Kontuzja w okolicach pośladka..

napisał/a: ukasz112 2008-10-23 19:51
Uprawiam sport- piłkę nożną...

Niedawno (ok. 2 tygodnie temu) na treningu doznałem kontuzji. Zaczęła mnie lekko boleć noga, w okolicy pośladka, lecz zignorowałem sprawę, bo myślałem, że wystarczy to rozbiegać.Ból zaczął się nasilać. Po treningu wróciłem do domu, położyłem sie, posiedziałem, odpocząłem. Potem, tak zaczęło tak mnie boleć, że miałem problemy z dojściem do toalety. Odpuściłem sobie wizytę na ostrym dyżurze z racji późnej godziny.. poszedłem spać. Następnego dnia ból troszkę ustąpił, i po jakimś czasie przestało mnie całkowicie bolec. Problem tchwi w tym, że mogę chodzic, truchtać, skakać, nie czując dosłownie nic, lecz gdy tylko zrywam się do mocnego biegu, albo przyspieszam dośc gwałtownie to ból powraca. Miałem około tygodniową przerwę, ale to nic nie pomogło i było dobrze, dopóki nie podkręciłem sobie tempa na treingu.

Jest to ból w okolicy pośladka(z jednej strony), ale nie jest to ból mięśnia, tylko jakby kości(do tego podczas napinania boli mnie pachwina). Starałem się 'wymacać' miejsce bólu, ale nie byłem w stanie go znaleźć(dlatego mam wrażenie, że to jest pod mięśniem). Nie boli mnie podczas rozciągania, tylko, gdy napinam mięsień. Boli mnie również w jedej chwili, podczas kręcenia biodrami. Nie wiem, czym spowodowany jest ten ból, bo nie naderwałem sobie nic, ani nie ma śladu po siniaku czy spóchnięciu, a ból się nasilał.

Bardzo proszę o pomoc, ponieważ pierwszy raz mnie cos takiego spotkało i nie wiem co mam z tym zrobic. Z żadnym lekarzem się nie kontaktowałem (wiadomo jak to z polską służbą zdrowia ). Będę wdzięczny za każdą pomoc, z góry dziękuję i pozdrawiam.
napisał/a: NimfaBlotna 2008-10-23 22:05
niestety na taki problem nie da sie odpowiedziec przez net. Moze byc wiele rzeczy powodujacych takie objawy - np zablokowanie stawu krzyzowo-biodrowego, naciagniecie jakiegos miesnia, sciegna czy nerwu, moze to nawet byc problem z samym biodrem, albo z kregoslupem. Wydaje mi sie, ze przy takim urazie czasami warto poczekac z tydzien-dwa (tym bardziej, ze nie wyglada to na nic powaznego, skoro tylko bieganie jest problemem), a jesli samo nie przejdzie, to wtedy mozna skorzystac z pomocy kogos znajacego sie na terapii manualnej (lekarz, fizjoterapeuta, osteopata)
Jesli chodzi o aktywnosc i treningi, to ruch z reguly jest dobry na takie przypadlosci, oczywiscie pod warunkiem, ze nie powoduje bolu. Wiec na razie nie zrywaj sie do sprintu, ale rob wszystko inne normalnie.
napisał/a: ukasz112 2008-10-24 14:44
No mogłoby przejśc juz :D Męczy mnie to juz ze 2 tygodnie, ale prawda jest taka, że mnie ciągnie do grania i jakoś ciągle mi to wraca... Wczoraj byłem potruchtać troszkę i nie przeszkadzało mi to za bardzo, aczkolwiek czułem to troszkę.