Hashimoto a ciąża - wyniki

napisał/a: abrabra 2016-01-13 00:00
Witam,

Od 2 lat mam zdiagnozowane Hashimoto, ale endokrynolog nie dawał mi żadnych leków, bo przeciwciała nie były jakieś tragiczne.
Teraz jestem w 10 tyg. ciąży i prosiłabym Was o pomoc w interpretacji wyników.

W 5 tyg. poszłam na badania i potem do endo, która po tych wynikach przepisała mi Euthyrox 50.
wyniki 12-12-2015
TSH - 4,130 µIU/ml norma ciężarne [0,001-2,32]
FT3 - 3,09 pg/ml norma ciężarne [2,41 -4,30]
FT4 - 1,20 ng/dl norma ciężarne [0,90 -1,62]

FT4 41.67%
FT3 35.98%

Teraz po miesiącu brania euthyroxu 50 zrobiłam badania i mam następujące wyniki (na czczo, przed tabletką).
wyniki 11-01-2016
TSH - 1,144 mU/L norma ciężarne [ 0,01-2,5]
FT3 - 3,08 pg/ml norma [ 2,3 -4,2]
FT4 - 1,22 ng/dl norma [0,89-1,76]

FT4 37.93%
FT3 41.05%

Co sądzicie o tych wynikach. Odczuwam mega senność, ale w 1 ciąży do końca 12 tyg. też tak miałam. Teraz bolą mnie jednak bardzo kolana.
Oprócz euthyroxu biorę wit d 4000, żelazo chela fer i folik 2 x400 i jodid 200.
napisał/a: bakelolo 2016-01-13 10:15
Lekarze sa "beznadziejni". Zanim przepisał Tobie tabletki, to powinien mimo wszystko jeszcze skierować na badanie antyTPO + antyTG, żeby oznaczyć ilość przeciwciał, aby wykluczyć chorobę Hashimoto. Wg. mnie powinien jeszcze zrobic USG tarczycy, żeby upewnić się, czy tarczyca jest prawidłowych wymiarów, ani że nie ma stanu zapalnego.

Biorąc pod uwagę ciążę, to różnie organizm może się zachowywać i może to wcale nie wynikac z jakichś powazniejszych problemów ze zdrowiem. Stawy np. mogą boleć przez wzgląd na większe obciązenie, może mniej ruchu itp.

A o ile wiem, to Hashimoto nie diagnozuje sie na podstawie samego TSH a na podstawie antygenów, bo podwyższone TSH może wynikać z niedoczynności, która niekoniecznie wynika z choroby Hashimoto.
Wprawdzie widać, że u Ciebie leki działają także osobiście uważam, że ten ból stawów, to bardziej wynik ciąży (ale nie mówię na 100%).
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-01-13 10:39
Wyniki masz dobre. Można 1-2 razy w tygodniu zwiększyć dawkę leku do 1,5 tabletki, ale nawet przy 50 mcg 7 dni w tygodniu zagrożenia dla Ciebie i dziecka nie ma.

Bakelolo. A co do jej leczenia wniesie USG czy przeciwciała? Przy takim TSH w ciąży niezależnie od etiologii choroby trzeba włączyć i l-tyroksynę i jodid, co lekarz uczynił i tutaj wg mnie jego postępowanie jest prawidłowe.
napisał/a: bakelolo 2016-01-13 12:24
djfafa, no ale widzisz, mówi sę, że jak już człowiek zacznie brać leki, to potem musi brać je do końca życia (u jednych zapewne tak nie jest ale u innych jest), ja osobiście wychodzę z założenia, że jesli ktoś nie cierpi na Hashimoto, to lepiej jest podchodzić do leków z dystansem. Dlatego uważam, że mimo wszystko lekarz powinien się upewnić.
Ponoć przecież Hashimoto nie diagnozuje się na podstawie samego TSH więc jak to jest, że tutaj lekarz tak postapił - stąd moja sugestia, że powinien zrobić dokładniejsze badania zanim postawi taką dokładnie diagnozę.
Ja miałam podobne i wysze wyniki TSH a nie mam Hashimoto a lekarz niestety wcisnął mi tabletki (być może zupełnie niepotrzebnie), gdzie nie wiadome czy po odstawieniu mój organizm nie siądzie jeszcze bardziej.

Może mam nieco dziwne podejście ale uważam, że zanim wprowadzi się terapię hormonalną, to powinno się w 100% upewnić co do przyczyny takiego stanu. Bazuję tylko na własnych doświadczeniach, gdzie lekarze mi nawet psychotropy wciskali.
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-01-13 12:36
Ale rozmawiamy o konkretnym przypadku przecież.
Dlatego ponawiam pytanie, co wg Ciebie zmieni się w jej leczeniu po zrobieniu USG i/lub przeciwciał?
napisał/a: bakelolo 2016-01-13 12:56
W tej chwili, to już raczej nic bo jak to się mówi "już po ptokach".
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-01-13 13:15
Ok. wytłumaczę Ci bo widać nie bardzo masz pojęcie o czym piszesz.

