Infanrix-Hexa a kalendarz szczepien

napisał/a: mormax 2012-10-09 01:35
Witam,

jestem świeżo po lekturze forumowego działu "szczepienia", a zbliża nam się seria szczepień przypominających (dziecko kończy 14 m-cy). Prosiłbym o opinię użytkownika Peter, z racji tego, że potrzebujemy rady "co dalej", a pediatrzy z którymi miałem do czynienia nie są otwarci na dyskusję.
Niestety nie czytałem zbyt dużo wcześniej i daliśmy się namówić na szczepionki 6w1 (Infanrix Hexa), podawane jednocześnie z Prevenarem 13. W przychodni poinformowano nas także, że pomiędzy kolejnymi dawkami (co 6 tyg) możemy "dołożyć" meningokoki, ale na szczęście pediatra (inny niż zwykle) nie dopuścił dziecka do tego szczepienia, gdyż było niespokojne, a dodatkowo pojawił się odruch wyginania głowy do tyłu - który z perspektywy czasu wydaje się być odczynem poszczepiennym. Całe szczęście po wizytach u neurologów (akurat w trakcie badań dziecko nie chciało się "wyginać") i USG mózgu ustało również wyginanie i cieszymy się z rozwijającego się dziecka. Po ostatnim szczepieniu MMR wszystko było OK.
Wątpliwości nasuwają się teraz przed uzupełniającą dawką szczepionek także w świetle szczepień zalecanych. Zgodnie z kalendarzem znalezionym na stronie GIS (http://gistest.pis.gov.pl/ckfinder/userfiles/files/EP/PSO.pdf) stosując Infanrix Hexa podaliśmy już "za dużo" o 1 dawkę WZW B, oraz polio, jeśli użylibyśmy tej szczepionki do dawki uzupełniającej, to nasze dziecko dostałoby w sumie 5 dawek WZW B (przy zalecanych 3).
Zastanawiam się czy nie wykorzystać do szczepienia szczepionki 3w1, osobno Hib i osobno Polio z rozbiciem czasowym.

Peter w kilku wątkach zalecał kontynuację szczepień szczepionkami skojarzonymi jeśli rozpoczęto nimi szczepienie i nie było problemów- jednak w ulotce do Infanrixa Hexa czytam, że:
Szczepienie uzupełniające powinno zostać przeprowadzone zgodnie z obowiązującymi zaleceniami,
jednakże, jako minimum, należy podać dawkę skoniugowanej szczepionki Hib.
Infanrix hexa może być zastosowany jako dawka uzupełniająca, jeśli jego skład odpowiada oficjalnym
zaleceniom dotyczącym szczepień.

Moja interpretacja powyższej informacji jest taka, że nie jest wymagane użycie tej szczepionki do podania dawki uzupełniającej, ale wolałbym to skonsultować z "fachowcem".
Chcemy również rozsunąć w czasie ostatnią dawkę Prevenara 13 od reszty szczepień, czyli chronologicznie:
Prevenar 13
3w1,
Hib,
polio,
a następnie meningokoki i ewentualnie ospa.

