jestesmy do siebie bardzo podobni
napisał/a:
joke
2007-10-11 02:04
nie wiem do jakiego lekarza zglosic sie z tym moim problemem/zapytaniem, najblizszym na tym forum wydaje mi sie lekarz rodzinny
od dwoch lat jestem razem ze swoim chlopakiem, pochodzimy z miejscowosci oddalonych o ok 100km, poznalismy sie w zupelnie innym miejscu. moj "jakby problem" polega na tym ze jestesmy do siebie bardzo podobni, jak rodzenstwo ( w mlodszych latach szczegolnie jesli chodzi o rysy twarzy)
- mamy podobna budowe ciala ( drobne rysy twarzy, endencje do tycia, drobna budowa konczyn, a tycie brzuszne)
-ten sam rodzaj cery
-budowa uszu, ( na malzowinach z tylu dodatkowo po malej kuleczce , powstalej najprawdopodobnie z chrzastki)
-rysy twarzy ( czolo. nos, usta, podbrodek, kolor wlosow, przedwczesne siwienie) - ja jestem bardzo podobna do jego siostry
-dlonie, ( rowniez rozklad linii na nich) , palce i paznokcie,
-stopy ( budowa palcow, maly palec identycznie zawiniety pod spod,)
-te same choroby w dziecinstwie-bardzo czesto powtarzajaca sie ropna angina i ropne zapalenie ucha srodkowego ( moj chlopak ma wyciete przez to migdalki ja mam niewyciete ale za to chorobe- zwyrodnienie migdalow)
-te same choroby- zespol jelita wrazliwego, zatoki, drobne czerwone krostki na ramionach i udach ( tego samego typu)
-oprocz tego mamy wiele podobnych cech charakteru ( zamykanie sie w sobie, tendencja do depresji, duza wrazliwosc, duza uczuciowosc, wybuchy zlosci)
- te same gusta smakowe, estetyczne, muzyczne ( z drobnymi roznicami )
podsumowujac jestesmy jakby swoimi kopiami ( on wieksza ) w roznych plciach, ten temat juz dlugo mnie nurtuje, nasi rodzice nie sa do siebie podobni, ja jestem podobna za to do jego siostry ( ja osobiscie nie mam rodzenstwa), wychowywalismy sie w bardzo roznych srodowiskach ,
czy jest mozliwe by ludzie niespokrewnieni byli az tak podobni majac tak naprawde rozne geny?
czy moze pomimo naszego niepokrewienstwa rozne geny sie w nas tak poukladaly z pokolenia na pokolenie ze mamy podobny genotyp ( choc nie spokrewniony )?
czy jezeli jestesmy rodzenstwem to jak i gdzie tego dowiesc?
obecnie jestem w piatym miesiacu ciazy, czy wzrasta prawdopodobienstwo ze nasze dziecko bedzie mialo jakies choroby genetyczne?
czy tylko badanie DNA moze wykluczyc nasze pokrewienstwo?
z gory dziekuje za odpowiedz
od dwoch lat jestem razem ze swoim chlopakiem, pochodzimy z miejscowosci oddalonych o ok 100km, poznalismy sie w zupelnie innym miejscu. moj "jakby problem" polega na tym ze jestesmy do siebie bardzo podobni, jak rodzenstwo ( w mlodszych latach szczegolnie jesli chodzi o rysy twarzy)
- mamy podobna budowe ciala ( drobne rysy twarzy, endencje do tycia, drobna budowa konczyn, a tycie brzuszne)
-ten sam rodzaj cery
-budowa uszu, ( na malzowinach z tylu dodatkowo po malej kuleczce , powstalej najprawdopodobnie z chrzastki)
-rysy twarzy ( czolo. nos, usta, podbrodek, kolor wlosow, przedwczesne siwienie) - ja jestem bardzo podobna do jego siostry
-dlonie, ( rowniez rozklad linii na nich) , palce i paznokcie,
-stopy ( budowa palcow, maly palec identycznie zawiniety pod spod,)
-te same choroby w dziecinstwie-bardzo czesto powtarzajaca sie ropna angina i ropne zapalenie ucha srodkowego ( moj chlopak ma wyciete przez to migdalki ja mam niewyciete ale za to chorobe- zwyrodnienie migdalow)
-te same choroby- zespol jelita wrazliwego, zatoki, drobne czerwone krostki na ramionach i udach ( tego samego typu)
-oprocz tego mamy wiele podobnych cech charakteru ( zamykanie sie w sobie, tendencja do depresji, duza wrazliwosc, duza uczuciowosc, wybuchy zlosci)
- te same gusta smakowe, estetyczne, muzyczne ( z drobnymi roznicami )
podsumowujac jestesmy jakby swoimi kopiami ( on wieksza ) w roznych plciach, ten temat juz dlugo mnie nurtuje, nasi rodzice nie sa do siebie podobni, ja jestem podobna za to do jego siostry ( ja osobiscie nie mam rodzenstwa), wychowywalismy sie w bardzo roznych srodowiskach ,
czy jest mozliwe by ludzie niespokrewnieni byli az tak podobni majac tak naprawde rozne geny?
czy moze pomimo naszego niepokrewienstwa rozne geny sie w nas tak poukladaly z pokolenia na pokolenie ze mamy podobny genotyp ( choc nie spokrewniony )?
czy jezeli jestesmy rodzenstwem to jak i gdzie tego dowiesc?
obecnie jestem w piatym miesiacu ciazy, czy wzrasta prawdopodobienstwo ze nasze dziecko bedzie mialo jakies choroby genetyczne?
czy tylko badanie DNA moze wykluczyc nasze pokrewienstwo?
z gory dziekuje za odpowiedz