Jesteś kobietą? Pijesz drinki?

Widziałem coś podobnego jak wyżej wymieniony link, ale była mowa tylko o alkoholach wysoko procentowych, a z kolei niskie nie miały już tak znaczącego wpływu na organizm w małych ilościach

Alkohol to alkohol w sumie, czy pijesz 25 gram zawartego w piwie czy wódce jakie ma znaczenie?

Teroetycznie ma 250g alkoholu to 10 piw, które są dla mnie nie osiągalne, a 250g czystej bezproblemowo :)))) ale nie wtym rzecz bynajmniej chodziło o to, że alkohol ma być jak najmniej rozcieńczony

Też czekam na badania które potwierdzały by efekt prozdrowotny takich dawek alkoholu ale niestety chyba nie ma co się łudzić :))))

Tak jestem kobietką i pije drinki:P:P

Poszperałem tu i ówdzie obserwując coś dziwnego wyżej napisałem, że tylko alkohole wysoko procentowe miały działać na układ krwionośny pozytywnie, ale przeglądając pare artykułów natrafiłem na takie, które mówiły "czerwone wino i alkohole wysokoprocentowe zapobiegają chorobom wieńcowym" natomiast inne mówiły, że tylko piwo i wino redukują wystąpienie choroby wieńcowej więc komu tutaj wierzyć :)))

Wino zawiera resveratrol jeden z najsilniejszych znanych antyoksydantów (ORAC na poziomie 3000 w 100 mg) i to on odpowiada za tzw. francuski paradox.

Pozytywne działanie alkoholu na układ krwionośny przypisuje się jego działaniom przeciwzakrzepowym. Dlatego wg wielu publikacji nie ma znaczenia jego źródło. Oczywiście wino zawiera choćby wspomniany resveratrol, piwo witaminy i minerały, a wódka niestety nic, dlatego jednak większość badań jest opartych na tych napojach.

W tym przypadku aż ciśnie się sentencja Paracelsusa "Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, wszystko zależy od dawki".

ja wiem ze piwo dziala na nerki i podobno ma kobiece hormony,wino na krazenie.ale nie przepadam za mocnym alkoholem ,rzadko pije lubie szampana i wino tylko no i drink jakis lepszy moze tez;p

czybit16 napisal(a):

Teroetycznie ma 250g alkoholu to 10 piw, które są dla mnie nie osiągalne, a 250g czystej bezproblemowo :)))) ale nie wtym rzecz bynajmniej chodziło o to, że alkohol ma być jak najmniej rozcieńczony

No patrz.Mnie biologiczka wciskała do glowy,że rozcieńczony alkohol jest mniej szkodliwy.Nierozcieńczony,wysokoprocentowy,uszkadza szare komórki bezpowrotnie.Ja tam myślę,że coś w tym jest:)

No to trzeba zacząć pić żeby być zdrowszym !!!

świetny artykuł!