guzek na jądrze

napisał/a: maxx000 2008-01-14 20:37
ja już taki typ jestem:( poczuje coś,to myśle,ze to ten guzek i sprawdzam, czy przypadkiem nie powiekszyl sie:( postaram sie nie szukac juz go:) pozdrowki
napisał/a: maxx000 2008-01-21 16:47
Hmm... a co z tymi twardawymi jądrami? Nie mogę ich "ścisnąć", czyli są twarde... urolog powiedział, że to nic specjalnego...

ciagle mam obawy i nie wiem, czy nie wybrać sie do innych lekarzy - nawet poczekac na NFZ?

Pozdrowki

P.S. Podczas chodzenia czuje taki delikatny ból w okolicach kroczy, promieniujący w strone kolan?

Ykhm, w dołku jestem coś...
napisał/a: mjf 2008-01-21 18:57
Dla Twojej i naszej spokojności, weź wyniki pod pachę i idź z tym do onkologa. Nie musisz mieć skierowania. I nie macaj się tam cały czas bo ból możesz też od tego odczuwać.
napisał/a: maxx000 2008-01-21 19:15
Wyniki,czyli wyniki AFP i bHCG oraz fotki z USG?

Btw. dlaczego urolog nie kazał mi robić badania LDH?

Z gory dzieki za odpowiedz.

Pozdrawiam,
maxx.
napisał/a: maxx000 2008-01-26 18:32
jakby kto mógł odpisac na mojego powyzszego posta, byłbym bardzo wdzięczny...

wybiorę sie chyba jeszcze do onkologa i moze do Urologa jeszcze raz (ale z NFZ)...

jakos glupio sie czuje... nie dotykam (czasami raz delikatnie dotkne - taki mam charakter) i niby rzadziej czuję ból...
ale teraz czuje ból na szyi :/ i zaraz mi sie kojarzy, ze to przerzuty na wezly... :/

może to wszystko moja psychika, ale jakos cale dni to wszystko mi towarzyszy...

Myslicie, ze Urolog z NFZ to dobra sprawa? Szcerze przyznam, ze nie korzystałem z NFZ do tej pory.. a teraz niestety nie mam złamanego grosza na prywatnych :( Wszystko naraz kurcze...

Pozdrowki... ;)
napisał/a: jakoo 2008-01-26 19:21
NFZ to taki sam lekaż a nawet lepszy (dostęp do drogiego sprzętu). Poczytaj o kancerofobii.
napisał/a: maxx000 2008-01-26 19:39
hehe troche mnie pocieszyles z tą kancerofobią...

ale w moim przypadku jest ten guzek jednak i on mi daje dużo do myślenia :P

dodatkowo promieniujace bole pojawiajace sie co jakis czas :/ to do kolana, to do któregoś z boków i to raz po prawej, raz po lewej... raz idzie do kolana :/

teraz czuje w szyi coś hehehe ;) poczytalem troche o tej kancerofobii i jakoś mi trochę lżej się zrobiło...
zawsze myślałem, że jestem z tych silniejszych psychicznie, życia jednak potrafi weryfikować niektóre sprawy...

Jak się przestałem dotykać ( bo raczej nie macam tego niewiadomo jak - tylko dotkniecia...) ale jak przestalem nałogowo to robić, jakoś ból odchodzi, pojawia się od czasu do czasu jakies ukucie lub cos...

Do tego pracuje w warunkach, gdzie z ciepłych pomieszczen musze wychodzic na zewnatrz w samej bluzie... moze to tez miec wplyw :/ chociaz to moze sobie teraz zbyt pozytywnie wmawiam...

Mysle, ze poczekam, walczac z tym, aby nie dotykac (ale podczas mycie przeciez i tak musze dotykac:P) i zoacze, cze te kucia/bóle przejda, jak nie to za tydzien/dwa wybiore sie do Urologa i onkologa i bede walczyl ....
ciekawe czy ze soba czy choroba hehe : )

Co mnie dołuje to to, ze radiolog mi nie zrobiła USG jamy brzusznej i okolic... wezłow itd.. :(

Pozdrawiam Ciebie i wszystkich, ktorzy jeszcze ze mną tu wytrzymują hehe :)

Pozdrowki.
napisał/a: maxx000 2008-01-31 18:48
ykhm.. ide jutro do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do urologa, zeby rozwiac te watpliwosci :(...

przestalem sie dotykac (choc czesto o tym mysle) i same bole przeszly... teraz pojawia sie co jakis czas takie delikatne kucie (trwa chwile), albo bol przy kolanie... i wydaje mi sie, ze jest to promieniujace z pachwin/jadra...

Wczoraj znow sie zdolowalem, bo w pracy poczulem jakby pulsowanie pod mostkiem.. a w domu, zaczeło mnie coś boleć w brzuchu... pod prawym zebrem na wysokosci pępka... coś jakby mnie uciskało... i teraz po 24h czuje nadal, ale delikatnie... wczoraj w nocy czulem do tego stopnia, ze mi przeszkadzalo...

No i o czym wczesniej nie pisalem... odczuwam coś jakby bóle/przechodzace prądy miedzy miejscem pod łopatką a kregosłupem... a to czuje juz od ponad 1,5 miesiące... :( Lekarz mowil, ze to krwiak, ktory sie wchlonie i przestanie... a tu nic... z kolei Urolog, gdy zapytalem, czy to nie przerzuty odpowiedzial, ze gdybym mial przerzuty bylbym w zupelnie innym stanie...

Troche znow sie zdolowalem tym wszystkim, ale poczekam,...

Macie moze pomysly co to moze byc? :>

Pozdrowki i sorki za trucie...
napisał/a: jakoo 2008-01-31 19:52
Cóż więcej możemy powiedzieć, skoro dwóch lekarzy którzy Cię WIDZIELI się mylą? Uwierzysz obcej osobie?
napisał/a: maxx000 2008-01-31 20:53
tzn powiem Ci tak... jestes osobą, ktora strasznie mnie podnosi na duchu...

co do diagnozy lekarzy... wiele bylo na forach przypadkow, gdzie markery oraz USG nie wskazywaly na raka, a jednak...
wiem, ze tragizuje, stad chce isc na jeszcze jedne badania, dla pewnosci...

uwierzylbym od razu lekarzom, gdyby nie fakt, ze odczuwam te bole w tym miejscu na plechac..a wczoraj jeszcze ten bol po lewej stronie brzucha i to pulsowanie pod mostkiem...

Pisze o tym na forum, bo licze na wiedze osoob takich jak Ty, ktorzy rozwieja/potwierdza moje watpliwosci :)

Pozdrawiam serdecznie!
napisał/a: jakoo 2008-01-31 21:46
Doprowadzisz do tego że Ci obetną jaja, zbadają i powiedzą, że były zdrowe. :)
napisał/a: killerbees 2008-01-31 21:50
tez dzis wyczulem jakiegos guzka u siebie tuz obok prawego jazdra.aktualnie przechodze jakis stan zapalny i jutro dopiero jade do przychodni zarejestrowac sie do urologa no i mam nadzieje ze beda terminy.a teraz pytanie z innej beczki..ile kosztuje wizyta u urologa..chodzi o same konsultacje,bez badan laboratoryjnych itp.bo ten guzek bodjaze wyskoczyl mi pare dni temu jak zaczalem odczuwac pieczenie przy sikaniu oraz wydostaje sie zolta wydzielina.czyzby to trypl byl ?