Bez leków - boję się ludzi, zamykam się w czterech ścianach i jedyną osobą, z którą normalnie się porozumiewam jest mój syn. Żle się czuję wśród obcych, ale i wśród najbliższych. Boję się odezwać. Niestety leki, które zażywam są uzależniające i znam jedynie jednego lekarza - moją neurolog, która te leki przepisuje bez problemu. Żaden lekarz na dłuższą metę mi ich nie przepisze. Nie wiem co się stanie, gdy moja neurolog pójdzie niedługo na emeryturę. Co ja wtedy zrobię. W życiu wszystkiego próbowałam: psychoterapii, leków antydepresyjnych - przez kilka lat od psychiatry i nic nie pomagało. Dużo czytałam na temat pozytywnego nastawienia do życia, pozytywnego myślenia. m.in. L. Hay, E. Foley, J. Murphego. I nic - nie potrafię sobie pomóc, lęk jest ode mnie silniejszy. Może ta metoda 1000 kroków coś zmieni. Chcę w to wierzyć. Jeśli chciałabyś coś napisać o sobie to się ucieszę i może o tej metodzie, czy ona Tobie w Twojej chorobie pomaga jakoś?. W ogóle dziękuję, że odpowiedziałaś na moje posty. Serdecznie pozdrawiam. Emka
napisał/a: lucyna21 2010-02-27 17:27
Wiesz Emka, ta metoda mi pomaga, wierzę, ze warto to robić, ale każdy musi sam zdecydować, bo to jest ciężka praca, praca nad sobą i nikt jej za nas nie wykona. A coś o sobie wysyłam na PW. Pozdrawiam gorąco.
napisał/a: emka42.1970 2010-03-20 22:51
Witam wszystkich, witam Lucyno,
rozpoczęłam właśnie studiowanie metody 1000 kroków od czytania przed snem tekstów w niej zawartych. Zdaniem autorki tej metody wszystko, co w życiu nas spotyka, przeszłość, chwilę obecną, rzeczy, na które mamy wpływ czy też nie mamy wpływu, nasz spokój i nasz lęk należy po prostu zaakceptować. Tym wszystkim, którzy cierpią na różnego rodzaju nerwice, fobie, czy też przezywają osobiste problemy polecam pracę nad sobą przy pomocy i w oparciu o wątki na tym i innym forum Pani Jadwigi Szpaczyńskiej. Jej wiedza i porady to 1000 razy metoda 1000 kroków do przodu w życiu. Pozdrawiam.
napisał/a: lucyna21 2010-05-08 09:55
Chcę odświeżyć ten wątek, bo informacje w nim zawarte bardzo mi pomogły więc może jeszcze ktoś skorzysta.
napisał/a: ~Anonymous 2010-08-20 12:40
Witam, dawno mnie nie było na forum. Dziwne, że ten wątek odszedł w zapomnienie, szkoda że nie widzę nowych postów pani Jadwigi. Może ktoś wie co się stało ?
Pozdrawiam
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-08-20 13:00
Forowiczka została zbanowana przez byłego moderatora Dimedicusa, za posty nie pasujące na forum medyczne, do tego sama forowicza przyznała że nalezy do jakiegoś odłamu kościoła i jej celem jest nawracanie na swoją wiarę, na co przyzwolenia na forum medycznym nie ma.
Ponieważ nie chcę aby rozpoczeła się dyskuja czy banowanie było zasadne czy nie, szczególnie że również forowicz Dimedicus ma bana i nie będzie mógł uzasadnić swojej decyzji, temat zostanie zamknięty (skoro posty mimo wszysko były pomocne to nie zostaną usunięte).