Proszę o opinię,
pozdrawiam
napisał/a: Peter 2012-10-09 15:08
Zaskakujące, że pediatra był dociekliwy w badaniu dziecka i podjął właściwą decyzję. To dość rzadko się zdarza. To tak na wstępie.
Co do kontynuacji szczepień szczepionkami, które zostały już rozpoczęte - zgadza się, tak pisałem. Jednakże użyłem skrótu myślowego (w domyśle chodziło mi o szczepienia podstawowe, a nie przypominające). Słuszna uwaga, staram się precyjnie pisać, ale czasem coś może ujść uwadze i dobrze, że ktoś to zauważył.
Więc powtarzam, kontynuacja szczepień szczepionkami, którymi już zaczęto dotyczy szczepień PODSTAWOWYCH, a nie uzupełniających.
Następująca sugestia cyt. "Zastanawiam się czy nie wykorzystać do szczepienia szczepionki 3w1, osobno Hib i osobno Polio z rozbiciem czasowym" wg. mnie jest całkiem prawidłowa.Natomiast zrezygnowałbym ze szczepienia przeciwko meningokokom z 2 powodów:
- pierwszy bardzo istotny - meningokoki, które atakują w Polsce są z gr. B, a szczepionka zawiera z gr C, więc nie jest to sensowne,
- po drugie jest to niepotrzebne obciążanie ukł. odpornościowego dziecka w tak wczesnym okresie rozwoju, gdzie ryzyko zakażenia jest praktycznie znikome lub nawet żadne.
Co do ospy, to są to duże kontrowersje - szczepienie nie daje konkretnej odporności. A zarówno szczepienie, jak i ewentualne przechorowanie może zakończyć się poważnymi powikłaniami. Tak więc korzyści ze szczepienia przeciwko ospie są wątpliwe. (oczywiście w mojej ocenie)
napisał/a: mormax 2012-10-10 11:50
Dziękuję za szybką odpowiedź.
Z perspektywy czasu też się cieszę, że pediatra nas odrzucił, choć wtedy byliśmy mocno niezadowoleni z tego powodu.
Ciekawe informacje o meningokokach i ospie, będzie czas na zastanowienie się, bo zanim skończymy podstawowe i pneumokoki to minie prawie pół roku.
Niestety na co dzień mamy do czynienia z pediatrami bezkrytycznymi zwolennikami szczepień, więc ciężko się przełamać (w czasie ostatniej wizyty prezentował zdjęcia do czego prowadzi ciężki przebieg ospy).
napisał/a: Peter 2012-10-10 13:18
Pokazywanie zdjęć chorych dzieci rodzicom to skandal. Gdzie kodeks etyki lekarskiej? Dla mnie jest to do zgłoszenia do Izby Lekarskiej. Dlaczego w takim razie nie pokazuje zdjęć dzieci z objawami NOP? Ja absolutnie zrezygnowałbym z usług takiego lekarza. Najbardziej obłudne jest to, że sami nie świecą przykładem. Oczywiście, nie uogólniam.
Na internecie można znaleźć wypowiedzi znaczących autorytetów na temat szczepień, które to poglądy są podobne do moich. Moja opinia na temat szczepień nie jest odosobniona. Nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem szczepień. Trzeba wybrać złoty środek, co nie jest łatwe, ale możliwe. Nie można bezmyślnie kopiować wypowiedzi przedstawicieli koncernów farmaceutycznych, których jedynym celem są liczby, efektywność, a co za tym idzie kasa.
napisał/a: mormax 2012-10-10 23:20
Hmm, cenny komentarz, mam nadzieję, że lekarz nie pokazywał tych zdjęć w złej wierze lecz jest przekonany o zasadności szczepień.

