Hashimoto, inulinooporność, depresja

napisał/a: Rosa250 2015-11-21 12:47
Witajcie. Od kilkunastu lat choruję na hashi i niedoczynność tarczycy. Niestety nigdy wcześniej nie brałam suplementów. Kilka miesięcy temu dopadła mnie depresja, ryczałam i zaczęłam być zmęczona. Poszłam do psychiatry, dostałam leki. Lek. kazała mi brać dodatkowo witaminy plus zrobić test na insulinooporność.

Moje obecne wyniki to (sprzed tyg.):
Insulina - 12,79 - (2,6 - 24,9)
Anty TPO - 120,1 (norma do 34,0)

Insulina po 1 h - 81,17
Insulina po 2 h - 145,9
Glukoza na czczo - 101
Glukoza po 120 min - 154

TSH - 0,028 (0,270 - 4,200) - teraz wiem skąd kołotania serca a ja myślałam, że to od leków uspokajających
FT3 - 1,49 (0,93 - 1,70)
FT4 - 3,65 (2,57 - 4,43).

Obecnie biorę:
- Euthyrox 75 (zmniejszyłam po badaniach z 100)
- Mozarin 10 mg - psychotropy
- Axtil 5 mg - nadciśnienie
- Marvelon - antykoncepcja - zespół policyst. jajników (plus guz w jajniku jajnik do usunięcia ok. marca)
plus wszystkie witaminy o których mowa na forum dla hashimotowców.
Mam nietolerancję w stopniu średnim pszenicy (od lipca sama piekę chleb i objawy puchnięcia brzucha zniknęły).
Nie jem makaronów (tylko ryżowy, już wiem, że mi nie wolno). Zaczęłam pić czystka, siemie lniane.

Przez ostatnie 2 tyg. jestem nieprzytomna, śpię godzinami a wcześniej wystarczały mi 4 godz. snu. Stąd mam teraz problemy ze zrozumieniem tego co piszą o insulinooporności - diecie itp rzeczach, chodzę jak ćma. Dużo rzeczy do mnie nie dociera stąd proszę pomóżcie mi i odpowiedzcie na pytania najprościej jak się da:

1. co wolno jeść a czego nie przy insulinooporności (plus stan przedcukrzycowy) plus hashi z niedoczynnością - tylko proszę nie piszcie wysokoglikemiczne itp słowa bo w moim obecnym stanie mój mózg nie pojmuje - ciężko mi się myśli (wiem co mogą a czego nie jeść hashimotowcy)
2. ćwiczenia czy wystarczy coś w stylu zumby? (bieganie, rower odpada, szybkie chodzenie, bo mam problem z biodrem przeskakuje mi - z takiego czegoś tylko rolki i łyżwy wchodzą w rachubę) i jak często a raczej jaka jest najmniejsza dawka ruchu?
3. czy mogę łykać guaranę (kiedyś ją brałam a chcę z kawy zrezygnować) i czy będę mogła brać guggulsterony (jeszcze nie brałam ale wiem, że bez czegoś podobnego ciężko mi utracić wagę, kiedyś brałam coś innego ale nie pamiętam co)
4. co z alkoholami - piwo i wino?
5. czy witaminę B kompleks też brać, bo lekarka mi kazała?

