Jak przytyć?

Nie wiem czy ta 18 obok nicku to Twój wiek bo jeśli tak to odradzam próby przytycia "na siłę". Faktycznie może z 5 kg by się przydało, ale na wiek 18 lat - jest to waga w normie. Waga wzrośnie w najbliższych latach i bardziej będzie trzeba uważać żeby się nie zapuścić. Jeśli jednak jest konieczność poprawienia sylwetki, to mogę doradzić tylko sport, a apetyt powinien też wzrosnąć.

ale na wiek 18 lat - jest to waga w normie.

Nie wiem gdzie to czytałeś, ale to jest błędne stwierdenie!
BMI wynosi tu jedynie 17 co nie jest niedowagą, ale wychudzeniem !"

Proponuję dietę uzgodnioną z dietetykiem.
Pozdrawiam :).

*na podst. swiat-zdrowia.pl/

Ogrom dziewczyn dorastających ma BMI poniżej normy (19-25), chociaż zdarzają się też przypadki powyżej 30. Problem jest wtedy gdy BMI wynosi poniżej 15 więc mówienie tu o wychudzeniu to absurd. Jeżeli dziewczyna się nie głodzi i jej ogólny stan zdrowia nie budzi zastrzeżeń (a nie otrzymaliśmy informacji o nadczynności tarczycy czy innych dolegliwościach mogących sprzyjać obniżeniu masy ciała) to nie uważam stosowanie diety za konieczne - mało tego uważam to za zbędne. Powyżej 20 roku życia przemiana materii nieco zwolni i waga się unormuje więc nie ma sensu teraz tyć by następnie za kilka lat stosować kolejne diety w celu odwrotnym. Ja mam moją kartę z bilansu z klasy 1 gimnazjum - wzrost 167cm/46kg, i dodam, że uprawiałem sport i czułem się zdrowo. Minęło teraz jakieś 9 lat i ważę 95kg przy wzroście 183cm więc raczej wiem co mówię.

Mam 18 lat .Szczerze mówiąc wątpie aby moja waga była prawidłowa.
Widać mi żebra a jak siedzę na twardych siedzeniach w autobusie to0"czuje" Musze po prostu siedzieć lub leżeć na czymś miękkim bo mam wrażenie że kręgosłup jakby to określić- "wbija misię w skóre" wiem jak to brzmi dziwnie ale tak jest. Jestem ogólnie zdrowa ale nie mam okresu- właśnie przez odchudzanie. Chcę przytyc i myśle że uznawanie BMI 17 za norme jest błedne.

Hey Oliwka18 pisałaś że zaczęłaś sie odchudzać bo miałas problem z nadwagą -tak pisałas,napisz prosze zanim postanowiłas sie odchudzac jaka była twoja waga wyjsciowa????

Nie miałam wagi jak zaczęłam się odchudzać-kupiłam ją dopiero później ale myśle że było coś ok 65-70

A miałas tendencje do tycia??bo z tego co piszesz nie chciałabys wrócić do poprzedniej wagi 65-70 kg,a jak teraz wogóle wyglądają twoje posiłki? jesz normalnie czy poprostu zmuszasz sie by cos zjezc?i powiedz jeszcze ile trwało zanim tyle schudłas i w jaki sposób to osiagnęłas -dieta?czy zwyczajne głodzenie się?

nie miałam jakichś bardzo dużych tendencji do tycia ale lubiłam jeść słodycze, dieta była zdrowa- unikałam tłuszczy dużo owoców jadłam - ale tez nie było ruchu. jak przestałam chodzić na wf to w ciągu 1,5 roku przytyłam troche ale nie aż tak bardzo dużo.
Zaczełam bardzo dużo się ruszać, miałam często treningi taneczne,ograniczyłam(a właściwie w ogóle wyeliminowałam słodycze) ,tłuszcze(wiem że to ogromny błąd ) tez wyeliminowałam jadłam jogurty 0% itp.
Moja dieta wyglądała mniej więcej tak:
śniadanie płatki z mlekiem 0%
2Ś jabłko i pół kanapki
obiad dużo surówki np. z marchewki troche kaszy , rzadko mięso
podw owoc jakiś
kolacja pół opakowania jogurtu, otręby kilka kromek chleba chrupkiego z serkiem i warzywami

Wiem wiem że ta dieta byla zła tym bardziej ze naprawde duzo się ruszałam teraz odczuwam tego skutki.
Schudłam tak w przeciągu 3,5-4 mies
Teraz staram się jeść normalnie, odczuwam głód- jem tylko też nie jestem w stanie dużo zjeść.

Wydaje mi się że odchudzanie w twoim wykonaniu nie było przemyślane dokładnie i rozsądne co skończyło się znaczną utratą wagi poniżej dopuszczanej prawidłowej normy pozatym jesteś młodziutka i już na własne życzenie zdążyłaś porzadnie rozregulowac swój organizm co wynikiem jest choćby zatrzymanie miesiączki!!!Jeżeli schudniesz za bardzo jak to wygląda w twoim wykonaniu to twój organizm zaczyna sie zwyczajnie bronić - zatrzymuje miesiączkę poprzez zmianę w gospodarce hormonami.Dodatkowo piszesz o aktywnym trybie życia treningi i inne także po takich wysiłkach nasz organizm wręcz domaga się uzupełnienia odpowiedniej liczby kalorii- dziennego zapotrzebowania u Ciebie z tego co piszesz wyglądało bardzo żle co skończyło sie tak a nie inaczej.Powiem Ci schudnąć jest tak samo cięzko jak i przytyć,czasami nawet przytyc jest o wiele ciężej,nie masz tendencji do tycia a więc raczej będzie cięzko osiągnąc znów wage 65-70 kg także będzie ci daleko do niej tym bardziej że teraz są problemy przy tej wadze by coś drgnęło.Ja ci poradze najpierw udać sie do lekarza niech porobi odpowiednie badania,morfologie całą napewno badania hormonalne i wtedy z już wynikami można poradzić do dalej bo jest to niepokojące

Mała masa nie jest zła. Serce mniej onciążone i układ krwionośny. Odżywiaj się i ciesz się, że nie masz gorszych dolegliwości.

Sorry kawuszczyn, ale twoja odpowiedź jest chyba troche nieodpowiednia.
Moze jeszcze powiesz ze anorektyczki też mają mniej obciązone serce? Wyglądają swietnie?
Wiem jak wyglądam ja.Nie mam okresu, nie mam zbyt wiele energii. Jak oddycham wystają mi zebra i jak siedze na twardym siedzeniu to czuje kości, ale wg ciebie mała waga nie jest zła?