infekcja wirusowa - zapalenie żołądka i dwunastnicy

napisał/a: karolka22 2012-08-30 15:29
Witam,
Bardzo proszę o pomoc jeśli ktoś się orientuje w tym temacie ponieważ już nie wiem co robić. Mój problem zaczął się w poniedziałek w nocy. Obudziłam się z silnym bólem w nadbrzuszu, było to coś w rodzaju skurczów. Czułam się tak, jakby ktoś raz po raz uderzał mnie w żołądek. Pomyślałam, że to chwilowe więc zażyłam tabletkę przeciwbólową i poszłam spać. Długo nie spałam ponieważ ból był tak silny. Męczyłam się do popołudnia, klęczałam z bólu, zmuszałam się do wymiotów, myślałam, że coś siedzi mi na żołądku ponieważ w weekend byłam na weselu więc mogłam zjeść coś nieświeżego. W końcu nie wytrzymałam i zabrano mnie na pogotowie. Tam już zwijałam się z bólu, raz zwymiotowałam. Podano mi kroplówkę po której poczułam się dużo lepiej. Lekarz stwierdził, że to ostre zapalenie żołądka i dwunastnicy, przepisano mi antybiotyki i wysłano do domu. Niestety ulga nie trwała długo bo po powrocie dramat od nowa się zaczął. Leki nie pomagały ale jakoś przetrwałam noc. Wtorek wyglądał podobnie choć już mogłam zjeść sucharki. Poszłam znów na pogotowie ale nikt mi nie chciał pomóc a ból był tak silny, że równie dobrze mogłam zostać w domu i tam się męczyć.poszłam prywatnie do ginekologa by się upewnić czy nie jest to coś innego ale wszystko wyszło w porządku. W środę ból brzucha trochę odpuścił ale dostałam gorączkę.dziś jest czwartek a gorączka raz maleje raz rośnie. Jak tylko uda mi się ją zbić zaraz znów wzrasta do 39 stopni.. Już sama nie wiem czy ponownie iść do lekarza czy tak po prostu mam to przechodzić? Ile można faszerować się antybiotykami i lekami przeciwbólowymi, nie jeść, nie spać z bólu albo ze strachu, że gorączka znów wzrośnie... Dlatego zwracam się o poradę czy tak to się przechodzi i ile może jeszcze to potrwać?
Pozdrawiam
napisał/a: milowka 2012-09-03 12:48
Witaj Karolka22!
Nic nie wspominasz o biegunce, a to kluczowe. Jeśli jej nie było, wtedy najprawdopodobniej należy podejrzewać u Ciebie tak zwaną grypę żołądkową. Powodują ją rotawirusy. W tej sytuacji leczenie jest objawowe. Musisz posiedzieć kilka dni w domu, dużo, dużo pić i jeść rzeczy lekkostrawne. Do poniedziałku powinno przejść. Antybiotykoterapia wydaje się wtedy bezcelowa, no chyba, że objawy nie miną po 1 tygodniu, wtedy rozważyłabym ich włączenie. Pozdrawiam!
napisał/a: karolka22 2012-09-15 11:41
Dziękuję za odpowiedź lecz nie jest to grypa żołądkowa. Po tygodniu faszerowania mnie antybiotykami, po 6 wizytach u lekarzy od ogólnego przez chirurga skończywszy na ginekologu okazało się, że to wyrostek robaczkowy... Ukiszony wyrostek zdążył się rozlać a ja do tej pory odczuwam tego skutki.. Po dwóch tygodniach wypuszczono mnie do domu lecz wciąż z rany sączy mi się jakiś surowiczy płyn i nadal muszę stosować okłady na prawy bok ponieważ tam przeniosło mi się zakażenie. Czy to nie świadczy o tym, że dren wyciągnięto mi zbyt szybko? Mimo wszystko dziękuję Bogu, że tylko tak to się skończyło...
napisał/a: milowka 2012-09-25 10:44
Witam serdecznie!

Rzeczywiście ukiszony wyrostek, nawet w sosie własnym ;) Antybiotykoterapia kamufluje objawy zapalenia wyrostka robaczkowego i dlatego nie udało się postawić diagnozy w porę. Wszystkie typowe dla wyrostka objawy zostały zatarte. Przy rozpoznawaniu wyrostka najważniejszym badaniem diagnostycznym jest badanie fizykalne brzucha. Tylko ono mogło zasugerować proces patologiczny toczący się w jamie brzusznej. No ale grunt, że sprawa się wyjaśniła, a Pani jest już cała i prawie zdrowa :) Pozdrawiam i dziękuję za informację zwrotną!