Ponieważ o insulinooporności dowiedziałam się dopiero co, od kilku dni przestałam używać cukru. Jest koszmarnie, nie mogę łykać suplementów, bo wypić coś gorzkiego - masakra, choć do cukru mnie nie ciągnie.
Nie jadam w ogóle ciastek, czekolad, cukierków, ewentualnie piłam ok. 1 szkl. soku (wiem, że już mi nie wolno) - słodyczy nie jem od ok. 1 roku po prostu mnie odrzuciło i nie ciągnie, nawet jak inni jedzą (skąd ten cukier?!?)
Internistka powiedziała, że dałaby mi tabl. jakieś na cukier na noc, ale tą decyzję pozostawia endokrynologowi (za 2 tyg. powinnam już się do niego dostać prywatnie).
W poniedziałek będę dzwonić do dietetyka, którego poleciła mi psychiatra, ale za nim do niej pójdę wolałabym poznać WASZE opinie, bo są dla mnie bardzo cenne i to dzięki WAM zaczęłam brać suplementy i mieć wiarę w siebie..
napisał/a: soaring 2015-11-25 20:55
rzeczywiście masz insulinooporność i to dość zaawansowaną. internistka miała zapewne na myśli metforminę o przedłużonym działaniu. to dobry pomysł, ale koniecznie w połączeniu z dietą niskowęglowodanową. takie połączenie ma szansę pomóc w zgubieniu nadprogramowych kg.
o diecie polecam lektury ze strony Iwony Wierzbickiej, bo raz że jest jedną z niewielu wciąż osób w Polsce, które mają sensowne zalecenia dla takich zaburzeń, a dwa, że przystępnie je objaśnia. zobacz np. http://www.ajwendieta.pl/?adv=on&s=insulinooporno%C5%9B%C4%87&in_cat=category-39&tags=&tc=in
czy https://www.youtube.com/watch?v=7OkRXWYfpws
tak duże zmniejszenie dawki letroxu raczej skończy się powrotem do niedoczynności. możesz naprzemiennie brać 75 i 100 mcg.
skoro masz stwierdzoną nietolerancję pszenicy to powinnaś z niej zupełnie zrezygnować - w trosce o jelita, a także z powodu hashi (działanie prozapalne) i insulinooporności (szybki i wysoki wzrost glukozy, a potem insuliny).
odpowiadając na Twoje pytania:
dieta: wyżej podane linki powinny odpowiedzieć na to zagadnienie.
zobacz też to: http://www.ajwendieta.pl/blog/podcast/hashimoto-nie-jedz-tego/
ćwiczenia: takie na jakie Ci starcza sił. Iwona wręcz uważa, że w nieopanowanej insulinooporności ruch może bardziej zaszkodzić niż pomóc.
guaranę możesz stosować, ale tak naprawdę w trosce o nadnercza nie należy przesadzać z dopalaczami typu kawa, energetyki, itp. zwłaszcza skoro masz nadciśnienie, bo guarana zawiera kofeinę.
alkohol nie jest wskazany w insulinooporności, zwłaszcza takiej nieopanowanej, bo ma dużo cukru. wino nie jest "lepsze" od piwa w tym względzie niestety ;)
witaminy z grupy B - ja bym sprawdziła najpierw czy masz niedobory, bo i tak stosujesz dużo leków i suplementów, doby Ci zabraknie za chwilę.
napisał/a: Rosa250 2015-11-29 11:59
Dziękuję bardzo za informację. Przestudiuję dokładnie.
Niestety mogłam odczytać je dopiero dzisiaj, gdyż miałam awarię komputera.
Muszę się pochwalić, od ubiegłego tygodnia piątku nie jem nic słodkiego, bezglutenowo, dużo warzyw, trochę nabiału i w ciągu tygodnia schudłam 2 kg. Mam nadzieję, że waga nie będzie spadać dalej w takim tempie. Jem syto, nie chodzę na głodzie. Ale nadal mam za mało ruchu. Poprawię to. Najgorsze jest dla mnie odstawienie herbaty z cukrem (mimo problemów nie dosładzadzam), reszta jakoś idzie. Wczoraj nawet przeszłam pozytywnie test: Andrzejki. Po prostu przed imprezą najadłam się w domu.
We wtorek postaram się docisnąć do endokrynologa a w środę dietetyk, niech pomoże mi trochę, bo boję się, że w takim tempie zostanie ze mnie szkielet :)
napisał/a: soaring 2015-11-30 08:13
jeśli przyczyną problemów jest insulinooporność to po ograniczeniu węglowodanów często na początku dość szybko się chudnie. nie musisz się tym martwić.
a na pierwszą lepszą dietetyk bym nie liczyła. zjedzie Cię pewnie z góry na dół, że węgle ograniczasz, Wierzbicką wyzwie od heretyczek, zaleci 5 posiłków, a w każdym węgle i znów przytyjesz ;)
napisał/a: Rosa250 2015-12-01 20:00
I za to właśnie kocham to forum :) Dziękuję Ci bardzo soaring za pomoc. Teraz będę wiedziała na co zwracać uwagę i czy ten dietetyk do którego jutro się udaję wart jest swej ceny.
Rozmawiałam dziś z endokrynologiem telef. - przesłałam jej wyniki i powiedziała żeby zostać na euthyroxie 100 dalej, gdyż wg niej to mozarin zaniżył tak tarczycę, gdyż ft3 i ft4 są w porządku?!?
Co o tym sądzisz?
Na pewno odkąd zmniejszyłam dawkę do 75 euthyroxu kołotania serca ustały i duszności (wg endokryn. kołotanie nie jest od tych wyników jak w wyższym poście), ale za to teraz tak jak wspomniałaś Soaring zapadam w senność, więc chyba jednak do 100 euthyroxu wrócę.
Co o tym sądzisz?
Kazała też brać tą metforminę 500 mg na początek (muszę udać się po receptę do internisty bo wizyta u endo. dopiero pod koniec grudnia).

