Lęk jest naszym przyjacielem

napisał/a: megi111 2009-09-13 22:00
o widze lucynko ze ty tez lubisz kotki:)
napisał/a: lucyna21 2009-09-14 11:08
Megi ja to chciałabym tak jak ten mój położyć się i niczym nie przejmować, takiego spokoju mi brakuje. Pozdrawiam
napisał/a: megi111 2009-09-14 19:27
lucynko a ja chcialabym tak beztrosko pobiegac jak moj bez strachu i lekow i zadnych boli!!moze wkoncu nam sie uda:)
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-09-19 19:43
Witam Wszystkich. Witam Was Lucynko i Megi.
Nie mam wątpliwosci, ze będziecie się zachowywały jak Wasze kotki -awatary i nie będziecie im musiały niczego zazdrościć. Ja tez mam kotka- łobuza, poprzedni to była chodząca Miłość, tak ją wszyscy odbierali, nawet ludzie obcy.
Przed niedzielą chciałabym napisać coś radosnego, choć nie mam za dużo czasu, gdyż czekają na przetworzenie sśiwki i winogron.

Z radością się budzę co rano,
z radością dzień każdy zaczynam,
z radością wychodzę do pracy,
z radością dziś myję naczynia.

Z radością zajmuję się domem,
z radością piorę, prasuję,
z radością tez robię zakupy,
z radością coś piekę, gotuję !

Uczyłam się życia z radością
i chociaż trochę to trwało,
lecz MOJE ŻYCIE nareszcie
JEDNĄ RADOŚCIĄ SIĘ STAŁO !

Takiej radości w sercu życzę każdej osobie na FORUM. Pozdrawiam.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-10-01 17:28
Witam Wszystkich na forum.
Mam takie wrazenie, jakbym napisała JUŻ WSZYSTKO, BY INNI MOGLI STAĆ SIE TAK SZCZĘŚLIWYMI ISTOTAMI JAK JA, ale gdy czytam posty na różnych wątkach i forach , widzę wiele smutku, brak wiary w mozliwość bycia istotami wolnymi i szczęśliwymi, brak poczucia, ze zycie ma sens.
Ja wiem, że GDY ZEJDZIE SIĘ Z DROGI RADOŚCI, która szlismy jako dzieci, trudno jest na nią będąc dorosłym powrócić.Ale że jest to możliwe JESTEM TEGO PEWNA.

Przytoczę dzis trochę moich wierszowanych przemysleń, które może pomogą komus znaleźć sposób na powrót do KRAINY RADOŚCI ( z dzieciństwa)

To EMOCJE są przyczyną ludzkiego cierpienia,
kto potrafi je przekroczyc, ten swe zycie tu, odmienia .

I zaczyna w swoim sercu doswiadczac SPOKOJU,
a świat nie jest juz dla niego WIELKIM PLACEM BOJU !

-------------------
My NAPRAWDĘ JESTEŚMY BOSKIMI DUSZAMI,
a ludzkie role tu TYLKO GRAMY !

--------------------
Ja nie miałam narzędzi, jakie dostępne są teraz,
psycholog na kazdym zakręcie,żyć, nie z cierpienia - umierać
--------------------
Zaliczyłam w swym życiu RAKA. NERWICĘ LĘKOWA I PRZEMOC,
lecz dzięki nim pokonałam swój ciągły STRACH , życiową - NIEMOC !
------------
Życie próbuje nas SKONFRONTOWAĆ ,
z każdym lękiem, który w sobie mamy,
bo póki żyjemy tu, na Ziemi,
powinniśmy uporać się z lękami !
A dlaczego powinnismy jeszcze za zycia uporac sie z lękami ? Najlepiej to wyjasnia ksiązka Roberta Monroe ""Dalekie podróże"
------------
Kiedy WYGODNE ŻYCIE MAMY, niczego wówczas nie osiągamy,
jesteśmy bierni i leniwi i wcale nie czujemy się - szczęśliwi !
-------------
Obudziłam w sobie MOC,
przywróciłam ja do życia
i korzystam z niej swobodnie,
na MAXA - od dzisiaj !
---------------
Sprawdziany zyciowe nadal mam,,
lecz już żadnego nie unikam,
stawiam im czoła na bieżąco,
nie boję się ( jak kiedyś) - ryzyka !
Pozdrawiam Wszystkich.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-10-12 17:37
Witam Wszystkich.
Popiszę dzis trochę moich wierszowanych przemysleń .

