kłopoty z kolanem

a mianowicie mam problem z kolanem.. jakieś 3,5 roku temu brałam udział w zawodach piłki ręcznej,niestety miałam pecha i poślizgnęłam sie na parkiecie kolano wykręciło mi sie i zgięło do środka..okropny ból.. przez chwile nie mogłam wstać..po odczekaniu chwili wstałam i poszłam do domu kulejąc i umierając z bólu..ale dałam rade..na drugi dzień sie obudziłam a kolano było spuchnięte.. okropnie to wyglądało...jak tego dotknęłam to czułam jak mi sie coś tam przelewa..pojechałam do chirurga-ortopedy..prześwietlili mi kolano niby było wszystko ok..a ja nie mogłam podnieść nogi..nawet na cm ponad ziemie.. kilka razy ściągnęli mi krew..ponieważ ta opuchlizna okazała sie krwiakiem..lekarz kazał mi dużo ćwiczyć bo podnieść nogę na wysokość pudelka z zapałkami był dla mnie wielkim wyczynem,przy którym wylałam wiele łez..jak już w miarę było ok to lekarz chciał założyć mi gips ale później stwierdził ze jednak nie że wszystko jest już dobrze..nie chodziłam tak jakieś 3 tygodnie..później sie zmusiłam i udało mi sie..chodziłam normalnie,tylko nie mogłam skakać i robić bardzo wysiłkowych ćwiczeń dla nóg bo później bardzo mnie bolało... jakieś 2 tygodnie temu odnowiła mi sie kontuzja ponieważ źle stanęłam i znów wykręciło mi sie i zgięło do środka kolano..ból znów nie do zniesienia..no ale na drugi dzień niby było dobrze..poszłam do lekarza i powiedział mi ze mogę mieć uszkodzona łękotkę..z jednej strony sie przeraziłam a z drugiej ucieszyłam ponieważ może w końcu lekarze mi coś zrobią z tym kolanem..ponieważ często jak źle stanęłam to czułam jak wszystko mi tam lata w środku.. teraz termin do poradni ortopedycznej mam na stycznia..chodzę z zawiniętym kolanem w bandaż,smaruje przeciwbólowymi maściami i zastanawiam sie co może mnie tam czekać.. rożnie ludzie mi mówią..ze operacja mnie czeka inni jeszcze tam rożne takie..ach.. może ktoś mi podpowie czego mogę się spodziewać?