W przypadku kobiet w ciąży przy TSH 4,13 istnieje bardzo duże ryzyko poronienia. A jeżeli do niego nie dojdzie, to jest duże ryzyko, że dziecko urodzi się z wadami rozwojowymi. Dlatego, mając taki wynik należy niezwłocznie wdrożyć leczenie l-tyroskyną. Tutaj ABSOLUTNIE NIE MA ZNACZENIA, czy niedoczynność jest spowodowana chorobą hashimoto czy niedoborem jodu czy jeszcze czymś innym. Lekarz może z ciekawości sprawdzić czy to przeciwciała czy wykonać USG tarczycy, ale pogłębiona diagnostyka ABSOLUTNIE NIE ZMIENI wdrożonego leczenia. Nawet jeżeli mamy do czynienia z subkliniczną niedoczynnością to trzeba wdrożyć leczenie l-tyroksyną, bo priorytetem jest obniżenie TSH, bo to TSH wpływa m.in. na HCG, które to odpowiada za rozwój zarodka i płodu (bezpośrednio i pośrednio oddziaływając na poziom progesteronu).

A skoro pacjentka sama wspomina, że rozpoznano u niej chorobę Hashimoto to dla lekarza jest sprawa oczywista i tutaj sprawa prosta, dlaczego nie pogłębił diagnostyki w kierunku ew. autoagresji.
napisał/a: bakelolo 2016-01-13 15:12
W takim razie przepraszam, niepotrzebnie zabierałam głos nie mając dogłebniejszej wiedzy na ten temat.
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-01-13 16:30
Abraba, tutaj masz naukowe wytłumaczenie tego, że Twoje leczenie jak najbardziej jest prawidłowe.

Niedoczynność tarczycy dotyczy 2-3,5% ciężarnych, a jawna niedoczynność 0,3-0,5% ciężarnych. Stanowi ona zagrożenie zarówno dla dziecka (gorszy rozwój psychomotoryczny, niższy wskaźnik inteligencji, niska masa urodzeniowa), jak i dla matki. Niedoczynność tarczycy upośledza płodność, a jeśli kobieta zajdzie w ciążę – zwiększa ryzyko poronienia i porodu przedwczesnego, przedwczesnego odklejenia łożyska, krwotoku poporodowego, niedokrwistości, nadciśnienia tętniczego.
U pacjentki z niedoczynnością tarczycy planującej ciążę zalecana jest taka modyfikacja dawki L-tyroksyny, aby TSH przed zajściem w ciążę nie przekraczało 2,5 μU/ml. Ponieważ ciąża zwiększa zapotrzebowanie na LT4 (wynika to ze wzrostu stężenia globuliny wiążącej tyroksynę TBG wskutek stymulacji przez estrogeny) po zajściu w ciążę w czwartym – szóstym tygodniu należy zwiększyć dawkę L-tyroksyny o 30-50%i kontrolować TSH (i ew. FT4) raz w miesiącu, utrzymując stężenie TSH w surowicy poniżej 2,5 μU/ml w pierwszym trymestrze i poniżej 3 μU/ml w drugim i trzecim trymestrze ciąży, a stężenie FT4 na górnej granicy normy (5). Po porodzie u większości kobiet z niedoczynnością tarczycy należy zmniejszyć dawkę L-T4 do dawki stosowanej przed ciążą.
W razie rozpoznania niedoczynności tarczycy u pacjentki będącej w ciąży, należy natychmiast wdrożyć leczenie L-tyroksyną w pełnej dawce, dążąc do szybkiego uzyskania normalizacji TSH i FT4.


Źródło: http://www.czytelniamedyczna.pl/3403,zaburzenia-czynnosci-tarczycy-u-kobiet-w-ciazy-i-po-porodzie.html
napisał/a: abrabra 2016-01-17 18:27
Dzięki za odpowiedź :) Nie pisałam, ale zawsze mam robione usg tarczycy. Tak samo anty-TPO i anty-TG, to pierwsze w normie, to drugie zawsze wysokie i waha się miedzy 300-400. Ostatnio wyszło.
anty-TPO 15,65 IU/ml norma [0,00-34,00]
anty-TG 292,20 IU/ml norma [0,00-115,00]
djfafa
napisał/a: djfafa 2016-01-19 07:41
Czyli raczej Hashi pewne.