Wolimy sie bać, niz z lękiem sie zmierzyc,
niz stawić mu czoła i w siebie uwierzyć.!
---------------
Dobry związek przypomina układ dwojga osób,
kochających sie i mądrych, działających w zgodny sposób !
----------------.
Nie opieraj sie lękowi, gdy pojawia sie w umysle,
nie broń sie, stwórz w sobie przestrzeń, a rozproszy sie z powietrzem !
-----------------
Moje ciało jest pojazdem dla MOJEGO DUCHA,
by kierować nim bezpiecznie, muszę INTUICJI - SŁUCHAĆ !
-----------------
Nie traktuj az tak serio, swych lęków i nerwicy,
bo Dusza nie choruje, zawsze się świetnie czuje !
------------------
Odkąd się skupiam na RADOŚCI,
LĘKI NALEŻĄ DO PRZESZŁOŚCI !
-----------------
Nacieszyłam się nerwicą, przez te wszystkie lata,
teraz skupiam się na zdrowiu , które mi " wmontował " TATA !
------------------
Kto MIŁOŚĆ CZUJE W SERCU SWOIM,
ten życia, świata się NIE BOI !
----------------
Wszyscy Boskiego Ducha mamy,
nauczmy sie radzić sobie - sami !
-----------------
To, O CZYM MYŚLĘ NIEUSTANNIE,
NA CZYM UWAGĘ SKUPIAM SWĄ,
pojawia się w moim życiu,
CHOROBY NASZYM DZIEŁEM SĄ !
--------------------
Człowiek szczęśliwy i pogodny ODPORNOŚĆ NA CHOROBY MA,
dlatego sie go nie imają,CHOROBY LUBIĄ SŁABOŚĆ, STRACH !
-------------------
Kiedy choroba chce mnie dopaść,
wciąż na radości skupiam sie,
wzmacniam tym układ odpornosci,
CHOROBA NIE ROZWIJA SIĘ !
--------------------
Jeśli przez lata mysleliśmy.
w chory , szkodliwy dla nas sposób,
trzeba nad sobą popracować,
BY ZDROWE MYSLI WYHODOWAĆ !
------------------
Pomóż mi , Boże, przestać się bać,
pomóż mi dzisiaj przekroczyć strach,
na każdy temat i w każdej sprawie,
NIECH MOIM ŻYCIEM WRESZCIE SIĘ BAWIĘ !

Mam nadzieje, ze moje przemyslenia pomogą komus z innej strony spojrzec na pewne tematy życiowe.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-10-15 05:56
Witam Wszystkich z rana, które jest moja ulubiona pora .Cały dzień mam przed soba I MOGE Z NIM ZROBIĆ, CO CHCĘ !

Nie będę sie zbyt rozpisywać, ale napiszę coś, co uważam za JEDNO Z MOICH NAJWAŻNIEJSZYCH ODKRYĆ, JEŚLI CHODZI O LĘK i wpływ mysli na jego powstawanie.

KLUCZEM DO SZCZĘŚCIA jest MYŚLENIE,
nie mam co do tego wątpliwości,
JESTEM SZCZĘŚLIWA GDYŻ WCIĄŻ SIEJĘ
NASIONA ZDROWIA I RADOŚCI !

W książce Roberta Monroe "Dalekie podróże" i z książki D.Walscha "Rozmowy z Bogiem" przeczytałam zdania, które mi uswiadomiły cos takiego.
:
zacznę od Monroe: gdy podczas stanu OBE( bycia poza ciałem) w tzw.II Obszarze ( odpowiedniku Zaświatow po śmierci-mój przypisek) Monroe pomyślał cokolwiek , NATYCHMIAST SIĘ TO PRZED NIM MATERIALIZOWAŁO.Gdy pomyślał o wilku, w jego rzeczywistości pojawiał się wilk.Wtedy zrozumiał, jak WIELKĄ TWORCZĄ MOC MA MYŚL i zaczął pracować nad opanowaniem mysli i emocji, po to, zeby przebywając poza ciałem i eksplorując II Obszar nie stwarzać bezwiednie swoją myślą zjawisk, których tam nie chciał doświadczać.

