Leczenie po operacji usuniecia tarczycy

napisał/a: kingarthur 2017-08-05 21:07
Witam,

Moja zona(33 lat) ma niemały problem z dobraniem dawki leku na pooperacyjna niedoczynnosc tarczycy. Przeszla dwie operacje wiele lat temu, ktorych skutkiem sa kompletne usuniecie tarczycy, czesciowe uszkodzenie lub usuniecie przytarczyc(chyba) oraz uszkodzenie strun glosowych.

Problem w tym, ze bierze lewotyroksyne juz tyle lat, a praktycznie do tej pory nie wiadomo, jaka dawka jest dla niej odpowiednia. Niby badania wychodzily w normie przy dawce 100, ale odkad jestesmy razem, to pamietam, ze wszystkie typowe objawy niedoczynnosci tarczycy caly czas utrzymuja sie na dosc wysokim poziomie. Te ktore mi sie najbardziej rzucaja w oczy to: ospałosc, oslabienie koncentracji i pamieci, wypadanie i lamliwosc wlosow, sucha skora, depresja oraz przybieranie na wadze, pomimo trzymania diety i aktywnosci fizycznej. Troche poszperałem po internecie i wyczytałem, ze tak byc nie powinno, a wyniki w normie to nie zawsze wyniki optymalne dla danej osoby. Lekarze najwyrazniej maja na ten temat inne zdanie.

W kazdym razie zona bierze lewotyroksyne od operacji, a takze do niedawna wapn i alfadiol. Pisze do niedawna, poniewaz kilka lat temu przenieslismy sie do Anglii i tutaj lekarze stwierdzili, ze nie ma potrzeby brac dwoch ostatnich. Przez ponad 15 lat lekarze w Polsce przepisywali alfadiol i wapn, az tu nagle w UK serum parathyroid hormone wyszedl 1.7 pmol/L (norma 1.6 - 7.2) oraz serum calcium 2.3 nmol/L (zakres 2.2 - 2.6). To badanie bylo robione pod koniec 2015 roku. W tym roku w marcu zona zrobiła prywatnie w Polsce i wyniki:
parathormon(intact) - 25 pg/ml (15 - 68.3)
wapn calkowity - 2.1 nmol/l (2.1 - 2.55)
Czyli wychodzi w normie. Czy tak jest w porzadku czy jednak powinno sie dazyc do uzyskania wyzszych poziomow? Niestety nie ma zadnych wczesniejszych badan parathormonu, wiec nawet nie wiem na jakiej podstawie byl on przypisywany w Polsce.

Teraz przejde do hormonow tarczycy i od razu nasuwa mi sie pewne pytanie, na ktore nie potrafilem znalezc odpowiedzi. Czy TSH ma jakiekolwiek znaczenie u osob, ktore nie maja tarczycy? Jak wiadomo wyzsze TSH powoduje wieksza produkcje hormonow tarczycy, ale co sie dzieje gdy ktos nie ma tarczycy, wiec nawet jesli TSH jest bardzo wysokie, to i tak T4 i T3 od tego wiecej nie bedzie. Czy dobrze to rozumiem? A moze TSH ma jeszcze wplyw na cos innego?

Zmierzam do tego, ze wydawalo mi sie ze byla lekka poprawa w samopoczuciu mojej zony, kiedy po konsultacji z lekarzem zastosowalismy nieco wieksza dawke lewotyroksyny(ze 100 na 125), ale na nastepnej kontroli okazalo sie, ze TSH spadlo bardzo nisko i dawke znow trzeba bylo zmniejszac. Swoja droga, ile czasu trzeba czekac na rezultaty po zmianie dawki? Moze zatem nie nalezy az tak bardzo trzymac sie norm(oczywiscie bez przesady w druga strone), a bardziej skupiac sie na zmniejszeniu objawow?

Ostatnie wyniki badan(3/2017):
wapn i parathormon - podane wyzej
TSH3 - 0.161 uIU/ml (zakres 0.55 - 4)
FT3 - 4.07 pmol/l (3.5 - 6.5)
FT4 - 18.95 pmol/l (11.5 - 22.7)
Witamina D3(25-OH D) - 13.9 ng/ml (30 - 80)
morfologia w normie, oprocz RDW-CV-wspolcz. zmiennosci - 14.2 % (11.5 - 14) - nie mam pojecia co to znaczy
Limfocyty - 27 % (25 - 45)
Cholesterol calkowity - 188 mg/dl (115 - 190)
Ferrytyna - 56.3 ng/ml (10 - 291)

Dodam jeszcze, ze w Polsce zona przyjmowala Euthyrox, w Anglii bierze lewotyroksyne firmy Actavis. Jakie jeszcze badania ewentualnie powinno sie wykonac?

Bede bardzo wdzieczny za wszelkie porady i sugestie. Bardzo chcialbym pomoc zonie w tej sprawie. Do tej pory myslalem, ze jak wyniki w normie to raczej wina diety, aktywnosci fizycznej itp. Jednak pomimo uporzadkowania tych dwoch spraw problem wciaz pozostaje nierozwiazany.

Przepraszam za brak polskich znakow, niestety nie mam ich w angielskim systemie.