Jak zapanować nad zmienną wagą
napisał/a:
Maja1992
2014-04-06 09:45
Drodzy!
Od miesiąca jestem na diecie, a raczej praktykuję nowy styl życia - zdrowszy. Do niedawna fast-foody, słodycze i słone przekąski zastępowały mi tradycyjne posiłki. Może nie jadłam ich dużo, ale bezwartościowo. Zachowywałam stałą wagę, ale postanowiłam zmienić odżywianie i zacząć się ruszać. Teraz jem zdrowo (jogurty naturalne, owoce, bakalie, sałaty, piję dużo wody, porzucając produkty pszenne, przetworzone, tłuste i słone, słodzone soki zastąpiłam wodą - oczywiście jem może odrobinę zbyt dużo węglowodanów, ale wszystko z czasem). Mój problem jest taki, że od tego miesiąca zaczęłam się ważyć (nigdy nie robiłam tego regularnie) i niemal codziennie mam inną wagę - różniącą się np. 2 kg, a w ciągu tygodnia - 4 kg, gdy jem praktycznie to samo. Do tego staram się codziennie ćwiczyć ok. 40 min, raz-dwa razy w tygodniu godzina na rolkach i godzina na siłowni. Oczywiście waga ta waha się +/- 4 kg, ale w ciągu miesiąca oscyluje wokół, ale nie rośnie, Po prostu jest inna - znacznie - każdego dnia i w szerszej - tygodniowej perspektywie. Dlatego też się mierzę. Wymiary niespecjalnie się zmieniły, ale też nie wzrosły. O co chodzi? Robię coś nie tak? A, może to istotne - biorę pigułki antykoncepcyjne, ale też biorąc je w wakacje schudłam 8 kg.
Od miesiąca jestem na diecie, a raczej praktykuję nowy styl życia - zdrowszy. Do niedawna fast-foody, słodycze i słone przekąski zastępowały mi tradycyjne posiłki. Może nie jadłam ich dużo, ale bezwartościowo. Zachowywałam stałą wagę, ale postanowiłam zmienić odżywianie i zacząć się ruszać. Teraz jem zdrowo (jogurty naturalne, owoce, bakalie, sałaty, piję dużo wody, porzucając produkty pszenne, przetworzone, tłuste i słone, słodzone soki zastąpiłam wodą - oczywiście jem może odrobinę zbyt dużo węglowodanów, ale wszystko z czasem). Mój problem jest taki, że od tego miesiąca zaczęłam się ważyć (nigdy nie robiłam tego regularnie) i niemal codziennie mam inną wagę - różniącą się np. 2 kg, a w ciągu tygodnia - 4 kg, gdy jem praktycznie to samo. Do tego staram się codziennie ćwiczyć ok. 40 min, raz-dwa razy w tygodniu godzina na rolkach i godzina na siłowni. Oczywiście waga ta waha się +/- 4 kg, ale w ciągu miesiąca oscyluje wokół, ale nie rośnie, Po prostu jest inna - znacznie - każdego dnia i w szerszej - tygodniowej perspektywie. Dlatego też się mierzę. Wymiary niespecjalnie się zmieniły, ale też nie wzrosły. O co chodzi? Robię coś nie tak? A, może to istotne - biorę pigułki antykoncepcyjne, ale też biorąc je w wakacje schudłam 8 kg.