W książce Walscha sa zdania wyjaśniające w podobny sposób twórczą moc myśli.Tworzywo , z którego zbudowane są tzw.Zaświaty( lub II Obszar, jak nazywa je Monroe) jest " przepuszczalne, tak że cokolwiek sie tam pomysli, natychmiast się to materializuje.Doswiadczały tego osoby , przebywąjace w stanie śmierci klinicznej, ktore musiały uważać na to, co pomyślą. Materia fizyczna jest tworzywem tzw." grubym" nieprzepuszczalnym dla swiatła tak jak tworzywo Zaświatów o wyższych wibracjach, dlatego tutaj OD "pomyślenia" NASZEJ MYSLI, DO ZAISTNIENIA JEJ WIDZIALNYCH SKUTKÓW , MUSI UPŁYNĄĆ SPORO CZASU, a poza tym jeden raz pomyślana myśl NIE WYWOŁUJE TAKICH SKUTKÓW, jak myśli ciągle " myślane", które stwarzają tzw."koleiny " w umysle, w świadomości( Monroe nazywa je nawet " drogami szybkiego ruchu, autostradami". Dlatego wyobraźmy sobie efekty ciągle sianych myśli strachu, braku chęci do życia, nienawisci itp.Gdy zaczną sie poruszać po wydeptanych autostradach myslowych, nawet w naszym świecie przynoszą o wiele szybciej do nas swoje niszczące nas konsekwencje.

Dla ułatwienia użyję porównania z udziałem atramentu. Wyobraźmy sobie, ze atrament to myśl np.lęku a woda to tworzywo Zaświatów, lekkie i przepuszczalne, a tworzywo Ziemi, materii to jak błoto. Gdy wleje sie atrament do wody, woda natychmiast jest zabarwiona.Gdy wlac ten sam atrament do błota, pojawi sie w niektórych miejscach, a żeby rozszedł sie po całym błocie i wywołał efekt zabarwienia , będzie potrzebował wiele czasu.

