Klebsiella pneumoniae

napisał/a: Peter 2010-11-02 07:47
Jak widać, sama antybiotykoterapia okazała się nieskuteczna. Wszystko wskazuje na problem obniżenia odporności, co i nasiliło się po tak długiej antybiotykoterapii. Są szczepionki, które zwierają tą bakterię i mogą być pomocne. Ale czy one same też właściwie zadziałają, to nie ma pewności. Trzeba zabrać się od podstaw, jeśli chodzi o podniesienie odporności. Sugerowałbym zaczęcie od Latensinu.
napisał/a: Ona851 2010-11-03 17:52
Witam. Jakiś miesiąc temu rozpoczął się u mnie problem z częstomoczem. Pojawiał się najczęściej rano po porannej toalecie oraz wieczorem. Doraźnie pomagałam sobie Uroseptem. W końcu udałam się do lekarza, który skierował mnie na badania moczu i glukozy oraz poradził zrobić test ciążowy. Ciąża została wykluczona, w badaniu ogólnym moczu wyszły liczne bakterie, leukocyty w za dużej ilości i cukier 107. Lekarz poradził mi udać się do ginekologa, aby sprawdzić czy to czasem nie chlammydia. Dostałam skierowanie na badanie krzywej cukrzycy oraz na posiew moczu, a na recepcie Furadin oraz Witaminę C, które zaczęłam zażywać po pobraniu materiału do badań. Po wykonaniu badania krzywej cukrzycy okazało się, że cukier jest w porządku, natomiast w posiewie moczu pojawiła się klebsiella pneumoniae. Objawy częstomoczu zniknęły po zażywaniu Furadinu, dzisiaj wcale go nie zażywałam, a częstomocz na razie zniknął, ale nadal mam objawy, które są charakterystyczne dla chlamydii: uczucie pieczenia w ogóle oraz podczas oddawania moczu, nietypowe upławy, ból podbrzusza oraz pleców w okolicy lędźwiowej, mdłości, ból podczas stosunku płciowego. Badanie ogólne u ginekologa wyszło bez zastrzeżeń, stąd pobrano mi materiał na sprawdzenie obecności chlamydii. Wyniki za tydzień lub dwa. Z kolei internista przepisał Nolicin, który mam zażywać przez 10 dni, potem około 5 dni przerwy i powtórzyć badania posiewu moczu. Dodam, że od około 3 lat mam stałego partnera, którego pytałam o jakiś objawy i inne dolegliwości związane z moimi bakteriami, a jedyne co mu doskwiera od początku od kiedy jesteśmy razem to mrowienie w jądrach. Wiem, że zarówno chlamydię jak i klebsiella pneumoniae będziemy musieli leczyć razem, ale czy dolegliwości u mojego partnera mogą być powiązanie z moimi dolegliwościami? Czy klebsiella pneumoniae ma jakiś wpływ na płodność, ciążę? Macierzyństwo jeszcze przede mną i trochę obawiam się tego, co ostatnio się dzieje w moim organiźmie...
napisał/a: Peter 2010-11-04 08:45
Tak, objawy mogą być powiązane i partner winien też być przebadany.
Chlamydia może mieć niestety wpływ na płodność i przebieg rozwoju ciąży. Dlatego przed planowaniem dzieciątka trzeba się konkretnie wyleczyć. Trzeba też pamiętać, że Klebsiella pneumoniae może być też niebezpieczna dla dziecka.
napisał/a: bozena12361. 2010-11-04 12:32
P. Peterze witam po długiej nieobecności.
Obecnie jestem po 4 serii szczepionki Polivacinum i minęło od niej 4 miesiące, wszystkie objawy minęły( osłabienie, zawroty głowy itp.), pozostał jeden- łamanie w kościach- słabe, dlatego mam pytanie:

Czy jak minie 2 miesiące mogę wziąść 5 serię Polivacinum - poducent zaleca minimum 4 serie?
A może te obiawy się schowają i szczepionka niepotrzebna?
Co Pan o tym sądzi, może inne rady, propozycje?
napisał/a: Peter 2010-11-04 13:59
Nie ma potrzeby stosowania 5 serii. Musi być przerwa. Moim zdaniem przynajmniej 3 letnia.
Na "bóle kości" proponuję zinaxin forte i 2 razy dziennie pół tabl aspiryny przez 7-10 dni (jak pani nie ma problemów z żołądkiem). Jak nie pomoże, to wtedy pomyślimy o silniejszych lekach. Wskazany też np. kolagen aktiv firmy Olimp.
napisał/a: bozena12361. 2010-11-05 07:35
Witam, Hubert pisz tutaj, bo na PW nie wiem jak wysłać Ci wiadomość, ja z tą bakterią walczę kilka lat, objawy przeszły mi po 3 serii, ale zostały bóle i łamanie w kościach, pozdrawiam.

