insulinooporność...interpretacja wyników

napisał/a: kada85 2015-01-13 22:04
WITAM ,czy moglby ktos zinterpretowac moje wyniki ? dodam iz mam 29 lat 164cm i 80kg ;/ problemy ze schudnieciem.
Glukoza(obciazenie 75g)
na czczo-95
po 1h-195
po 2h-106

Insulina
na cczo - 14.4
po 1h- 142
po 2h-106

dodam jeszcze iz kortyzol nieznacznie podwyzszony...norma do 19 a ja mam 21. lekarz dopiero 3 lutego. z gory dziekuje za informacje :)
napisał/a: soaring 2015-01-14 17:30
Wygląda na to że masz problemy z wydzielaniem insuliny. Konieczna jest dieta niskowęglowodanowa na zawsze, lekarz pewnie proszę też metforminę przynajmniej na jakiś czas.
napisał/a: kada85 2015-01-14 20:56
ślicznie dziekuje....tak niestety myslalam...
napisał/a: szabo 2015-01-28 21:37
Przepraszam, że podpinam się pod wątek, ale nie chcę zakładać nowego. Mam od 2 lat problem z okresowymi zwyżkami ciśnienia. Aktualnie biorę Spironol, Tolurę i Lacipil. Planuję zrobić sobie test tolerancji glukozy, gdyż mam sporo objawów pasujących do insulinooporności. Zastanawiam się czy wyżej wymienione leki nie wpłyną na wynik badania?
napisał/a: soaring 2015-01-29 08:44
Dlaczego bierzesz trzy leki na nadciśnienie?
Dlaczego nie szukasz choroby głównej, której nadciśnienie jest objawem?
Ile masz lat? Czy masz inne choroby lub dolegliwości?
Badanie w kierunku insulinooporności to powinna być cała krzywa glukozy i insuliny z obciążeniem glukozą 75 g, czyli Ci najmniej na czczo, po 1 h i po 2 h.
napisał/a: szabo 2015-01-29 09:23
Mam 33 lata, nadciśnienie od 7 lat. Przez 5 lat miałem pięknie unormowane ciśnienie na niskich dawkach 2 leków. Dwa lata temu coś się popsuło. Lekarze zrobili mi część badań, które nie wykazały odchyleń. Od tej pory mam ciągle zmieniane leki, bo po wszystkich jakie miałem do tej pory miałem kiepskie efekty. Okresy małej poprawy rozdzielone okresami niczym nieuzasadnionych zwyżek. Niestety muszę szukać przyczyn sam, bo lekarze nie widzą problemu, gdyż to moje nadciśnienie nie jest kosmiczne i nie występuje 24h/dobę. Czytałem, że insulinooporność może dawać takie efekty, a wiele objawów się pokrywa.
napisał/a: soaring 2015-01-29 22:01
to co piszesz wskazuje, że nikt Cię nie próbował dotychczas zdiagnozować i obniżane masz ciśnienie bez dochodzenia, co było przyczyną. zrozum, że nadciśnienie jest objawem a nie chorobą. oczywiście przeciętny lekarz podaje leki obniżające ciśnienie a nie szuka przyczyny. to jest Twój problem i tylko od Twojej determinacji i zasobności portfela zależy, czy będziesz nieszczęśliwym pacjentem słabego internisty/ kardiologa, czy znajdziesz przyczynę i przestaniesz mieć problem z ciśnieniem.
trop poszukiwania przyczyny akurat w insulinooporności jest nieco po omacku, bo nadciśnienie jest objawem również 200 innych chorób.
jak się odżywiasz (jadłospis średni dzienny), jaką masz sylwetkę, czy masz problemy z utrzymaniem prawidłowej wagi? masz inne dolegliwości, zdiagnozowane zaburzenia, przyjmujesz inne leki? jakie dawki tych trzech bierzesz obecnie?
przepisz wyniki badań jakie masz z ostatnich 6-12 miesięcy wraz z normami.
a dawki leków musisz zwiększać, bo organizm się przyzwyczaja. droga donikąd.
napisał/a: szabo 2015-01-29 23:20
O nadciśnieniu wiem całkiem sporo, bo w nadziei, że znajdę rozwiązanie przeczytałem sporo materiałów. Teraz biorę krowie dawki leków: Tolura 80mg, Spironol 25mg, Lacipil 6mg. Niestety nadal moje ciśnienie żyje własnym życiem. Ostatnio miałem 2 miesiące względnego spokoju, ze sporadycznymi zwyżkami. Od niedzieli znów się zaczęło, już rano wstaję z ciśnieniem o wartościach prawie granicznych, a z biegiem dnia na lepsze się to nie zmienia mimo leków. Na badania prywatne już sporo kasy wywaliłem i na więcej mnie nie stać niestety. Zwłaszcza, że mam odwalone sporo badań i pozostały głównie te droższe.
Miałem Holtera ciśnieniowego (za duży mankiet dostałem, wyniki do śmieci), Holtera EKG (trochę dodatkowych pobudzeń, bez sensacji), echo serca (zero wad), USG jamy brzusznej (nic nie wykazało), badanie moczu (wsio ok), morfologię z jonogramem + glukoza + cholesterol (morfologia ok, jonogram też w granicach norm, glukoza na czczo ok, cholesterol lekko podniesiony przez dużą ilość frakcji HDL), badanie tarczycowe (TSH i FT4 w normie). Lekarz nie chce nawet słyszeć, że nadciśnienie może mieć podłoże hormonalne niezwiązane z tarczycą, bo jego zdaniem mam zbyt niskie wartości nadciśnienia, żeby to brać pod uwagę. Dodatkowo jak koleje leki, które próbują mi wcisnąć nie zadziałają, mam dostać skierowanie na scyntygrafię izotopową tętnic nerkowych. Jednak na to poczekam wtedy 1,5 roku.