Kiedy przeczytałam rozważania Monroe na ten temat, zrozumiałam jedno: ŻE JESZCZE ZA ŻYCIA CHCĘ I MUSZĘ PRZEPRACOWAĆ ( przemienic ) MOJE MYŚLENIE, ZMIENIĆ JE NA TYLKO POZYTYWNE, gdyz skoro MYŚL MA TAKĄ TWÓRCZĄ MOC W ZAŚWIATACH, to ja nie chcę napotykać tam tego, co swoim niekontrolowanym mysleniem będę siała. Stąd moja praca nakierowana na myslenie. TYLKO POZYTYWNE, co jest mozliwe do osiagniecia, gdyż nauczyłam sie tego.Emocje takie jak lęk, złość itp.idą w ślad za " mimowolna" wydawałoby sie myślą, ktora chodzi ( a nawet lata) wydeptanymi autostradami myślowymi.Na pewno trzeba trochę czasu żeby sie ODUCZYĆ NEGATYWNEGO, SZKODZACEGO NAM MYŚLENIA, ale JEST TO MOŻLIWE i nie tylko ja osiagnęłam te umiejętność.W wielu książkach dot.pozytywnego myslenia mozna o tym poczytac.Nie piszę tego po to, żeby kogos straszyc konsekwencjami "pozaświatowymi" naszego negatywnego myslenia, lecz zeby USWIADOMIĆ, po to by zmienic na lepsze jakość swego zycia i na tym planie ( za zycia) i po " drugiej stronie", w ktorej istnienie osobiscie wierzę A ponieważ skutków mojego negatywnego myślenia doświadczyłam na sobie, wiec nie mam watpliwosci, ŻE JAK MYSLę, TAK ŻYJĘ.. Pozdrawiam.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-10-17 16:52
Witam Wszystkich.
Dzis chcę przytoczyć parę informacji dot.LĘKU oraz NERWICY z ksiązki Darka Sugara "Miłość i wolność".Wydały mi sie interesujace, więc może komus sie przydadzą.
"NIE KTO INNY, TYLKO MY SAMI TWORZYMY TEN ŚWIAT z jego wszystkimi atrakcjami i LĘKAMI ( włącznie.Lęki spychane przez nas do podświadomosci nie giną, lecz ukryte gdzies głęboko , oddziałują na nas.Jestesmy zupełnie nieswiadomi ich obecnosci( i wpływu na nas) dopóki nie wydobędziemy ich na swiatło dzienne( np.podczas medytacji) lub w czasie psychoterapii.Wówczas sie rozładowują, rozpuszczają, dłuzej nas nie dreczą.JEŻELI CZŁOWIEK PRZED CZYMS UCIEKA LUB TEŻ BRONI SIE , nie robi nic innego JAK ZAPRASZA DO ATAKU.Najlepiej w takiej sytuacji zachowac racjonalne, odarte z silnych emocji MYŚLENIE.SILNE EMOCJE ZAW ĘŻAJĄ POLE ŚWIADOMOSCI ( sprawiaja, ze w głowie zaczyna sie robic ciasno).Człowiek pod ich wpływem czuje sie, jakby dostał obuchem w głowe.Cofa sie do zwierzęcego stadium( reakcja uciekaj albo walcz).Tym samym KOŁO STRACHU SIE ZAMYKA.
Stawienie czoła własnym lękom nie jest wcale takie proste.Istota ludzka, uzywajac różnych mechanizmów , które psychologia nazywa " obronnymi", choc trafniejsze byłoby okreslenie " UCIECZKA PRZED SAMYM SOBĄ", za wszelka cene chce zepchnąć lęki do podświadomosci.SYSTEMATYCZNIE UPYCHA JE DO CIASNEGO KOTŁA.Jednak one wciaż daja znac o sobie.KOCIOL MA ZAWÓR BEZPIECZEŃSTWA.Kiedy sie przegrzeje, wypuszcza nadmiar pary , CZŁOWIEKA OGARNIA NIEWYTŁUMACZALNY STRACH , ktoremu czasem towarzyszu agresja lub ( i ) autoagresja.NIE MA AGRESJI BEZ LĘKU.Człowiek atakuje, bo sie boi.GDY KOCIOŁ NIE JEST W STANIE POMIESCIĆ WIECEJ BRUDÓW, LĘKÓW- pęka - CZŁOWIEK DOSTAJE NERWICY ( mój przypisek- tak własnie było ze mna, to nazywałam przerwaniem tamy emocjonalnej).Teraz przez całe swoje zycie próbuje łatac szczeliny, przez ktore WYCIEKA LĘK.Pochłania mu to mnóstwo energii.Miota sie cały, nie wiedzac , co począć.GDY BĘDZIE MIAŁ DOŚĆ ODWAGI , której przecież MU TERAZ BRAKUJE , uda sie do specjalisty od umysłów , zwanego psychologiem., psychiatrą, psychoanalitykiem.TEN ZAŚ NIE USUNIE BRUDÓW,, lecz prowizorycznie poskleja kociol i znieczuli go.Moze stac sie i tak,. że kocioł rozleci sie z hukiem., a lęki dopadną człowieka i teraz kąsać będą ze zdwojoną siłą.Biedaka-pacjenta odetnie sie wówczas od nich chemią , farmaceutykami przytępi swiadomość.
Tak wiec TŁUMIENIE LĘKÓW , zaprzeczanie im , to najlepsza droga, aby znależć sie w szpitalu psychiatrycznym.Jeżeli ktos powie, ze sie niczegoinie boi, to znaczy7, że jest napełniony po brzegi lękiem.Gdyby faktycznie sie nie bał, to by nic nie mówił.
Od dziecka wpaja sie nam, bysmy sie niczego nie bali , a dokładniej zepchnęli nasze obawy do podziemia.Nakazuje sia nam bać własnych lękow."Piotrek niczego sie nie boi.Prawda, synku, powiedz"., daje sie słyszec od najmłodszych laty.Po pewnym czasie człowiek zaczyna bać sie własnego cienia, siebie samego.
Czy tego chcesz czy nie., LĘK JEST NIEODZOWENĄ CZĘŚCIĄ EGZYSTENCJI CZŁOWIEKA.Sztuka polega NA ŚWIADOMYM PRZEZYWANIU LĘKU.Ja wolałem lękowi stawic czoła , istniejąc jeszcze w rzeczywistosci fizycznej, po to zeby nie dopadł mnie w Zaświatach. "Oj,JAKIŚ TY BYŁ MAŁY STRACHU, miałes tylko wielkie oczy , chodź sie zaprzyjaźnimy.Kocham cię. O, gdzie sie podziałeś ?
Pod wieloma względami musze sie zgodzic z informacjami z tej książki, gdyż w swoim doswiadczeniu z nerwica lekowa, zetknełam sie z takimi właśnie objawami."Pozdrawiam i mam nadzieję, ze tym którzy szukają klucza do swoich objawów, do zrozumienia natury lęków, przybędą dodatkowo dane.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-10-25 07:41
Witam Wszystkich.
Dzisiaj . " poflancuję " trochę moich wierszowanych przemysleń.Moze sie komus przydadza, na tę depresyjną ( dla wielu osób) porę roku :

