Jak pozbyć się gronkowca złocistego w gardle?

napisał/a: alwares1 2007-09-25 12:40
Wymaz gardła wykazał niewielkie ilości gronkowca.Czy on jest powodem tego że mam zawsze wodnisty katar?Ale w nosie wymaz był czysty!
napisał/a: Peter 2007-09-26 08:34
Może być, że tak. Gronkowiec indukuje reakcje nadwrazliwości przypominające alergię. I to może być to, ale nie na pewno. W każdym razie, warto zadbać o odpornośc, aby zbyt mocno się ten gronkowiec nie namnożył, bo może narobić większych kłopotów.
napisał/a: alwares1 2007-09-27 20:19
Dzięki Peter za odpowiedz .Wybrałem antybiotyk Kandomecynę i zrobiłem ponowny wymaz i okazało się że ta zaraza jest dalej w gardle,chociaż z antybiogramu był na to wrażliwy.
Czy można to skutecznie usunąć?
Czy partnerka tez ma tą bakterie?skoro żyjemy 10 lat ze sobą!Ona nie uskarża się na jakiś dolegliwości i to mnie dziwi.A przecież to jest zaraźliwe paskudztwo!!!!!!
napisał/a: Peter 2007-09-28 18:37
Sam antybiotyk nie rozwiązuje zwykle problemu. Potrzebna jest w wielu przypadkach szczepionka - Polyvaccinum lub autoszczepionka.
Co do zaraźliwości, to jest ona rózna, są osoby bardzo podatne, są bardziej odporne. To nie jest bakteria, którą się "łapie" jak wirusa grypy.
napisał/a: harmartolos 2007-10-11 10:45
Nie wiem, czy to forum jeszcze działa...
W marcu wykryto u mnie gronowca w gardle. Laryngolog przepisał tylko IRS19. POgorszyło się. Kolejny lekarz przepisał Dalacin C, a potem luivac i eurespal. Pogorszyło się. W międzyczasie wykryto gronkowca w pochwie, zaraz po leczeniu nystatyną grzybicy. Przepisano mi azitrox (3 tabletki), do tego eurespal. Pogorszyło się masakrycznie. Eurespal źle toleruję, po Dalacin Cbyło mi koszmarnie niedobrze i cały czas gorzko w ustach, ledwo przezyłam tę kurację, bo cały czas myślałam, ze zwymiotuję i do tego zawroty głowy.

Obecnie próbowalam podnieśc odporność naturalnymi specyfikami: Alliofil, Iskial, propolis, kompleks witami i lupulina. Jest gorzej.

Nie wiem, do jakiego lekarza mam się zgłosić, trochę straciłąm zaufanie, bo poprzednie terapie były bez sensu. Warto stawiać na cos takiego jak paraprotex? Czy autoszczepionka? Totalnie juz nie wiem :(

Od dwóch tygodni cały czas boli mnei głowa. Nie wytrzymuję, biorę coś przeciwbólowego przeważnie, bo muszę pracować. Gardło boli cały czas. Nie mam kataru, ale nie moge oddychac przez nos. Wygląda na to, ze gromadzi się powoli ropna wydzielina w gardle.
Raz obudziłam z ustami pełnymi krwi, a z nosa od czasu do czasu sączy mi się krew. No własnie sączy, tak jakby nie z nosa, tylko z innej partii ciała.
Co dalej z tym zrobić? Zwątpiłam trochę. Jestem cały czas zmęczona, bez sił, nie wysypiam się chociaż długo śpię, na języku pojawił się znowu żółtawy nalot, chociaż wymaz nie wykazał grzybów. Dodatkowo cholerstwo w pochwie...

Ratunku :/
napisał/a: Peter 2007-10-11 20:58
Zamysł lekarza był dobry ze szczepionką, ale to się tak nie robi. Gronkowiec znacznie obniża odporność, jak się organizmu wcześniej nie przygotuje preparatami immunostymulującymi, to efekt działania szczepionki jest właśnie taki - pogorszenie. A potem to się bezmyslnie powiela na sympozjach twierdząc, ze te szczepionki są do kitu i tylko pogarszają sprawę. I na dodatek dokłada kolejną bzdurę, ze gronkowiec złocisty to flora fizjologiczna.
Niestety, bezradność wielu lekarzy i brak podstawowej wiedzy z zakresu immunologii po prostu mnie osłabia.
napisał/a: harmartolos 2007-10-12 12:34
Peter napisal(a):Zamysł lekarza był dobry ze szczepionką, ale to się tak nie robi. Gronkowiec znacznie obniża odporność, jak się organizmu wcześniej nie przygotuje preparatami immunostymulującymi, to efekt działania szczepionki jest właśnie taki - pogorszenie. A potem to się bezmyslnie powiela na sympozjach twierdząc, ze te szczepionki są do kitu i tylko pogarszają sprawę. I na dodatek dokłada kolejną bzdurę, ze gronkowiec złocisty to flora fizjologiczna.
Niestety, bezradność wielu lekarzy i brak podstawowej wiedzy z zakresu immunologii po prostu mnie osłabia.


Ja dostałam Luivac jakoś tydzień po Dalacinie. Póki zażywałam wraz z Luivac Eurespal, to jakoś w miarę było, ale dlugo z tym nie mogłam, bo zawroty głowy, senność i kołatanie serca się nasilały. Do tego lekarza nie mogłam się dostać (był na urlopie), więc inny poradził mi odstawić Eurespal. I wtedy natychmiast się zaczeło. Więc dostalam Azitrox i co ciekawe Diphergan (którego nie wzięłam, stwierdziwszy, że to bez sensu), najpierw niby była poprawa, a potem znowu coraz gorzej.

