hipertermia ogólnoustrojowa - leczenie raka

napisał/a: 007teraz 2014-06-13 21:28
Wiele teraz czytam w sumie głównie na portalach plotkarskich o Małgorzacie Braunek, że ma raka i że leczy się terapią hipertermii ogólnoustrojowej w Niemczech za 150 tys. zł miesięcznie. Chyba jakieś nieporozumienie. W Polsce w Warszawie znalazłem klinikę, która ma ten sam sprzęt z Niemiec i cała terapia kosztuje 15 tys. zł - Polskie Centrum Hipertermii Onkologicznej.
napisał/a: jozek### 2015-10-04 18:58
Ja poprzez Polską Fundację Onkologii trafiłem do ośrodka hipertermii w Gdańsku, Polski Instytut Hipertermii Onkologicznej, jestem po kolejnym zabiegu. Po każdym z zabiegów mam chemię, muszę powiedzieć, że łatwiej znosi mi się chemie mam jakoś tak więcej sił, dużo lepiej się czuję, będę kontynuował terapię hipertermii dalej, mi pomaga.
napisał/a: tamara86 2015-11-04 23:18
Po pierwsze to nie ma mowy o żadnym wstydzeniu się choroby. To może spotkać każdego z nas. Trzeba walczyć i się nie poddawać. Pamiętajmy, że pozytywne nastawienie również wpływa na stan naszego organizmu, a on musi być silnie i stanowczo nastawiony do zwalczenia nowotworu. Wracając do tematu hipertermii.. to sporo o tym czytam.. bo jest to po części związane z moim zawodem. Z opinii wielu lekarzy wiem, że pacjenci są zadowoleni z efektów. Wyraźnie polepsza się stan samopoczucia, który jak wiadomo po chemioterapii nie jest dobry. Co więcej nie zatruwa toksynami organizmu i jest bezbolesny, a całość jednej sesji trwa do 60 minut. W Polsce hipertermia onkologiczna nie jest jeszcze tak znaną formą leczenia jak na zachodzie, jednak z każdym dniem przybywa także w naszym kraju. Jako terapia wspomagająca przy chemioterapii jest na prawdę skuteczną formą walki z rakiem. Ci, którzy mało słyszeli o hipertermii polecam odwiedzić stronę Europejskiego Centrum Hipertermii Onkologicznej. Jeśli macie dużo pytań to powinniście zneleźć tam odpowiedzi
napisał/a: iiinga 2015-11-24 15:17
Z tego co wiem to zabieg nie trwa 60 min, a trwa kilka godzin, około czterech. Można pomylić rodzaje hipertermii, pomiędzy punktową a ogólnoustrojową. Punktowa faktycznie trwa krócej około godziny, ale oddziałuje tylko na guz pierwotny, nie ma wpływu na przerzuty. Hipertermia ogólnoustrojowa za to oddziałuje na całe ciało czyli na guza pierwotnego i przerzuty. Moja znajoma ma przyjaciółkę, która leczy się w ośrodku w gdańsku przy ul. dębinki. Czuje się coraz lepiej, ma dużo lepsze wyniki, markery znacznie spadły, wróciły jej siły i energia. Hipertermia ogólnoustrojowa systematycznie uszkadza komórki rakowe, zwiększa skuteczność chemii i radioterapii a i wywołuje dużą aktywność układu odpornościowego, który wreszcie zaczyna sam widzieć raka. Widzę w tej terapii same zalety, bez wad, myślę, że powinna to być podstawowa metoda przy leczeniu raka. Chirurgia, chemia, radioterapia i hipertermia.
napisał/a: moniaaaa1 2016-01-21 12:35
Ja hipertermią ogólnoustrojową leczę się w ośrodku Biała Onkologia w Gdańsku. Polecam efekty są wręcz spektakularne. Jak zacząłem interesować się tą metodą to znalazłem w internecie wiele ciekawych informacji. Można obejrzeć sobie program Elżbiety Jaworowicz Sprawa dla Reportera, w całości jest on poświęcony Pacjentce z Tarnobrzega, której córka walczy o jej zdrowie. Pani ta leczy się właśnie hipertermią ogólnoustrojową. Reportaż jest chyba z sierpnia zeszłego roku łatwo znaleźć. Pozdrawiam.
napisał/a: kopciuszek_bydgoszcz 2016-02-08 16:58
Ja widziałam relację o hipertermii na TVP1 w teleekspresie, pokazywali system, który mają w Gdańsku z Niemiec i, że terapia ciepłem niszczy komórki nowotworowe, nie naruszając komórek zdrowych.
napisał/a: adele2 2016-02-18 15:37
Mnie hipertermia pomogła bardzo, odkąd zaczęłam ją stosować wyniki zaczęły się znacznie poprawiać. Markery miałam bardzo wysokie zaczęły spadać, jestem ze Słupska, lekarze w publicznych szpitalach nie widzieli już możliwości leczenia, mówili, że już więcej nie mogą nic zrobić, że nie mogą podać mi więcej chemii. Było to straszne usłyszeć, że nie ma już dla mnie leczenia. Dzięki hipertermii, stosowałam hipertermię ogólnoustrojową wyniki na tyle się poprawiły, że jednak można było znów zacząć podawać chemioterapię, cały czas w skojarzeniu z hipertermią, to bardzo mi pomogło. Jestem na prawdę pozytywnie nastawiona i dobrej myśli.
napisał/a: kitowska 2016-03-03 10:53
O hipertermii to nie wiem za dużo, ale słyszałam o tej metodzie pozytywne rzeczy. Jednak ostatnio bardzo mnie zainteresowały badania genetyczne. Czy ktoś coś wie na ten temat? Ja na zdrowegeny.pl wyczytałam, że bada to możliwość zachorowania na raka jajnika, piersi... I , że można zamówić to . I właśnie zastanawiam się czy zamówić ten pakiet badań.
napisał/a: blondyneczka_83 2016-10-04 11:18
Czy to jakaś reklama hipertermii? Każdy wpis dodaje osoba z 1 postem na koncie!