Wszystko mi łatwo przychodzi, Życie przestało mi szkodzic,
gdy radość w sobie zbudziłam, gdy sie do Boga - zblizyłam!
----------
Bóg to jest Miłość , dziś dla mnie,nie boje sie Go w ogóle,
ja myslę o Nim w ten sposób, a On kieruje mną - czule !
-------
Miłość niczego sie nie boi, w oczach Miłosci WSZYSCY TO SWOI,
Miłość nie wierzy w żadnych wrogów, Miłość prowadzi nas ku - Bogu !
--------------
Nawet gdy jest się w nerwicy, MOŻNA ZDOBYWAĆ SWE SZCZYTY,
przekraczać swoje słabosci i uczyc sie wiary, radosci !

Szczytem dla kogos byc moze, wyjscie za próg swego domu.
czy wstanie poranne z łóżka, choc chce nas zatrzymać - poduszka!

Lub wyjscie na spacer z dziećmi, czy na zakupy do sklepu,
bycie w kosciele , na plazy, nieważne , co sie - wydarzy !

!Nikt z nas nie musi jechać, gdzieś w Alpy lub w Himalaje,
KTO DOTRZE NA SZCZYT RADOSCI, dla tego swiat znów jest - RAJEM !

Ja żyję w stanie Radości, dotarłam do tej KRAINY,
a o tym, jak to sie stało,dzis opowiadam - innym !
------------
Życie jest cudowne, nawet gdy nas boli,
szturcha wciąż i rani, gdy je mamy za nic !

Az do czasu , kiedy, śmierć nam zajrzy w oczy,
wtedy je cenimy, czasu nie tracimy !,
---------------
Jestesmy kims wiecej niz osobami,
NAPRAWDĘ JESTEŚMY BOSKIMI DUSZAMI !
---------------
Choroba przynosi przesłanie , dla nas, od naszej Duszy,
odchodzi sama, gdy je przyjmiemy, gdy o czyms waznym nas - pouczy !

Mówi, ze brak nam odwagi, ze uciekamy przed Życiem
ujawnia nam nasze uniki, kryjówki przed Życiem - wszystkie !

Kto przyjmie jej komunikat, konieczne zmiany wprowadzi,
odzyska radość i zdrowie i powie "ŻEGNAJ " - CHOROBIE !
-------
Kto swoje serce posprząta i spotka sie w nim z Miłością,
odzyska spokój i drowie i będzie przebywał z Radością !
--------
By przekroczyć LĘK, trzeba sie wyciszyć,
skupić na MIŁOŚCI w swojej świadomości !
---------
Gdy w sercu RADOŚCI brak, nie cieszy nas ŻYCIE, ŚWIAT,
wchodzimy w różne nałogi, zbaczając ze swojej drogi

Na tym zakończę ten post.Pozdrawiam
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-10-31 15:34
Witam Wszystkich.

Na tym watku też zainstaluje troche swoich "lekowych" przemysleń.