Teraz mam stan raczej kiepski, chociaż dziś mi się poprawiło, heh po zwykle polopirynie i strepsils (bo nie wiedziałam, czym się doraźnie podreperować).

Czy w związku z tym, mam sie udać po kolejny antybiotyk, potem wlaśnie preparaty immostymulujace, a potem szczepionka? I jak dlugo mniej więcej mam się skupiać na podnoszeniu odporności? Da się okresić jakiś uniwersalny czas?

Szczerze mówiąc dostalam kompletnego kręćka. Przeczytałam wszystko, co udało mi się zdobyć i sama nie wiem, jak w końcu walczyć z gronkowcem, ani do kogo się udać. Wszystko mi się pomieszało, nie wiem juz czy dobrze robię i jaki obrac kierunek. Na dodatek mam dwa wymazy z różnymi antybiogramami i nie wiem, jako laik, czy takie badania mogą być obarczone takim błedem, czy gronkowce się mutują, czy cholera wie co jeszcze.

Na razie mam kolejnę wizytę we wtorek, znowu u innego lekarza i nie wiem, co dalej :/

Dziękuję za odpowiedź, każda uwaga jest dla mnie pomocna :)
napisał/a: Peter 2007-10-12 14:44
No własnie. W Twoim przypadku sa dwie sprawy - obecność gronkowca i związany z nim (chociaż nie tylko) stan zapalny.
Szczepionka zdecydowanie zaostrza stan zapalny. Dlatego najpierw byłbym za lekami immunostymulującymi, a dopiero potem za szczepionką i najlepiej w iniekcji dobraną w dawce i odstępach czasowych stosownie do reakcji Twojego organizmu. Taką szczepionką jest Polyvaccinum.
Problem może być w tym, że lekarzowi nie będzie się chciało tak "bawić".
napisał/a: harmartolos 2007-10-13 01:09
Jeśli chodzi o preparaty immostymulujące, to chyba większość dostanę sama. Kwestia tego, jakie i w jakich dawkach. Ze szczepionką gorsza sprawa. Ale przynajmniej jakaś to możliwość inna, więc może uda mi się kogoś do szczepionki zmusić. Ale czy to znaczy, ze antybiotyków więcej już nie przyjmować? Jestem przekonana, ze kolejna wizyta skończy się następnym antybiotykiem.
Przepraszam, ze tak czas pożeram głupotami :/ Ale ja się nie znam, jak pisałam - pogubiłam się w tym, co przeczytałam, już nie wiem, co działa, a co nie, jak to poskładać, żeby miało sens. I nie wiem, gdzie się udać z problemem. Bo co najgorsze zaczynam mieć problemy z normalnym funkcjonowaniem i to mnie przeraża.

Ku mej rozpaczy od dwóch dni pobolewają mnie stawy i jako przewrażliwiona obawiam się, iż to gronkowiec.
Muszę podjać jakieś kroki, bo inaczej zapowiada się coraz gorzej.

Może tak: czy ktoś z forum jest w stanie w okolicy Krakowa polecić mi lekarza, który poradziłby sobie z moim gronkowcem? Będę wdzięczna za każde info.
napisał/a: Peter 2007-10-13 17:52
Jeśli pojawia się ból stawów, to jest pewien problem. I faktycznie, może on być od długotrwałej obecności gronkowca.
Zaproponuję następujące leki stymulujące odporność i przy "okazji" powinny zmniejszyć bolesność stawów.
To:
1. Traumeel S
2. Echinacea compositum forte SN.
Pozostaje tylko jeden aspekt, albo kupisz je sobie sama, (niektore apteki sprzedają bez recepty), albo uda Ci się przekonac jakiegoś lekarza i wtedy najlepiej, jakby przepisał te leki w zastrzykach. Efekt wtedy jest zdecydowanie większy. leki te zaczynają dopiero działac po 2 -3 tyg., dlatego min. stosowania to 4 tygodnie. Jeśli zastosowane byłyby w zastrzykach, to wystarczy je podawać co 3 dni.
Dalacin (antybiotyk już był) i nie było efektu, więc raczej dałbym sobie z nimi spokój.
Po tej całej kuracji dopiero rozważyłbym szczepionkę.
Co do ewentualnego lekarza, to osobiście nie znam takiego, ktorego mógłbym w tej okolicy polecić.
napisał/a: harmartolos 2007-10-15 11:28
Dziekuję za pomoc. Jutro udaję sie do laryngologa i poproszę o przepisanie tych leków.

Mam jeszcze tylko jedno pytanie. Co z otoczeniem? Czy jeśli ktoś z mojej rodziny, mój narzeczony czy choćby nawet pies ma gronkowca, to ja mam szansę na wyleczenie się? Bo czy to może byc tak, że ktoś notorycznie mnie zaraża? Wiem, ze szczepionka pomoże mi się uodpornić, ale zanim ewentualnie wezmę powtórnie szczepionkę, to czy jakiś nosiciel w bliskim otoczeniu nie utrudni mi pozbywania się bakterii?
Nie do końca rozumiem kwestię zarazania się gronkowcem, bo na razie z tego, co przeczytałam wynika, że złapac można go wręcz wszędzie, sama też nie wiem skąd sie u mnie objawił. Kiedy zapytałam swojego laryngologa o to, co mam zrobić, zeby nie zarażać innych, stwierdził, że nic, bo przeciez mnie tez ktoś zaraził i tej bakterii nie da się w ogóle kontrolować.
napisał/a: Peter 2007-10-15 11:46
Osoby z najbliższego otoczenia mogą się sprawdzić, wystarczy wymaz z gardła.
Co do pieska, to chyba nie masz z nim bardzo bliskich kontaków. Zasadą jest, że nie powinno sie pozwalać pieskowi lizać po twarzy