kandydoza/drożdżyca [?]

napisał/a: mikado88 2008-01-03 10:47
Mam 20 lat i wielki problem. mianowicie choruję od około 15 lat na coś... właściwie nie wiem co to jest. jako małe dziecko przyjmowałam wiele antybiotyków. lubiłam jeść słodycze, ale jak tylko zjadłam kilka kostek czekolady lub kawałek tortu, zbierało mi sie na wymioty. W końcu ktoś powiedział, ż emoga to być pasożyty. Niestety, w serii badań jakie przeszłam nic takiego nie wyszło. Jednak często chorowałam, miała jęczmienie na oku (właściwie na oczach i to po 2-3 na raz). W wieku 10 lat dostałam trądzik (i mam go do tej pory- żadne leki nic nie pomagają...) i pierwszą miesiączkę. Rozwinęłam się zbyt szybko. Mam kłopoty z tarczycą, cerą, zaburzenia rytmu serca, pogorszył mi się wzrok i słuch... W Internecie znalazłam kiedyś artykuł, że moga być to objawy kandydozy. I rzeczywiście- w badaniach wyszła candida albicans.
No i wszystko byłoby OK, ale jest jeszcze coś... W gorącej kąpieli, gdy posmaruje się moje ciało (szczegolnie w okolicach uszu, węzłow chłonnych i płuc) miodem, przez skórę wychodzą jakieś biało- szare kropki, zgrubienia, wygląda to trochę jak piana. Po kąpieli, kiedy skóra wyschnie, staje się to szorskie i trzeba zetrzeć szorstkim ręcznikiem. Najgorsze jest to, że nikt, żaden lekarz mi w to nie wierzy!!! Wszyscy kiwają z politowaniem głowami i albo mówią "czary-mary" (przecież nie żyjemy w średniowieczu...) albo mówią ze moze to brud. Tylko ze ten "brud" jakoś nie wychodzi pod mydłem...
Prosże o pomoc, bo już nie mogę wytrzymać. Wiem, że to "coś" zjada mnie od środka, a ja jestem coraz słabsza... Nie umiem już walczyć z czymś, co żżera mnie od środka...