katar w gardle

napisał/a: terii6 2007-08-26 18:39
Witam, mam pewien problem. Mianowicie ciągły katar ściekający po tylnej stronie gardła. Rano po w staniu przez 2 godziny non stop muszę go wypluwać. Jest bardzo gęsty, o barwie żółtej lub zielonej. W ciągu dnia też muszę często go wypluwać. Nie mogę przez to normalnie oddychać, mam uczucie pewnej blokady w gardle. Kilka lat temu ciągle chorowałam z powodu zapalenia gardła. Wycięto mi migdałki oraz wyrostek lyrcowaty. Bóle ustąpiły ale katar pozostał. Po nad to jestem alergikiem- na roztocza. Leki przeciwhistaminowe nie pomagają. Alergolog jednak stwierdziła, że nie jest to katar alergiczny, a laryngolog nie ma już do mnie siły. Nie wie co to jest. Rtg zatok i tomokomputer wyszły prawidłowo. Jest to bardzo uciążliwe, nie wiem już co robić. Bardzo proszę o radę, dziękuję.
napisał/a: Christine1 2007-08-26 18:44
Alergolog ma rację - to nie jest katar alergiczny.

Radziłabym wykonać posiew wydzieliny, bo jest to typowy katar bakteryjny.
napisał/a: terii6 2007-08-26 18:55
Dziękuję za radę, jednak kilka razy miałam już robiony posiew, przeważnie wychodził gronkowiec złocisty. Po antybiotykokuracji bakteria ginęła (w wymazie nic nie było), a katar pozostawał. Najgorzej jest gdy pogoda jest wilgotna. Od razu gorzej mi się oddycha i ścieka więcej kataru.
napisał/a: Christine1 2007-08-26 19:05
Myślę, że można się też tu doszukiwać tzw. "powikłań kataru alergicznego".

Moja córka też miała podobne objawy - wszystko zaczynało się od kataru siennego (również ma alergię na roztocza oraz grzyby i pleśnie) i dość szybko katar alergiczny zamieniał się w bakteryjny i wszystko także spływało jej po ścianie gardła.

Gronkowiec u Ciebie pogarsza sprawę i dlatego pewnie ten katar wciąż nawraca.
Chyba przydałaby sie jakaś kuracja uodparniająca, żebyś nie była tak podatna na nawroty gronkowca.
napisał/a: terii6 2007-08-26 19:41
Też tak myślałam. Brałam już dwa rodzaje szczepionek i bostyminę do nosa, gdyż badanie cytologiczne wykazało przewlekły nieżyt nosa z metaplazją płaskonabłonkową. Nic nie pomaga
napisał/a: Peter 2007-08-26 20:06
Pozwolę się wtrącic. Uodpornienie na gronkowca wymaga konkretnej szczepionki ( w iniekcji) i stosowanej długotrwale. Taka typu Luivac, IRS 19 może nie byc skuteczna. A biostymina to w ogóle się do tego nie nadaje.
Poza tym białka gronkowcowe należą do tzw. "superantygenów" powodujących właśnie alergie. Obecnośc gronkowca zwykle inicjuje reakcje alergiczne, ktore wymagają długotrwałego leczenia no i oczywiście wyindukowania odporności tak, aby gronkowiec nie nawracał. W innym przypadku mamy błędne koło.
napisał/a: Christine1 2007-08-26 20:17
Brakowało tu porady Petera
W kwestii leczenia nie mogłabym się wypowiadać, bo nie jestem lekarzem i moja wiedza jest zbyt mała. Powiem szczerze, że podziwiam Pana wiedzę, niekiedy niekonwencjonalne podejście do leczenia, a także dużą intuicję.
napisał/a: terii6 2007-08-26 20:32
Co więc konkretnie powinnam wg pana zrobić, bo mój laryngolog stwierdził, że wyczerpał już wszystkie możliwości. A, że nadchodzi jesień to znów będę w kółko zakatarzona - tak działa na mnie m.in. wilgotna pogoda. Ostatnio zrobione badania: ASO, OB, morfologia są ok. Pomimo, iż lekarz widzi w moim gardle ten katar, nie wie co z tym zrobić. Wychodzi na to, że mam pewne objawy, ale nie jest to choroba. Bardzo proszę o radę, męczę się już kilka lat!
napisał/a: Peter 2007-08-27 07:55
Christine - dziękuję za miłe słowa.
Co do dalszego leczenia, to uważam, że:
Jak do tej pory najskuteczniejszą szczepionką uodparniającą (nie tylko na gronkowca) jest Polyvaccinum w iniekcji (schemat A ulotki). Z tym, ze należy się w początkowym okresie leczenia spodziewać zaostrzenia objawów. Ale to normalne, trzeba przeczekać.
Byłbym też za tym, aby przed szczepionką wstępnie przygotować organizm i zastosować Echinacea compositum forte SN + Engystol N. Najkorzystniej byłoby w zastrzykach przez 4 tygodnie co 2 dni.
Do nosa widziałbym sprey Euphorbium compositum SN.
Uznaję też cromoglikany, ale niestety komuś zależało, aby te leki wycofać z obrotu w Polsce. Wyparte zostały przez modne sterydy. A te w Twoim przypadku są wykluczone.
napisał/a: terii6 2007-08-27 20:07
Bardzo dziękuję Peter.
Faktycznie jesteś chyba fachowcem w tej dziedzinie. Zastosuję Twoją radę bo jest to moja ostatnia deska ratunku. Poza tym masz rację jeśli chodzi o sterydy - w moim przypadku to zły wybór. Miała po nich olbrzymie krwotoki z nosa, kończące się założeniem tamponady. Mam nadzieję, że teraz już się pozbędę tego dokuczliwego kataru. Jeszcze raz dziękuję, pozdrawiam
napisał/a: mstef1 2012-04-03 16:47
Odgrzebuje stary temat, ale może autor(ka) odpisze jak przebiegło leczenie i z jakim skutkiem?