Interpretacja USG tarczycy

napisał/a: maadziaa1978 2015-09-30 18:17
Bardzo proszę o interpretację mojego USG.
Robiłam je ze względu na podejrzenie Hashimoto.
Obecnie hormony mam w normie(zresztą cały czas były) , bo biorę Euthyrox, przed lekami moje TSH było 5,32 (norma do 4,20) antyTPO było nieznacznie podwyższone 57 (norma do 34)

Opis z USG:
Struktura tarczycy niejednorodna. Obniżona echogeniczność. Przepływy w miąższu tarczycy prawidłowe. Obraz może wskazywać na chorobę Hashimoto.Moja tarczyca ma 8 ml.

Czy to oznacza na 100 % Hashimoto?
Przed wystapieniem objawów niedoczynnosci przeszłam świnkę, po jakimś czasie zaczęło się złe samopoczucie , które przypisywałam śwince , którą przeszłam.
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-10-01 07:39
maadziaa1978 napisal(a):

Czy to oznacza na 100 % Hashimoto?


No wg radiologa tak, a przecież my USG w oczach nie mamy ;)
napisał/a: Durum 2015-10-01 19:10
Opis w takich przypadkach nie jest jednoznaczny.Po przejściu świnki może wystąpić podostry stan zapalenia tarczyc a to może sugerować podejrzenie Hashimoto,w takim przypadku USG w opisie będzie wyglądać jako niejednorodna echogeniczność oraz obniżona echogeniczność.Ważne są tu badania typu CRP,OB,TPOAb
Nie mogę jednoznacznie się ustosunkować do opisu bez pełnej znajomości badań początkowych oraz historii choroby,Więc nie można z całą pewnością powiedzieć,jest Hashimoto.
napisał/a: maadziaa1978 2015-10-02 09:33
Durum napisal(a):Opis w takich przypadkach nie jest jednoznaczny.Po przejściu świnki może wystąpić podostry stan zapalenia tarczyc a to może sugerować podejrzenie Hashimoto,w takim przypadku USG w opisie będzie wyglądać jako niejednorodna echogeniczność oraz obniżona echogeniczność.Ważne są tu badania typu CRP,OB,TPOAb
Nie mogę jednoznacznie się ustosunkować do opisu bez pełnej znajomości badań początkowych oraz historii choroby,Więc nie można z całą pewnością powiedzieć,jest Hashimoto.


Dziękuję, ale ja świnkę przeszłam rok temu , później po ok. 2 miesiącach zaczęły się problemy. Czy tarczyca po przejściu tego podostrego zapalenia tarczycy może pozostać w takim wyglądzie na USG ?
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-10-02 09:54
Magada (bo chyba tak masz na imię). Przecież podostre zapalenie tarczycy w związku z przebytą świnką postawił Ci już lekarz. Pisałaś tutaj o tym i wystarczy przejrzejże Twoje posty.

Tylko problem jest taki, że taki stan zapalny po przebytej śwince powinien ustąpić po kilku miesiącach (wg źródeł naukowych zazwyczaj max po pół roku). Skoro USG robiłaś po roku od przejścia choroby, trudno teraz postawić jednoznaczną diagnozę czy masz pecha i u Ciebie te podostre zapalenie tarczycy już trwale zmieniło tarczycę i doprowadziło do trwałej niedoczynności (co się zdarza w 10-15% przypadków), czy może na skutek świnki (lub niezależnie od niej) po prostu masz chorobę autoimmunologiczną.
To że to nie łatwa diagnoza mówią też tylko nieznaczenie podniesione przeciwciała. A przy takim wyniku może to być i Hashi i niekoniecznie :)

Leczysz się już endokrynologicznie, więc kiedy masz kontrolę?
napisał/a: maadziaa1978 2015-10-02 09:58
djfafa napisal(a):Magada (bo chyba tak masz na imię). Przecież podostre zapalenie tarczycy w związku z przebytą świnką postawił Ci już lekarz. Pisałaś tutaj o tym i wystarczy przejrzejże Twoje posty.

Tylko problem jest taki, że taki stan zapalny po przebytej śwince powinien ustąpić po kilku miesiącach (wg źródeł naukowych zazwyczaj max po pół roku). Skoro USG robiłaś po roku od przejścia choroby, trudno teraz postawić jednoznaczną diagnozę czy masz pecha i u Ciebie te podostre zapalenie tarczycy już trwale zmieniło tarczycę i doprowadziło do trwałej niedoczynności, czy może na skutek świnki (lub niezależnie od niej) po prostu masz chorobę autoimmunologiczną.
To że to nie łatwa diagnoza mówią też tylko nieznaczenie podniesione przeciwciała. A przy takim wyniku może to być i Hashi i niekoniecznie :)

Leczysz się już endokrynologicznie, więc kiedy masz kontrolę?


Kontrolę mam 20.10 i na tą wizytę właśnie miałam zlecone USG. Jeszcze będę robiła TSH. Mam nadzieję ,że to nie Hashi no ale nadzieja matką głupich :D. Dziękuję za odpowiedź.
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-10-02 10:03
Tylko skoro to już stan przewlekły to jakie znaczenie ma, że to nie Hashimoto? I tak prawdopodobnie czeka się leczenie do końca życia.
napisał/a: maadziaa1978 2015-10-02 10:07
djfafa napisal(a):Tylko skoro to już stan przewlekły to jakie znaczenie ma, że to nie Hashimoto? I tak prawdopodobnie czeka się leczenie do końca życia.



Pewnie tak,ale Hashimoto wiąże się chyba dodatkowo z zaburzeniem w układzie immunologicznym, a niedoczynność to niedoczynność.
Nie wiem nie znam się na tym , to tylko takie moje gdybania, a czas pokaże czy tarczyca ruszy sama do pracy czy też nie.
djfafa
napisał/a: djfafa 2015-10-02 10:09
W sumie masz racje. Czy tarczyca wróci do pracy po roku i po roku podawania hormonu z zewnątrz wątpię.