Jak pomóc?

napisał/a: x1968x 2015-02-10 12:57
Niemcy, szesc lat temu. Poznaje mila i sympatyczna dziewczyne. Mamy oboje okolo 40-stki.
Ja mieszkam sam. Ona z czworka dzieci. Dwoje najmlodszych jezdzi na inwalidzkich wozkach...
Corka (12) ma problemy z depresja. Syn ( 14) jest nieco dziwny. Lekko zamkniety w sobie. Cos na skraju autyzmu? Sam nie wiem jak to okreslic. Zawsze sprawial mniejsze lub wieksze problemy, ale byl przewidywalny i nawet dawal sie lubic. Swietnie sie uczyl.
Zaczelo sie wszystko sypac jakies dwa miesiace temu. Znalezlismy w jego pokoju fiolke ze 'speedem'.
Trawke kilka razy wczesniej. Przed tygodniem, nie bedac w domu, zadzwonil do nas, grozac, ze jesli nie znajdzie sie jeko karta bankomatowa to zniszczy dopiero co kupiony telewizor. W ciagu pol godziny bylismy w domu. Telewizor byl caly, ale reszta mieszkania byla nieco zdemolowana. Potluczone butelki, polamane krzesla.... Gdy zobaczylem ze mlody chce uciec doszlo do szarpaniny. Ja waze 120 kg. On 60. Ledwo mu dalem rade!! Przyjechala policja i skutego zabrala. Trafil na badania krwi i moczu. Zaskoczeniem bylo dla mnie, ze poza trawka(thc) nie znalezli nic.
Nastepna jazda miala miejsce dwa dni pozniej. Dzieki bogu w domu byl nasz znajomy. Znow policja. Znow zeznania i problemy. Dostal zakaz zblizania sie do domu na 50 metrow. Nastepnego dnia podpalil mieszkanie swego kolegi. Tym razem trafil na psychiatrie. Wielokrotnie wczesniej mowil, ze ktos go chce otruc, ze wszyscy sa przeciwko niemu. Ze najwiekszym wrogiem jest jego matka... Nie robilo to na nas wiekszego wrazenia. Uwazalismy to jako odgrywanie przed nami teatru. Inaczej zacelismy sie na niego patrzec po grozbach podpalenia mieszkania ze wszystkimi w srodku i po wykreceniu przez niego czujnika dymu.
Obecnie od dwoch dni jest w klinice, ale poniewaz jest pelnoletni nie moga go tam trzymac bez jego zgody a on nie widzi w swoim zachowaniu nic dziwnego. Jesli go wypuszcza to bedzie musial gdzies wrocic. Tylko gdzie??? Wiem, ze jego matka koch go bardzo, ale ma ogromny strach widziec go znow pod swym dachem(calkiem zreszta zrozumialy).
Wstepna diagnoza to schizofrenia paranoidalna.
Nie wiem co zrobimy.....