Leczenie maścią PROTOPIC

napisał/a: mikev 2017-03-23 18:12
Witam.

Od 30 września 2016 mam miejscowe pieczenie/szczypanie twarzy (zrobiłem sobie najpierw mocny peeling w domu, a tydzień później dobiłem twarz mocną mikro dermabrazją - trwającą 45 minut).
Stosowałem masę chemii (pozabiegowe Avene Cicalfate/Bioderma Ciccabio itd), a później serie DS na łojotokowe zapalenie skóry...

Było lepiej, ale z czasem powracało szczypanie.:-Y
Chodzi głównie o rejon między brwiami i wokół nosa.

Pierwszy dermatolog nakazał mi kurację Metronidazol żel + Nizoral 2% krem - znikome efekty.
Kolejny dermatolog (z polecenia) zaleciła mi mycie twarzy pianką Pharmaceris T (zielona) 2/3 razy w tygodniu i smarowanie bolesnych miejsc na noc maścią Protopic w ilości 5 dni pod rząd i przerwa.

Po pierwszym nałożeniu na noc - dzień po skóra w tym miejscu była jak poparzona (wyglądała normalnie ale uczucie takie).
Po pierwszej "serii" było jak najbardziej okej - zniknęło szczypanie nawet.

W dzień, kiedy planowałem rozpocząć drugiej serii maści na czole zaczęło się dziwne uczucie które naprawdę ciężko opisać. Jakbym ciągle trzymał coś metalowego zbliżone do niego.

Po kolejnej serii podobne uczucie zaczęło się robić wokół dziur od nosa.

Czy ktoś z Was używał kiedyś tą maść? To nowe uczucie może być od niej?

POMOCY!