kaszel-nerwica?

napisał/a: jorczyk 2008-10-20 16:43
czy moj dlugoletni kaszel moze byc objawem nerwicy?robilam rtg pluc-drobne zrosty,testy alergiczne-nic nie wykazaly,ekg-tez nic.tak naprawde nie wiem co mam robic dalej?!do kogo sie udac?!od roku doszedl mi bol barku ,lopatki,reki.bardzo prosze o porade!
napisał/a: kynast 2008-10-20 18:19
dlugoletni kaszel moze byc objawem nerwicy, ale najpierw trzeba wykluczyć inne groźniejsze przyczyny; samo rtg kl piersiowej nie wystarczy; obowiązkowe badanie to bronchoskopia - zaglądnięcie do oskrzeli.
Na ogól robi się to badanie w szpitalu ch, płuc, w niektorych miejscowościaxh ambulatoryjnie ; spytaj swojego lekarza.
gdzie mieszkasz?
napisał/a: jorczyk 2008-10-20 21:52
mnialam tez badania w szpitalu w kierunku astmy tez wykluczono.
napisał/a: jorczyk 2008-10-20 22:06
jorczyk napisal(a):mnialam tez badania w szpitalu w kierunku astmy tez wykluczono.
napisał/a: jorczyk 2008-10-20 22:12
mnialam tez badanie w kierunku astmy oskrzelowej tez nic nie wyszlo,pluca mam niby zdrowe.laryngolog stwierdzil lekkie skrzywienie przegrody.nie wiem co sie ze mna dzieje.i tak juz od ponad 3 lat.bardzo prosze o pokierowanie mnie do jakiego specjalisty mam sie udac!
napisał/a: 23431362asd 2010-08-21 10:06
Witam nazywał się Łukasz i mam 24 lata.
Od jakiś 3 miesięcy tak samo męczy mnie suchy kaszel, czasami coś się odkaszlnie ale to po ostrym jedzeniu i później znów jest suchy.
Miałem spirometrie, RTG i byłem u laryngologa. Dostałem jakieś tabletki na alergię i psikacz do nosa.
Biorę te leki już z miesiąc i nic nie pomaga. Jestem lekko poddenerwowany zastanawia mnie czy aby nie mam nerwicy ponieważ co jakiś czas mam jakieś objawy różnych chorób szczególnie jak cos przeczytam i przy sytuacjach stresowych dopada mnie lekka duszność, że muszę odkaszlnąć.
Ostatnio miałem jakieś dziwne mrowienie całego ciała jakieś 2 minuty i lekki ucisk w nadbrzuszu.
Miałem robionego holtera i czekam na wyniki tak samo niedługo idę na echo serca ale nie wydaje mi się, żebym miał coś z sercem ponieważ jestem człowiekiem energicznym i często gram w różne sporty wysiłkowe i nie mam problemów z wysiłkiem.
Te problemy zaczęły się kilka dni po rozpoczęciu przerwy od siłowni. Przerwa miała trwać miesiąc a trwa już 3-4 miechy.
napisał/a: Trzebinianka 2010-08-22 22:59
Wszystkie wymienione objawy mogą być objawem nerwicy, mój brat ma podobne dolegliwości od 6 miesięcy, przebadał się już chyba pod każdym kątem i jest zdrowy jak ryba,nooo prócz swojej psychiki :[
Obecnie uczęszcza na psychoterapię, ale efektów wielkich jeszcze nie widać, jednak jest to zbyt krótki okres czasu, aby zobaczyć jakąś poprawę, mam jednak nadzieję, że już nie długo będzie lepiej i czego wam również życzę.
napisał/a: 23431362asd 2010-08-22 23:15
Dziękuję Trzebinianka.
Od dzisiaj mam nową dolegliwość a mianowicie jakby kłucia serca i prawej strony pluca lub tez oskrzela prawego.
Kiedy nagle cos zrobie i jakąś ciężkość jakby na sercu albo oskrzelach przez co musze se odkaszlnac czasami.
napisał/a: Trzebinianka 2010-08-22 23:33
To też jest mi znane, bo mój brat ma dokładnie tak samo.
Często też budził się w nocy i krzyczał, że boli go serce i nie może oddychać, dzwoniliśmy po karetkę, przyjeżdżali i po zbadaniu dostawał tabletki uspokajające.
napisał/a: 23431362asd 2010-08-23 07:20
Z rana kiedy wstanę i nie myślę o kaszlu to nie czuje ani ciężkości na oskrzelach i nie chce mi się kaszleś, ale kiedy o tym pomyślę to wraca powoli i trzeba odkasływać i męczyć się znów ;p.