Jeszcze tylko jedną rzecz chciałem skonsultować - przy podejrzeniu infekcji układu moczowego (bakterie dość liczne, pasemka śluzu bardzo liczne, leukocyty 2-4, erytrocyty 0-2) szczepienie lepiej odłożyć?
napisał/a: Peter 2012-10-11 09:01
Będę dalej konsekwentny. Dla mnie nie jest istotne, czy w dobrej wierze, czy w złej to robił. Jako lekarz musi mieć świadomość, jak silne jest oddziaływanie psychiczne w relacjach lekarz- pacjent. Nadużywanie aspektów emocjonalnych w celu wywołania silnej reakcji emocjonalnej uważam za naganne. Lekarz, który nie potrafi rzeczowo ocenić ryzyka, nie potrafi opanować emocji, czy te emocje używa w celu wywołania takiej, czy innej reakcji nie jest dobrym lekarzem.
Dla mnie bezpodstawne i szkodliwe jest straszenie (przykładowo) rodziców dziecka, które przyszło ze stanem podgorączkowym i katarem, że to może skończyć się ciężkim zapaleniem płuc (1:10 tys. przypadków). Całkowicie wystarczająca jest informacja, że w przypadku braku poprawy lub pogorszenia konieczna jest niezwłoczna konsultacja lekarska.
Co do drugiej części postu - zawsze pisałem,że dziecko do szczepienia musi być absolutnie zdrowe. W tym przypadku dziecko powinno podlegać co najmniej obserwacji, a zasadniczo winna być dalsza diagnostyka w celu identyfikacji typu bakterii, które określono jako liczne. Jeśli wyniki pokażą konieczność leczenia, to oczywiście leczyć, kontrola po leczeniu (ponowne badanie moczu) i dopiero można myśleć o szczepieniu dziecka.
napisał/a: mormax 2012-11-08 00:40
Mała aktualizacja, nefrolog dopuścił do szczepienia (posiew dobry, obserwacja trwa), tym razem same pneumokoki. Po wizycie w przychodni ciężko wierzyć w bezinteresowność personelu - chwilę zajęła mi dyskusja wyjaśniająca dlaczego szczepimy tylko na pneumokoki a odraczamy 6w1, no ale jakoś to przeszło. Jednak gdy wspomniałem, że przy następnej wizycie 6w1 chcę zastąpić 3w1, to zaczęła się wymiana zdań na całego. Pani perswadowała mi, że szczepienia należy kontynuować tak jak się rozpoczęło, na mój argument, że w karcie charakterystyki jest napisane, że 6w1 "może być zastosowany jako dawka uzupełniająca, jeśli jego skład odpowiada oficjalnym zaleceniom dotyczącym szczepień", a w kalendarzu nie ma żółtaczki dyskusja lekko zmieniała ton. W końcu pani zaproponowała 5w1 zamiast 6w1, gdyż "rodzice zgłaszają że 6w1 nie jest zawsze dobrze tolerowana a 5w1 wypada pod tym względem dobrze". Jako że nadal upierałem się, że chcę 3w1 i pozostałe szczepionki pojedynczo pani stwierdziła, że taką zmianę musi zatwierdzić lekarz i dostałem namiary na "zakaźnika" od którego wystarczy karteczka i zaszczepią tak jak jest tam zalecone.
Dziwne, bo na mój argument, że do 6w1 zamiast refundowanych nie potrzebowaliśmy karteczki, pani już nic nie odpowiedziała... No ale ja łatwo nie zamierzam się poddać machinie ;)
napisał/a: Peter 2012-11-09 12:21
Oczywiście, że się nie poddawać. Decyzja o szczepieniu przeciw pneumokokom jak najbardziej właściwa. Uwagi ze strony personelu pomocniczego (pielęgniarek) na temat decyzji lekarza są po prostu nie na miejscu. Chyba ktoś się zapomina....
Poza tym prawa pacjenta są wyraźnie sformułowane, że pacjent ma prawo wyboru metod leczenia i to samo dotyczy szczepień. Póki co szczepionki 3w1 są dalej produkowane i każdy ma prawo z nich korzystać, o ile wyrazi taką potrzebę.
napisał/a: tlalok 2014-01-23 23:00
mormax napisal(a):
Szczepienie uzupełniające powinno zostać przeprowadzone zgodnie z obowiązującymi zaleceniami,
jednakże, jako minimum, należy podać dawkę skoniugowanej szczepionki Hib.
Infanrix hexa może być zastosowany jako dawka uzupełniająca, jeśli jego skład odpowiada oficjalnym
zaleceniom dotyczącym szczepień.

Moja interpretacja powyższej informacji jest taka, że nie jest wymagane użycie tej szczepionki do podania dawki uzupełniającej, ale wolałbym to skonsultować z "fachowcem".


Według naszego lekarza należy to interpretować w taki sposób że szczepionka Hexa może być podana jako uzupełniająca w przypadku kiedy program podstawowy był realizowany inną szczepionką jednak jeśli Hexa była w programie podstawowym to musi też być użyta jako dawka uzupełniająca.

W kwestii nadmiarowych dawek WZW-B przyjętych przy okazji Hexy, program szczepień Głównego Inspektora Sanitarnego mówi że "Trzecia dawka, uzupełniająca szczepienia podstawowego podawana jest po 6 miesiącach od pierwszej dawki". Mieliśmy pecha i odstęp między pierwszą i ostatnią (4.) dawką wyniósł 4,5 miesiąca. Zatem nie spełniliśmy odstępu 6-miesięcznego i nie ma gwarancji utrwalenia odporności. Według lekarza przyjęcie 5 dawki WZW-B w czwartej dawce Hexy jest więc celowe.
Czy ma rację?

Pozdrawiam
napisał/a: Krzysztofik 2014-05-18 20:40
Odświeżam stary temat dot. szczepionki infanrix hexa. Przymierzam się do pierwszej wizyty szczepiennej. Synek ma miesiąc i do tej pory nie był szczepiony na nic. Pediatra poleciła infanrix hexa 3 dawki plus uzupełniająca. W ulotce wyczytałam, że można podać 2 dawki plus jedna uzupełniająca (3, 5 miesiąc, uzupełniająca po 6 miesiącach). Czy ten schemat jest dobry, jeśli synek nie był szczepiony na wzw B po urodzeniu? Dlaczego lekarz zaleca szczepienie 4 dawkami, skoro wtedy dziecko otrzymałoby nadprogramowo jedną dawkę wzw B i polio? Jestem zagubiona w tym wszystkim. Proszę o podpowiedź jakąś mądrą, forumową głowę:).
Z góry dziękuję!