Hashimoto i dieta bezglutenowa -moja historia

napisał/a: baassiia 2014-01-29 21:04
Dużo w Internecie i na tym forum jest informacji na temat związku Hashimoto z innymi chorobami autoimmunologicznymi i też o efektach diety bezglutenowej na zatrzymanie procesu wyniszczenia tarczycy, także opiszę trochę mój przypadek – może komuś pomoże.
W tej chwili mam 26 lat. O tym, że występują u mnie autoimmunologiczne procesy niszczące tarczyce dowiedziałam się niedawno. Standardowy schemat – złe samopoczucie – badania – kiepskie wynik -więcej badań – szukanie informacji na temat tarczycy.
Wyniki z 20 stycznia 2014:
TSH 4.38 (0.27-4.2)
FT3 3.47 (2.04-4.4)
FT4 1.27 (0.93 - 1.71)
anty TPO 95,23 (0-5,61)

Anty TPO bardzo kiepskie.
Wracając do tematu. Jak zobaczyłam te wyniki, zaczęłam czytać na forum różne wątki i sklejać fakty.

Ogólnie w dzieciństwie dużo chorowałam, przeziębienia do tego brak wzrostu, skolioza, płaskostopie. Generalnie problemy z różnych stron. Pierwsze co zrobiłam Tel do mamy, no i okazało się, że w wieku może 4-5 lat byłam leczona na tarczyce (2 lata brałam leki), później niby było ok. wszystko, ale kto wie jakie wtedy te badania mieli. Prawdopodobnie w podobnym wieku zaczęłam być na diecie bezglutenowej, w tej chwili nie mogę stwierdzić czy te 2 choroby były leczone łącznie czy na diecie bezglutenowej byłam już w późniejszym wieku.

Powód diety – tak jak wyżej brak wzrostu i słaba odporność + moja siostra miała problemy z żołądkiem, miała biopsje i stwierdzono zanik kosmków. Ja biopsji nie miałam jedynie badania alergologiczne z krwi, no i wyszło uczulenie na gluten. Od tej pory byłam na ścisłej diecie, duża poprawa samopoczucia i powrót do normalnego rozwoju.

Na diecie ścisłej diecie byłam do około 20 roku życia. W międzyczasie już tarczycy nie miałam sprawdzanej, także nie wiem co się działo. Po 20 r. zaczęłam stopniowo wprowadzać gluten w małych ilościach – zero reakcji ze strony żołądka wiec stwierdziłam, że jest ok. Pogorszenia samopoczucia też nie było. Jeżeli chodzi o moją dietę to też na pewno mniej spożywałam glutenowych pokarmów (ze względu na przyzwyczajenia przez lata) niż przeciętna osoba.

Oczywiście teraz mając te 26 lat łącze fakty i zakładam, że wprowadzenie glutenu miał bezpośredni wpływ na tarczycę. Co więcej, nie sądzę, że kiedykolwiek miałam tą tarczyce zdrową, po prostu dieta hamowała rozwój choroby. Symptomy nasiliły się w ostatnich latach, ale te standardowej objawy – zimno sucha skóra, kiepskie włosy i paznokcie mam od lat.

Pytanie teraz czy wprowadzenie diety w bardzo młodym wieku tak wyciszył tarczyce, ze pozwoliło na normalny rozwój organizmu bez leków czy po prostu mam te 2 choroby jednocześnie tzn mój organizm nie akceptuje glutenu i zwalcza tarczyce?
Co mogę więcej napisać:
babcia m RZS – reumatoidalne zapalanie stawów (choroba autoimmunologiczna)
mama – cukrzyca typu 1 – to samo, proces autoimmunologiczny

Wiem na pewno, że mam predyspozycje do chorób autoimmunologicznych. Od 20 stycznia jestem znowu na ścisłej diecie bezglutenowej, po miesiącu chce zrobić badania i zobaczyć czy jakiś efekt będzie. Lekarz też oczywiście.

Trochę się rozpisałam, ale może komuś się przyda, przetestowany na żywym organizmie schemat dieta + tarczyca 
napisał/a: ~Anonymous 2014-01-29 21:49
Miałaś już robione USG?
napisał/a: baassiia 2014-01-29 21:50
Anngeragh napisal(a):Miałaś już robione USG?


Czekam na wizytę dopiero 18 lutego :/
napisał/a: ~Anonymous 2014-01-29 22:03
Myślałaś nad tym aby oprócz diety bezglutenowej wspomóc organizm od wewnątrz? Czy może bierzesz coś na stałe?
napisał/a: baassiia 2014-01-30 18:53
Na razie nie biorę żadnych leków, bo czekam na 1 wizytę dopiero.

Jeżeli chodzi o suplementy to wyczytam na forum o wit C,D,E i omega 3. także Ci D biorę od kilku dnia a omega-3 dostałam dzisiaj, także zaczynam łykać.

Powtórne badania będę robić około 15 przed wizytą, zobaczymy czy cokolwiek drgnęło z anty TPO