Grrr.... wrrr..... głupieję.
napisał/a: soaring 2015-12-01 20:17
:)
masz hashimoto, więc kołatania mogą się pojawiać co jakiś czas bez wyraźnej przyczyny. polekowej nadczynności nie masz, bo właśnie wolne hormony nie są zbyt wysokie, jak zauważyła lekarka.
jeśli chcesz zwiększyć euthyrox to delikatnie - naprzemiennie 75 i 100 albo coś w tym stylu w zależności do tego jakie tabletki masz.
do jakiego poziomu skakało Ci ciśnienie, że przepisano Ci lek?
metforminę zasugeruj XR - o przedłużonym działaniu. przy Twoich wynikach obstawiam, że i 1000 mg na dobę by się przydało, ale rzeczywiście lepiej sukcesywnie podnosić dawkę, bo wiele osób na początku odczuwa rewolucje trawienne.
docelowo walczyłabym o odstawienie leku psychotropowego, choć trzeba to robić bardzo uważnie i pod opieką psychiatry. bo szczerze wątpię w to, że masz depresję. większość osób z hashimoto/ niedoczynnością tarczycy plus zwykle z niedoborem D3, a często i z anemią lub innymi niedoborami latami odczuwa objawy typowe dla depresji, ale wynikające właśnie z tych zaburzeń, a nie faktycznej klinicznej depresji. tylko że psychiatrzy mają małą wiedzę o tym i nie przeprowadzając wnikliwej diagnostyki niedoborów czy zaburzeń hormonalnych włączają antydepresanty.
ciekawe spojrzenie możesz zobaczyć np. tu:
http://www.tlustezycie.pl/2014/12/depresja-w-funkcjonalnym-modelu-leczenia.html
http://www.tlustezycie.pl/2013/07/depresja-jako-rezultat-niedoborow.html
powodzenia :)
napisał/a: Rosa250 2015-12-01 20:35
Co do psychiatry jest dokładnie tak jak piszesz. Lekarkav-psychiatra (to ona zasugerowała problemy z insuliną) powiedziała, że będzie się starała odstawić mi leki jak tylko wyreguluję insulinę. Powiedziała, że jest ponad 80% szansy na powodzenie. Zgłosiłam się do niej po 2 tygodniach codziennego płaczu o byle co. Mówiłam cokolwiek i płakałam, nie można mnie było uspokoić. Teraz przynajmniej niczym się nie denerwuję i nie krzyczę :)
Co do ciśnienia miałam 160/100, mam problem z rozkurczowym. Najlepiej czuję się przy 110/70 puls 68- jestem niskociśnieniowcem i jak jest mi za bardzo ciepło to od razu wiem, że coś nie tak albo z tarczycą albo ciśnieniem. Problemy z ciśnieniem miałam w wieku 20 lat niby po antykoncepcji. Brałam leki ok. roku i przeszło. Potem znów były problemy z rozkurczowym w drugiej ciąży (zagrożonej m.in. przez ciśnienie)i tak już zostało. Lekarz z medycyny nie chciał mnie dopuścić do pracy i tak zaczęła się moja przygoda z Axtilem.
napisał/a: Rosa250 2015-12-01 21:13
Nie mogę edytować tekstu :(
Co do guarany, już kiedyś - ok. 9 lat temu ją zażywałam gdy intensywnie ćwiczyłam, codziennie przez ponad rok (potem była ciąża). Kawa nie działa za bardzo na mnie, mogę ją pić nawet przed snem. Nie jestem kawoszem i nie pijam kaw codziennie tylko okazjonalnie, ale guaranę miałam przetestowaną i chociaż po niej rano nie bolała mnie tak głowa i nie byłam taka senna.
napisał/a: soaring 2015-12-01 23:58
wiesz, nadciśnienie jest objawem problemów zdrowotnych a nie chorobą samą w sobie, jak to obecna medycyna konwencjonalna woli traktować. warto więc znaleźć przyczynę. ureguluj tarczycę i insulinę, potestuj odstawienie drażniących produktów spożywczych i jest szansa na poprawę.
ponadto powinnaś odpuścić sobie dopalacze, bo z jednej strony obniżasz ciśnienie lekiem, a z drugiej podnosisz guaraną. spróbuj np. tabletek z żeń-szeniem ;)
napisał/a: Rosa250 2015-12-05 16:53
Tabletki z żeń szeniem nie pomagają w ogóle :( biorę już dłuższy czas.

Po wizycie u dietetyka: lekarka - dietetyk (jest też gastroenterologiom i pracuje w szpitalu) powiedziała, że widać, że jestem świadoma tego co i jak. Bardzo dobrze przygotowałam sobie bazę, tzn 3 posiłki dziennie, bez dodatkowych między. Powiedziała, że po 2 godz. mam wielokrotnie podwyższoną insulinę więc jakbym coś zjadła między posiłkami to jeszcze by się podwyższyła. Jem prawidłowo, skomponuje mi tylko ilość zjadanych posiłków - objętościowo i trochę urozmaici.
Gdy cukier i insulina się wyreguluje powinnam poczuć głód między posiłkami, którego teraz jeszcze nie odczuwam. Gdy przejdę przez proces odstawienny zmieni mi trochę dietę.
Powiedziała, że nie muszę badać często cukru i insuliny wystarczy tylko anty-Tpo, jak spadnie to będzie znaczyło, że insulina też spada?!? Hmmmm...

Co do wagi, powinnam być przykładem dla innych: pierwszy tydzień po odstawieniu cukru schudłam 2 kg. Kolejny tydz. znów 2 kg. W sumie w 2 tyg. 4 kg. Dieta ponoć prawidłowa przy moim schorzeniu. Mam już tylko 6 kg nadwagi.
Muszę napisać do dietetyka, że waga mi się wciąż zmniejsza, bo ona przy układaniu diety ma wiadomo także przypilnować moją wagę :)
napisał/a: soaring 2015-12-07 11:26
czyli całkiem nieźle trafiłaś, choć trochę pani popłynęła z tym anty-tpo i insuliną ;)
powodzenia!