Moja mama poddaje się aktualnie hipertermii ogólnoustrojowej, niemniej jednak TO NIE JEST REFUNDOWANE. Kosztuje DUŻO, a już na pewno nie wyleczy raka! Może wspomóc chemie i wierzę w to głęboko, że tak będzie! Wierzę, ale pewności nie dał nam nikt!

Za przeproszeniem krew mnie zalewa jak ktoś żeruje na pacjentach onkologicznych! Rak to najgorsza choroba jaką można sobie wyobrazić i jeżeli ktoś nie miał z nim jakiejkolwiek styczności, niech po prostu zamilknie!!!
napisał/a: jary1949 2016-12-29 00:36
Od dwu miesięcy szukam jadłospisu dla chorego na raka jelita grubego. Rzecz w tym ,że propozycji dietetycznych jest dość dużo lecz w dużym stopniu wzajemnie wykluczających się.Szpitalni dietetycy polecają swoje diety chorym , które z kolei lekarz odrzuca jako szkodliwe i nieprzydatne.Ponownie lekarz radzi co jeść , co z kolei odrzuca dietetyk.Jeden mówi ,że można jeść tłuszcze zwierzęce - drugi ,że nie. Tak jest i z owocami , i z pieczywem , czy to pszenicznym , czy żytnim, podobnie z mięsem .Jestem skołowany mądrością mądrych ludzi mających odmienne opinie na ten sam temat.Najsmutniejsze w tym jest to ,że ci ludzie legitymują się dyplomami tytułów naukowych , a czasem reprezentują szpitale i kliniki. To smutne ,że nadal jestem na początku drogi pomimo iż przeczytałem i porównałem bardzo , bardzo wiele propozycji i nadal wiem ,że niewiele wiem.
napisał/a: blondyneczka_83 2016-12-29 11:46
Wiesz co powiedzieli lekarze mojej mamy w kwestii Jej diety? Żeby jadła to na co ma ochotę! Żadnej konkretnej diety.
Moja mama przy nawrotach raka chudła po 10-12kg, później i aktualnie też była/jest chemia, która też nie pomaga, bo dochodzi grzybica jamy ustnej, przełyku etc tak więc chory apetytu nie ma. Pomaga Megalia i nutridrinki i tym podobne odżywki.

Jedyną oczywistą oczywistością jest unikanie produktów wzdymających, szczególnie w przypadku wyłonionej stomii.
napisał/a: jary1949 2016-12-31 12:26
klaudia 84 / Znakomitym wspomagaczem jest kurkuma , prebotyki i w niedużych ilościach inulina . Te produkty regulują poziom kwaśności w organiźmie , oraz poprawiają stan naszej flory bakteryjnej od której zależy nasze życie . Najważniejszym jest aby doprowadzić do równowagi kwasowo zasadowej naszego organizmu.To o czym tu napisałem , to nie są informacje zdobyte od odwiedzanych lekarzy - żaden z nich nigdy nie wspomniał o tym co ja tu poruszam .Przypuszczam ,że lekarze mają tę wiedzę iż leczenie raka powinno zaczynać się od wyrównania poziomu zasadowo kwaśnego organizmu , lecz nie od resekcji . Obniżenie PH poniżej 7 to na 100% pewne w niedługim czsie poważne mnogie choroby - KWAŚNE ŚRODOWISKO MOŻE BYĆ I JEST SIEDLISKIEM NOWOTWORÓW. Nie mogę komentować zachowań medyków ogólnie , bo z pewnością są pośród nich tacy co swoją misję traktują absolutnie serio i z oddaniem - i tych z całym szacunkiem pozdrawiam i wszystkim tu piszącym i ich cierpiącym bliskim Życzę Wszystkiego Dobrego i Szybkiego Powrotu do Zdrowia w Nowym 2017 roku .