Nie ma lepszego sposobu na LĘK,
niz zmierzyc sie z nim, spojrzec mu w oczy,
z bliska nie będzie taki straszny,
bedziemy mogli go przekroczyć !
-----------------------------
Lek to jest rozdmuchany strach,
przekłuj go , by sie przestac bać !
-------------------------------
Miłość uzdrawia dziś moje zycie,
w pełni, do końca, całkowicie,
nie chcę uciekać wciąż w choroby,
mam na problemy lepsze - sposoby!
--------------------------------
Póki swych lekcji unikamy,,
jestesmy lęku - zakładnikami !
--------------------------------
BOIMY SIĘ śmierci, osmieszenia,
utraty rozumu, swiadomości,
takie obawy- oraz inne,
kryją sie za NERWICAMI LUDZKOŚCI !

Zbadaj wiec, czego najbardziej sie boisz,
śmierci, śmiesznosci, zwariowania,
a potem zmierz sie ze swym lekiem,
z pomocą wiedzy - rozeznania !
------------------------------------
Ciało kiedyś umrzeć musi,
lecz żyjemy wiecznie w Duszy,
przestań bać się śmierci ciała,
w Duchu będziesz po niej - działać !
---------------------------------------
Jestem ZDROWA ABSOLUTNIE,
bo tak myślę i w to wierzę,
nie potrzebna mi choroby,
na problemy mam - sposoby !
---------------------------------------
Gdy zaczynamy cos nowego,
zazwyczaj sie boimy tego,
powoli z tym sie oswajamy,
coraz mniej obaw w sobie - mamy!
-------------------------------------------
Gdy poznajemy cos nowego
i ciągle tego unikamy,
strach w nas powoli sie gromadzi,
aż w końcu Lęku - doswiadczamy !
-----------------------------------------
Radość , Miłość i Odwagę,
mamy w swojej DUSZY - WSZYSCY,
trzeba tylko je obudzić,
skupić na nich swoje myśli !
----------------------------------------

Na tym kończe ten moj post.
napisał/a: lucyna21 2009-11-01 16:41
Pani Jadwigo dziękuję za pani posty, mają one dla mnie duże znaczenie. Pozdrawiam i proszę o więcej.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-11-12 18:00
Witam Wszystkich.
Cieszę sie Lucynko, ze podobają Ci sie moje przemyslenia.
Nie miałam czasu pisać na tym wątku, gdyz odwiedzałam inne, a ponadto zmogły mnie jakies wirusy.Mam stan zapalny gardła i biorę antybiotyk, ale czuje się na siłach popisac i mam jeszcze plany przetwórcze(moze je zrealizuję).

Gdy wiemy, ze jesteśmy BOSKIMI DUSZAMI,
stajemy sie dla siebie braćmi, siostrami,
rodziną są wtedy dla nas WSZYSCY,
nie tylko przyjaciele i ludzie bliscy !
----------------
Żyjemy wciąż jak w stanie wojny,
nie zdejmujemy masek, zbroi,
wśród bliskich czy tez obcych ludzi,
lęk w naszych sercach wciąż się budzi

A wystarczyłoby uwierzyć,
że SKORO BÓG NAS WSZYSTKICH stworzył,
to bać się siebie NIE MUSIMY,
bo KAŻDY Z NAS jest -DZIECKIEM BOŻYM !
----------------------
Gdybyśmy lęków nie unikali,
gdybyśmy czoła im stawiali,
nie byłoby mowy o żadnej NERWICY,
BO LĘK NAPRAWDĘ NAM DOBRZE - ŻYCZY!
-------------------
Wczesniej już pisałam o tym, ze sama dla siebie ułożyłam taką jakby jakby afirmację, przy pomocy której uczyłam sie czuć bezpiecznie w świecie.Oto ona
:
Wszystkie istoty są moją RODZINĄ,
cały Wszechświat jest MOIM DOMEM,
gdziekolwiek jestem, jestem u siebie,
wszędzie i zawsze jestem bezpieczna.
-----------------------

Nie potrzebuję niczego, do życia szczęśliwego,
od kiedy radość w sercu zbudziłam, której świadoma wcześniej nie byłam !
-------------------------
Skoro i tak kiedyś umrę, bo jest to przecież - nieuniknione,
chcę się nacieszyć tym światem i życiem, które zostało dla mnie - stworzone !

Na tym zakonczę to moje pisania.Pozdrawiam