Jak zdiagnozować? / Prośba o wskazówki dotyczące badań

napisał/a: abcddcba 2016-04-03 22:42
Drodzy Państwo,

jestem już całkowicie zrezygnowana, dlatego zdecydowałam się napisać wiadomość na forum z nadzieją otrzymania wskazówek, które mogłyby mnie naprowadzić na właściwy trop działania. Niestety, opis będzie dosyć długi z racji na zawartość szczegółów.

Mam 26 lat, jestem kobietą. W dzieciństwie miałam skłonności do częstych przeziębień/zapaleń oskrzeli. Lekarze wciskali we mnie dużo antybiotyków, w zasadzie chorowałam parę razy w roku. Gdzieś pod koniec podstawówki stwierdzono u mnie astmę, którą leczyłam w Poradni chorób płuc i gruźlicy w Warszawie (główne leki wziewne to Seretide oraz Flixotide i Singulair), tu muszę zaznaczyć, że nigdy nie miałam żadnych duszności i byłam dość aktywnym dzieckiem, jedynie miałam częste infekcje. Podobno w okresie dojrzewania "wyrosłam" z astmy. Przez wiele lat raczej rzadko chorowałam i nie przyjmowałam antybiotyków zbyt często. W liceum zaczęłam też palić, średnio dbałam o ciepłe ubieranie się, etc.

Problem z infekcjami dróg oddechowych pojawił się na II roku studiów:przewlekły kaszel z ropną wydzieliną (żółtą), który towarzyszył mi właściwie przez większość dnia. Było to okropnie męczące, przy każdej zmianie pozycji, najgorzej przy kładzeniu się i wstawaniu, zanim unormowało mi się oddychanie, mijało zawsze sporo czasu. Najbardziej uciążliwe było to oczywiście na zajęciach... Przeszkadzałam nie tylko sobie, ale i innym. Jakiekolwiek sytuacje społeczne były męczące, atak kaszlu mógł mnie złapać w każdym momencie. W końcu po różnych próbach wyleczenia się trafiłam do konkretnego internisty, który na podstawie RTG stwierdził u mnie przechodzone zapalenie płuc i oskrzeli (parę miesięcy), które objawiło się u mnie bezgorączkowo, a jedynym objawem był kaszel. Dał pierwszy antybiotyk, a następnie drugi - to było jakieś 4-5 lat temu; i o dziwo nastąpił spokój na długi czas, w ogóle nie chorowałam, miałam święty spokój. Może tylko raz czy dwa byłam lekko przeziębiona. Zastanawiałam się, czy to może miało związek z remontem mojego pokoju, który wcześniej był zalany, ale podczas remontu nie stwierdzono żadnego grzyba, czy wilgoci na ścianie i pod panelami.

Jakoś ponad rok temu znowu zaczął się ten dramat - w styczniu jedno leczenie, później chyba w marcu antybiotyk - ciągle te same objawy i wizyta u alergologa/pulmonologa/internisty. Miałam spokój do lipca/sierpnia, kiedy nagle przy prawie dużym upale dostałam okropnego kaszlu, ropna wydzielina, krwioplucia (podrażnienie śluzówki), oraz gorączki i zdecydowałam się pojechać na ostry dyżur (prywatnie). Było to po dniu, w którego trakcie załatwiałam masę spraw i często wchodziłam i wychodziłam z upału do pomieszczenia klimatyzowanego i na odwrót. Tam wykonano mi drugie w roku RTG płuc i lekarz dyżurny zdiagnozował zapalenie płuc, antybiotyk z grupy Clarithromycinum, Klabax. Po 7 dniach przyjmowania antybiotyku mój stan średnio się poprawił, umówiłam się do pulmonologa. Pani pulmonolog stwierdziła, że RTG nie jest najlepiej wykonane i ona nie widzi tam żadnego zapalenia płuc. Opis RTG wykonanego na ostrym dyżurze: Płuca bez zagęszczeń miąższowych, jamy opłucnowe wolne. Wielkość serca i naczynia w normie plus anomalia rozwojowa górnych żeber po stronie prawej (o tych żebrach wiem od zawsze, ale to chyba nie ma tutaj żadnego związku z infekcjami). Poprzednie RTG z pierwszej połowy roku: Pasma zwłóknień za sylwetką serca, miąższ płucny bez zagęszczeń, jamy opłucnowe wolne, sylwetka serca prawidłowa. Pani doktor przepisała mi antybiotyk Augumentin i konsultacje laryngologa. Po antybiotyku zaczęłam się lepiej czuć, kaszel zniknął. Udałam się do pani laryngolog, która dokładnie mnie zbadała, zleciła USG zatok wynik :(przyścienne zgrubienia śluzówki w obu zatokach szczękowych), zatoki czołowe bez zmian; wymaz z gardła posiew tlenowy oraz w kierunku grzybów drożdż. Wyniki wymazów: brak wzrostu grzybów drożdzo-podobnych oraz drugi : streptococcus b-hem.gr.C wzrost dość liczne, szczep MLSB - podobno nie wymagało to leczenia. Dodam, że badania OB wyszło 12/0-15 i CRP 6,3/0-5, morfologia w normie. Dostałam Sinulan, Glimbax do płukania jamy ustnej, aerozol do nosa Pronasal oraz Luivac. Zalecono konsultację u alergologa, który zlecił badanie IgE oraz panel wziewny alergenów. IgE wyniosło 68,25/0-100, w panelu wziewnym na 20 pozycji stężenie kU 0.22 wyszło tylko przy kocie i psie, 0.17 przy koniu, cała reszta
napisał/a: joannanr1 2016-04-03 23:38
Zbadałabym chlamydię i mycoplazmę w trzech klasach.
napisał/a: abcddcba 2016-04-04 18:04
Pani Joanno,

bardzo dziękuję za odpowiedź. Rozumiem, że to badania z krwi IgG, IgM i IgA?
napisał/a: joannanr1 2016-04-05 12:14
Tak.