Kaszel i dusznosci

nie jestem zbyt obeznany w tematach zdrowotnych dlatego postanowilem zasiegnac opinni na tym forum, otoz od jakiegos czasu (okolo dwoch miesiecy) cierpie na dusznosci, sa one prawdopodobnie zwiazane z niedroznoscia mojego nosa (niedlugo mam miec robiony zabieg na przegrode nosowa) ale od jakiegos miesiaca doszedl do tego poranny kaszel (nie jest to duzy kaszel, trwa moze z 5-10 minut zaraz po wstanieciu z lozka, sa to zwykle 3-4 ataki odkaszlniec potem przez reszte dnia nie mam z tym juz problemow - do tego np. jak bylem nad morzem przez tydzien porannego kaszlu nie bylo [sprawa jodu?] - tak wiec poranny kaszel pojawia sie w roznych odstepach czasami nawet przez poltora tygodnia nie ma tego kaszlu, potem np. pojawia sie na tydzien i znowu to sami)

boje sie iz powodem tych dwoch objawow moze byc cos powazniejszego niz tylko problem z przegrodami, boje sie zeby to nie bylo cos czasem z plucami, dodam ze nie pale i raczej unikam smogu tytoniu, gdyby ktos moglby mi wytlumaczyc czy takie objawy moglyby juz o czyms swiadczyc bylbym bardzo wdzieczny, mam nadzieje ze to tylko moja wyobraznia powoduje strach...

bardzo prosze o wypowiedzi osob lepiej ode mnie obeznanych :)

[ Dodano: 2007-08-13, 12:01 ]
prosze niech ktos cos napisze... wczoraj doszledl do tego bol w klatce piersiowej (dzis jak pokaszlalem rano to znowu zabolalo)... moze to jakies zwykle przeziebienie bo wczoraj chodzilem w samej podkoszulce a deszcz zaczynal padac i wiatr byl to moglo mnie ostro przewiac + mialem sytuacje stresujace przez caly dzien i slabo sie czulem (pewnie nerwobole mi doszly, tyle ze wlasnie w okolicach klatki piersiowej) ehh... juz sam niewiem co mam na ten temat myslec a nikt nie kwapi sie by mi odpisac :/