Czy twój brat miał takie jakby osłabienie traymające go kilka dni ? LEkkie drżenie rąk zimno z rana i też w dzień, że przez jakiś czas musiał chodzić w czymś ubranym na sobie np bluza?
Braki apetytu, ja mam tak ze sjem 1 kromeczke z trudem z rana i juz wiecej nie moge, objad juz lepiej tak samo kolacja, kolacje wcisne nawet niezle.
napisał/a: Trzebinianka 2010-08-23 09:38
Wiem, że mój brat jest zmarzluchem i jest mu ciągle zimno, ale o drżeniu rąk nic mi nie wspominał.
Z apetytem też u niego słabo, może nie jeść cały dzień i dopiero czasami na wieczór go nachodzi apetyt, ale nie jada owoców, a kiedyś za nimi przepadał. Mój brat też jak o tym nie myśli to jest wszystko dobrze, ale jak o tym pomyśli to sam wywołuje tym ten swój stan, przeważnie potrafi sobie sam z tym radzić, 2 razy miał takie napady, że w miejscu publicznym zaczął krzyczeć i trzymał się za serce i zachowywał się (dla obserwatorów) jak wariat, nie potrafił tego opanować i pojechaliśmy na oddział psychiatryczny do Szpitala wtedy dostał psychotropy po których była poprawa na chwilkę, ale odstawił, bo naczytał się gdzieś , że branie psychotropów może pogorszyć jego stan. On w ogóle nie może czytać o niczym co jest z tym związane, bo zaraz się nakręca i zaczyna mu się to wszystko dziać. Książek mamy cały stos, ale on ich nie czyta, bo jak mówi nie da rady. Ja najwięcej z nim rozmawiam więc dlatego tyle wiem, świetnie was rozumiem ponieważ sama mam swoje dolegliwości ze strony psychiki tylko troszkę inne.
A co do tego osłabienia to tam właśnie miał, ma i wtedy nawet nigdzie nie wychodzi tylko gra na kompie w jakąś tam grę sieciową i mówi, że to właśnie najbardziej mu pomaga, nooo ale przecież nie może siedzieć 24 h i grać :/
napisał/a: 23431362asd 2010-08-23 12:12
Z tym drżeniem rąk to moze przesadzilem bo tak lekko tylko podczas wysiłku jakby drza ale minimalnie ;p
Takiego napadu krzyczenia jeszcze nie miałem i mam nadzieję, że nie będę miał, czytać też zaprzestałem o chorobach bo to powoduje przełażenie choróbsk na mnie, tzn objawów.
Dzisiaj mam trochę większy apetyt zjadłem 2 kanapki, a pic moge do woli.
Podczas picia meliski tylko jakoś dziwacznie w gardle się robi jakby sucho.
Z kompa musisz go zwalać niech coś porysuje albo spacer jakiś ja staram się jak najwięcej wychodzić ale to z kimś bo samemu jakoś się boję.
Sam wczoraj wracałem z boiska wieczorem to byłem taki trochę wydygany.
Przed kom pem troszeczkę jakaś gierka mnie uspokoi ale nie potrafię długo grać ^^
Dzisiaj mam jakieś mniejsze duszności i mniej kaszleć mi się chce więc się cieszę, moze czasami coś jakby zakłuje przy podnoszeniu się po schyleniu do przodu ale to juz nie tak jak wczoraj.
Mam tylk otrochę nogi jak z waty lekko i jakąś taką senność ale spać się nie położę bo długie spanie nie jest zdrowe.
NAjważniejszy jest kontakt mam na gg koleżankę z którą rozmawiam czasami o problemach i moja sytuacja się poprawiło dopiero kiedy zacząłem z kimś rozmawiać.
Niech on moze z kims pogada kto ma takie problemy na gg skype albo niech się udziela na forum ale niech nie czyta tych bzdor o chorobach bo to bedzie go tylk onakrecalo. Od dzis zrywam z tym i jak na razie nie czytalem nic. Wole porozmawiać tutaj z toba i innymi na forum tak samo na gg niz szukac u siebie chorob objawow ktore pewnie wywolane sa tym glupim lekiem i stresem.
Pozdrawiam Ciebia i brata^^