HGM - za górnym zwieraczem

peter74 napisal(a):

Doczytaliśmy się, że to co obecnie zostało zdiagnozowane jest metaplazja jelitową i stanem przedrakowym. Lekarz gastroenterolog nie pobrał żadnych wycinków podczas badania - czy powinien był to zrobić? Czy może należy z tym iść do onkologa?

Raczej do gastrologa,wykonany test ureazowy jest wystarczający i nie oznacza,że jest to stan przedrakowy.

peter74 napisal(a):

HGM Oesophagitis.
Hernia hiatus oesophagi. Reflux oesophagitis.
Gastritis chronica partim erosiva et atrophica.
Duodenitis candidosa.
Test ureazowy - silnie dodatni."

W tłumaczeniu :
Zapalenie przełyku wynikające z okolicznych zmian błony śluzowej żołądka
Przepuklina rozworu przełyku.Refluks części przełyku
Chroniczne zapalenie błony śluzowej żołądka,zanikowe i nadżerka
Kandydoza dwunastnicy
Test urazowy wskazuje na obecność bakterii Helicobacter Pylori

Chirurg który widział wyniki twierdzi, że gastroenterolog źle zrobił, że nie pobrał wycinków, dla internisty "wysoko niepokojący jest fakt, że występują powiększone węzły chłonne". "Wybrałam" mężowi najlepszego gastrologa w promieniu 100 km :) i teraz głupieję. Moje kochanie panikuje, że to rak (nie będę owijać w bawełnę) i wytną mu gardło itd. itp. Nie chciałabym przynudzać na temat całej historii choroby mojego męża, ale dolegliwości rozpoczęły dawać znać ze strony uwaga: lewej zatoki, gradówki na lewej powiece oka, zaczerwienieniu skóry na lewym policzku (poniżej kości jarzmowej) i bólu, który nie dawał spać, uporczywym uczuciu ciągnięcia we wnęce obojczykowej aż po szyję po lewej stronie, bólu lewego ramienia, ściekaniu po tylnej ścianie gardła "jakiegoś" kataru, uczucie kluchy w gardle, odpluwanie przezroczystej białej, żółtawo - różowej wydzieliny. Wykonaliśmy dużo badań: usg szyi i wnęki obojczykowej - wykryto guzka na tarczycy 6 mm, rtg klatki piersiowej pulmunolog i radiolog określili widok na zdjęciu jako wnękę krążeniową, laryngolog leczył antybiotykami chore zatoki a badanie laryngologiczne nic nie wykazało, chociaż migdałki były brzydkie jakby z plamami, badano plwocinę w kierunku grzybów - nic, wymaz z nosa - gronkowiec. Prawdę mówiąc boję się, ze to może być coś z płaskonabłonkowych nowotworów gdzieś w gardle lub w nosogardle (panikuję?). Jakie można wykonać jeszcze badania diagnostyczne? Może RM - ale jakiej części ciała? Czy te wszystkie dolegliwości można łączyć w jakąś sensowną całościową diagnozę? To już trwa od 1,5 roku. Mąż nie pali ale w dzieciństwie był z pewnością biernym palaczem, nigdy nie pił żadnego alkoholu - nawet piwa, jedyną przypadłością, którą można wskazać, jest obżarstwo.

Bez przesady z tą rakowatością,nie ma podstaw aż tak do daleko wysuniętych wniosków.Żaden wynik nie pozwala na podejrzenie zmian nowotworowych.Całość problemu wynika z kandydozy,bakterii oraz przepuklina rozworu przełyku i w tym kierunku należy prowadzić leczenie.W tej chwili leczenie zachowawcze stosując 3-4 antybiotyki oraz blokery pompy protonowej/Leczenie trwa 7 dni(bardzo sporadycznie do 14 dni).Następnie kontynuuje się leczenie hamującego wydzielanie kwasu żołądkowe do 2-4 tygodni.I przeprowadzenie kontroli po 4-6 tygodniach./Dieta p.grzybiczaW zależności od przepukliny( jeśli nie pomoże leczenie zachowawcze)można będzie rozważyć leczenie chirurgiczne.Uwaga jaka się nasuwa,że leczenie będzie trudne( stosowane antybiotyki mogły spowodować uodpornienie się drożdży i bakterii)Powiększenie węzłów nie jest aż tak niepokojące,gdyż przy takim stanie jest to normalne(a należy pamiętać,że nawet niewielkie skaleczenie może powodować powiększenie węzłów chłonnych.Dodam,ze leczenie zachowawcze jest długie i może potrwać kilka miesięcy

Witam,bardzo dziekuje za wcześniejsze wyjaśnienie problemu,i jeśli znajdzie Pan chwileczke czasu prosze o pomoc,więc tak zakończyłem kuracje p.grzybiczą, i p.helico,ciągle zażywam nolpaze i powiem tak, bol podczas przełykania ustał mozna rzec całkowicie ale po dwóch tygodniach pojawił sie ból głeboko w gardle takie uczucie jakby coś szorstkiego mi gardł zdarło , oczywiście pojawila sie przezroczysta bezzapachowa flegma słonego smaku którą jak odchrząkne to daje na chwile uczucie ulgi w gardle,bywaja dni że zupełnie gardło nie boli ale to sporadyczne przypadki,Gastrolog twierdzi że to słona flegm to nie jest typowy objaw refluksu i odsyła mnie do laryngologa ,u którego juz wcześniej byłe z tymi dolegliwośiami i przepisywał mi kolejne antybiotyki,pardzo prosze o sugestie dotyczace badań które powinienem wykonać i ewentualnego leczenia.
pozdrawiam.

Gastrolog ma rację i dobrze radzi.

Dobrze. Udam się do laryngologa, ale obawiam się, że przepisze mi następny antybiotyk. Zastanawiam się objawy mogą być wywołane przez wirusa czy może przez grzyby (słona flegma i drapanie, pieczenie głęboko w gardle).