P. Peterze, a co Pan myśli abym za dwa miesiące wzięła jeszcze Esberitox przez miesiąc?
I jeszcze jedno, jeśli do końca nie udało się zlikiwdować tych objawów kostnych, to już się nie uda prawda?

Te leki Zinaxin i kolagen aktiv dostanę bez recepty? jak je zażywać wg ulotki? pozdrawiam
napisał/a: Peter 2010-11-05 08:06
bozena12361 - proszę nie wiązać tych dolegliwości wyłącznie z tą bakterią. Pani jest obecnie zabezpieczona przed poważnymi infekcjami powodowanymi przez najbardziej popularne i dość niebezpieczne bakterie. Zaproponowane leki brać zgodnie z zaleceniami producenta. Są w wolnej sprzedaży.
Jak nie pomogą, to zaproponuję konkretne leki, które wyciszą ten problem. Trochę więcej wiary :)
Nie ma potrzeby dodatkowych preparatów podnoszących odporność, chyba, że jednak się pani upiera, to polecę Engystol.
Jak do tej pory sądzę, że nie zwiodłem zaufania, więc proponuję jednak stosować się do moich sugestii.
napisał/a: bozena12361. 2010-11-05 08:22
Dzięki za odpowiedzi, zastosuję się, co do moich wątpliwości to mam je, ale dlatego, że w różnych okolicznościach moje bóle kostne, inaczej się zachowują, jak siedzię to te dolegliwości grypowe- tak to się objawia zwiększają się, a jak np. mam pracę w ruchu, robi mi się gorąco i wszystkie te objawy grypowe znikają, nie wiem czym dlaczego tak jest? to nie takie zwyczajne bóle w kościach, tylko taki stan grypowy,pozdrawiam
napisał/a: Peter 2010-11-05 08:28
To jest charakterystyczne dla tego typu schorzeń. Nic w tym dziwnego. Dlatego umiarkowany ruch jest w takich przypadkach zalecany. Przyczyną takiego stanu są zmiany w ukł. immunologicznym spowodowane długotrwałą infekcją. Te mechanizmy nie są do końca poznane. Oczywiście, nie jest to zasada, ale takie zjawiska mogą pojawić się u osób mających skłonność do chorób o podłożu reumatycznym.
napisał/a: bozena12361. 2010-11-08 08:30
Witam, czy ja dobrze rozumiem, że obecnie nie bakteria powoduje te bóle tylko układ imunologiczny?
I jeszcze jedno pytanie nietypowe , nie ważne czy odpowiedź będzie pozytywna, chciałabym ją znać p. Peterze, co Pan myśli o domowym sposobie zabezpieczania się przed bakteriami tzn. 100gram spirytusu, 05 litra wody+ 2 łyżki siemia lnianego, taką miksturę pije się codziennie przez pół roku po przebudzeniu, pół godziny przed posiłkiem 50gram?
napisał/a: Peter 2010-11-08 08:47
A taka nalewka może być. Ja nie mam nic przeciwko temu, co zwiera spirytus :)
Dobrze pani rozumuje. Tak to można w skrócie określić.
napisał/a: bozena12361. 2010-11-16 11:08
Ja jeszcze na chwilę wrócę do tematu Polivacinum, wiem że jestem uparta, ale p. Peterze, czy 5 seria by mi zaszkodziła?

Mam takie wątpliwości, bo to leczenie jest długie i będę szczera, do końca 3 serii było coraz lepiej, obecnie po 4 serii było rewleacyjne tylko delikatne bóle kości, ale minęło następne 3 tygodnie i czuję, że problem powraca :(, nawet jeśli to nie bakteria, tylko układ imunologiczny, to stanowi dla mnie duży problem, leki na kości, aspiryna itp. pomagają, ale na dwa dni.
Może coś mocnego poradzi Pan , a co Pan sądzi np. o lekach na uspokojenie, wyciszą ten problem, czy nie ? pozdrawiam i przypominam o pytaniu z polivacynum powyżej? Dziękuję.