Jak szukać przyczyny

napisał/a: JJ1 2007-11-09 07:55
Witam!

Jestem mamą 2-latka. Od września chodzimy do żłobka. We wrześniu chodził sie aklimatyzować na 4-5 h dziennie i było ok. Ale wraz z październikiem i ochłodzeniem zaczęło się.....katar, 3 dni przerwy i znowu katar. Trwał ponad 2 tygodnie i był trochę zielonkawy czasami do tego męczący kaszel po wysiłku i w nocy. Lekarz zapisał Klacid gdyż infekcja ta się długo ciągnęła. Trochę kręciłam nosem bo ja daleka jestem od zbędnej antybiotykoterapii w ogóle, bo płuca i oskrzela były czyste......ale tak się to ciągnęło więc się zgodziłam. Po kontroli lekarz zapisał nam ribomunyl.......bez żadnych badań - tak na twarz - nie do końca mi się to podobało no ale to jest pan prof. pediatra więc ufam choć zawsze może byc jakieś ale. Jestesmy juz po dawce uderzeniowej (1 miesiąc). W międzyczasie tydzień zdrowia tydzień kataru......i ciągle (na szczęście) płuca i oskrzela czyste, gorączka jedynie 37 - 37,5.
Moje pytanie jest takie. Czy zamiast leczyć objawy tych infekcji nosa/zatok nie mozna poszukać jej przyczyny. W środowisku dzici panują różne drobnoustroje w nosach gardłach i chyba mozna by robic jakieś badania co powoduje te ciągłe katary u synka, wszak to penie ten sam "paskud" ze środowiska złobkowego. Myslę o wymazach , badaniach z krwi na przeciwciała......nie wiem co jeszcze.
Proszę o podpowiedź jakie mogę porobić badania........chciałabym wiecdzieć jak rozmawiać z lekarzem, bo choć chodzimy prywatnie i jasne jest że za wszystko płacimy to mam wrażenie że nie chętnie szuka się przyczyn, lepiej antybiotyk, szczepionka - bach i po kłopocie.

Pozdrawiam
napisał/a: Peter 2007-11-09 09:32
Postępowanie lekarza jest prawidłowe. Szczepionka jest w tym przypadku konieczna, bo ułatwi dziecku poradzenie się z drobnoustrojami jakie panują w środkowisku żłobka, czy przedszkola. Jedna seria szczepionki może być mało.
Oczywiście, jestem jak najbardziej za identyfikacją problemu. Można wykonac wymaz z nosa i gardła. Co do badania serologicznego (krwi), to (o ile nie kaszle), raczej nie ma potrzeby. Chyba, że pojawia się kaszel krtaniowy, to można zbadać poziom przciwciał w kierunku Chlamydia w klasie IgG i IgM.
napisał/a: JJ1 2007-11-09 13:48
Dziękuję za odpowiedź.

Z tym kaszlem to jest tak że niby zanika jak nie ma kataru ale czasmi kaszlnie sobie. Natomiast jak już katar wraca to zaczyna kaszleć ale być może to wina spływającej wydzieliny.
Nie wiem po czym poznac kaszel krtaniowy - to dla mnie trudne rozróżniam tylko mokry i suchy
napisał/a: Peter 2007-11-09 14:32
Taki kaszel określić może lekarz po osłuchaniu pacjenta. Jeśli w oskrzelach czysto, to jest to kaszel krtaniowy. Można go też rozpoznać na słuch (ale to zawsze jest obarczone błędem), jest on szczekający, "płytki", z reguły suchy, chociaz niekoniecznie (jeśli właśnie spływa wydzielina z zatok po tylnej ścianie gardła).
napisał/a: carexpert 2009-05-20 00:41
Witam.
Moja corka ma 6 lat. W zasadzie od 3 lat ma kaszel. Lekarze juz na nas nie moga patrzec. Caly dzien jest ok. kaszel zaczyna sie zaraz po zasnieciu i rano. Corka pobrala juz czyba wszystkie syropy na kaszel sprzedawane w polsce i wiele antybiotykow ktore nigdy nie pomagaly natomiast spowodowaly biegunke i wymioty po tym jak wytepily wszystkie bakterie z przewodu pokarmowego. Teraz je odbudowywujemy biorac priobiotyki. Dzieki temu juz nie wymiotuje. Natomiast kaszel jest. Dziecko mialo badania alergologiczne co nic nie daly. Bylo dwa razy w szpitalu na oddziale gastro.... . Jest pod okiem gastrologow i alergologow. Laryngolog stwierdzil ze trzeba wyciac 3 migdal bo jest przerosniety. Pomoglo na 6 miesiecy. teraz znow dycha. Jest to taki kaszel nie jak przy zapaleniu gardla czy oskrzeli. To takie pojedyncze kaszlenie jak do odkrzakniecia czegos nie taki atak ze dycha sie cala seria. Niestety jak sie zacznie trwa okolo godziny z przerwami np 20-30 sekundowymi. Kaszlenie pojedyncze lub podwojne przerwa 30 sekund i znow tak przez godzine jak zasnie i nad ranem drugi raz. W zasadzie znamy i przerobilismy wiekszosc lekow na kaszel bezskutecznie. Pediatrzy nas omijaja i twierdza ze przesadzamy bo zawsze jest wg nich ok. Nie widzieli natomiast jak dziecko dycha w nocy. Nie pomaga tez co roczne wyjazdy nad morze po miesiac. Nic nie znika. Przeszlismy juz z 20 lekarzy od tuczkow rejonowych przez profesorow. Widze po ruznych forach ze te problemy ma sporo osob i to nie tylko z naszego miasta jak myslelismy ze to wina brudnej Łodzi. Jak to jest ze czlowiek podbija swiat lata w kosmos a wyleczyc kaszlu nie potrafi. Gdzie szukac pomocy. Czy to kaszel krtaniowy? Podobno przy nim jest dusznosc i problemy z oddychaniem a ona oddycha normalnie tylko ma ataki kaszlu.
napisał/a: Peter 2009-05-20 08:35
Jeśli to napady kaszlu w nocy, to dziecko może mieć po prostu pasożyty. Warto zastanowić się na podaniem Zentelu i przeleczenia metronidazolem. Zaznaczam, że wyrywkowe badania mogą nie wykazać obecności pasożytów, co może być mylne.
I jeszcze jedno, czy dziecko miało kiedykolwiek lek o nazwie Biseptol lub Bactrim? A jeśli tak, to czy była poprawa?