Odżywiam się miarę normalnie, staram się nie jeść śmieci, choć czasem się zdarza. Na co dzień kanapki do pracy z jakąś wędliną, serem, jajkiem. Na obiad dość często zupa z mięsną lub makaronową wkładką (domowa, bez kostek i innych glutaminianów). Czasem mięso + sałata, albo makarony z sosem. Kolacja to znów kanapki albo płatki (musli albo granola najczęściej). Staram się jeść warzywa i owoce, choć nie mogę przeginać, bo mam również zespół jelita drażliwego (zażywam Tribux) i duże ilości błonnika powodują u mnie biegunki. Dodam, że niestety mam słabość do słodyczy i dość często jem coś słodkiego, może nie w kosmicznych ilościach, ale dość regularnie.
Sylwetkę mam szczupłą, choć od kilkunastu miesięcy zaczynam się zaokrąglać, niestety dość widocznie na brzuchu. Nawet lekko nabrałem wagi co u mnie się prawie nie zdarzało. Choć to może przez to, że jem teraz więcej małych posiłków i częściej, bo przetrwać u mnie 3-4h bez jedzenia, to już jest problem. Dodatkowo zacząłem mieć problemy ze snem. W nocy budzę się po 4-5 godzinach i mam problem z dalszym zaśnięciem. W dzień za to stałem się mistrzem zasypiania na siedząco. W autobusie, w poczekalni u dentysty, przed komputerem tak w domu jak i w pracy.

Przepraszam, że tak się rozpisuję, ale naprawdę na podstawie ostatnich dwóch lat mógłbym napisać książkę o nadciśnieniu. Staram się podchodzić do tego z poczuciem humoru, ale to ogólnie psuje mi jednak życie i moim bliskim też.
napisał/a: soaring 2015-01-30 08:25
skoro wyniki masz w normie, to znaczy, że jesteś zdrowy. tego oczekiwałeś? jeśli nie to przyjmij do wiadomości, że normy laboratoryjne to nie to samo co normy dla konkretnej osoby, bo choćby w samej tarczycy wyniki zależą głównie od wieku, a normy na wynikach są ok, ale dla staruszków. to że Twój lekarz tego nie wie, to nie moja wina, ale dotąd Ci chyba za wiele nie pomógł oprócz przepisywania leków na objaw, który sam z siebie nie jest chorobą.
przykro mi, ale musisz przepisać wyniki z normami, jeśli mam próbować Cię nakierować na przyczyny Twoich problemów.
na tym etapie mogę Ci powiedzieć także, że zespół jelita drażliwego to też nie jest choroba, to są objawy niesklasyfikowane, na które medycyna konwencjonalna nie ma pomysłu. czy miałeś przeprowadzoną wyczerpującą diagnostykę związaną z jelitami? bo jeśli nie to znaczy, że znów ktoś postawił Ci diagnozę bez badań i dostajesz tylko środek na objawy, a nie wiadomo co powoduje problem z jelitami.
zapewne jelita źle znoszą to jak się odżywiasz, bardzo możliwe, że masz nietolerancje pokarmowe, a do tego zdecydowanie za dużą podaż węglowodanów w posiłkach. w każdym dominują węglowodany, nie widać zdrowych tłuszczy, białka też jak na lekarstwo. od posiłków, które Ci nie służą robi Ci się ten brzuszek i lepiej nie będzie, jeśli nie zmienisz diety.
dobrze, że jesz 5 posiłków, a problem z głodem Cię dopada, bo brakuje w nich dobrych tłuszczy, zaś dominują węgle, które po strawieniu powodują hipoglikemię. także budzenie się w nocy i przysypianie w ciągu dnia są najprawdopodobniej powodowane zaburzeniami glikemii - nadmiar węglowodanów powoduje skoki cukru a potem jego nagłe spadki. wykańczasz tym nadnercza.
poczytaj sobie o insulinooporności reaktywnej i wyczerpanych/ zmęczonych nadnerczach.
napisał/a: soaring 2015-01-30 11:22
poczytaj sobie o hipoglikemii reaktywnej (sorry, skrót myślowy mi się wkradł) i wyczerpanych/ zmęczonych nadnerczach.