guz trzustki-T4N2M1 + przerzuty do wątroby

napisał/a: dronia 2011-01-28 23:08
Witam!
Mam chorego tate dla przymonienia nieoperacyjny guz trzonu i ogona trzustki T4N2M1 z przerzutami do watroby. Straszne bole nog- tramal 500mg.Otóz tata przyja dwie chemie o ile dobrze pamietam to gieramzyt. Pierwsza chemie zniosl dobrze bez zadnych skutkow ubocznych natomiast po drugiej pojawil sie problem typu wymioty flegmą, brak całkowity kontaktu z tatą, okropny bol i zawroty głowy, splątanie. Sprawial wrażenie "nacpanego". zero kontaktu. Nie potrafil nazywać rzeczy po imieniu, nie wiedzial ile ma lat, jak ma na imie, gdzie mieszka i etc. Moja reakcja byla taka- konieczny szybki kontakt z onkologiem ktory stwierdzil ze kieruje tate na oddzial neurologiczny bo to nie jeste normalne i napewno nie jest to po chemi ani po tramalu.Podejrzewa bądz to przerzuty do mozgu bądz zakrzepice czyli mikroudar albo proces paranowotworowy. W szpitalu zrobili Tk glowy jednakże bez kontrastu (tata zjadl cos szybciej). wynik- liczne ogniska zapalne. W niedziele zrobia mu Tk z kontrastem i wtedy lekarz bedzie mogl powiedziec co to tak naprawde jest. Dzisiaj czyli 2 dni od calego zdarzenia stan taty ulegl zdecydowanej poprawie tzn mowa powoli wraca jednak bardzo ciezko, ciezko mu sie jest wyslawiac i nazywac rzeczy po imieniu, jednak powiedzial ze bedzie walczyl i ze bedzie dobrze.
Mam pytanie czy ktos mial doczynienia z czyms takim i jak sadzicie czy to moga byc przerzuty do mozgu czy raczej udar (jest absurdalne zeby czlowiek w takim stanie musial czekac na Tk aż 4 dni bo nie ma miejsca)? Czy kontynuowac dalej chemie gieramzytem (chemia jednodniowa)?
Dla wiadomości tacie włączyli leki p/zakrzepowe i leki p/obrzekowe na mozg co to znaczy?
Wynik markera nowotworowego Ca 19.9 wynosi przed chemią 378990 a norma poniżej 37.
Dziekuje i prosze o jakąś odpowiedz martwie sie stanem taty, boimy sie ze niestety choroba szybko postepuje. Lekarz onkolog dal tacie rok zycia- ciezka walka az o rok zycia dla tatay a dla nas czlonkow rodziny tylko.
pozdrawiam
czekam z niecierpliwością
napisał/a: augustyn888 2011-01-29 21:04
dronia napisal(a):Witam!
Mam chorego tate dla przymonienia nieoperacyjny guz trzonu i ogona trzustki T4N2M1 z przerzutami do watroby. Straszne bole nog- tramal 500mg.Otóz tata przyja dwie chemie o ile dobrze pamietam to gieramzyt. Pierwsza chemie zniosl dobrze bez zadnych skutkow ubocznych natomiast po drugiej pojawil sie problem typu wymioty flegmą, brak całkowity kontaktu z tatą, okropny bol i zawroty głowy, splątanie. Sprawial wrażenie "nacpanego". zero kontaktu. Nie potrafil nazywać rzeczy po imieniu, nie wiedzial ile ma lat, jak ma na imie, gdzie mieszka i etc. Moja reakcja byla taka- konieczny szybki kontakt z onkologiem ktory stwierdzil ze kieruje tate na oddzial neurologiczny bo to nie jeste normalne i napewno nie jest to po chemi ani po tramalu.Podejrzewa bądz to przerzuty do mozgu bądz zakrzepice czyli mikroudar albo proces paranowotworowy. W szpitalu zrobili Tk glowy jednakże bez kontrastu (tata zjadl cos szybciej). wynik- liczne ogniska zapalne. W niedziele zrobia mu Tk z kontrastem i wtedy lekarz bedzie mogl powiedziec co to tak naprawde jest. Dzisiaj czyli 2 dni od calego zdarzenia stan taty ulegl zdecydowanej poprawie tzn mowa powoli wraca jednak bardzo ciezko, ciezko mu sie jest wyslawiac i nazywac rzeczy po imieniu, jednak powiedzial ze bedzie walczyl i ze bedzie dobrze.
Mam pytanie czy ktos mial doczynienia z czyms takim i jak sadzicie czy to moga byc przerzuty do mozgu czy raczej udar (jest absurdalne zeby czlowiek w takim stanie musial czekac na Tk aż 4 dni bo nie ma miejsca)? Czy kontynuowac dalej chemie gieramzytem (chemia jednodniowa)?
Dla wiadomości tacie włączyli leki p/zakrzepowe i leki p/obrzekowe na mozg co to znaczy?
Wynik markera nowotworowego Ca 19.9 wynosi przed chemią 378990 a norma poniżej 37.
Dziekuje i prosze o jakąś odpowiedz martwie sie stanem taty, boimy sie ze niestety choroba szybko postepuje. Lekarz onkolog dal tacie rok zycia- ciezka walka az o rok zycia dla tatay a dla nas czlonkow rodziny tylko.
pozdrawiam
czekam z niecierpliwością


Niestety ta klasyfikacja guza T4N2M1,nie wróży nic dobrego.Świadczy o coraz odleglejszych przerzutach.Trudno w takiej sytuacji doradzić komuś co mogłoby spowodować ulgę,w przeżywaniu rodzinnej tragedii,w której cierpi chory i jego bliscy.
Pewne decyzje trzeba podejmować samemu,skoro lekarze wyczerpią wszelkie możliwości.Najważniejsze jest jednak to by szanse które istnieją wykorzystać do końca by uspokoić swoje sumienie i okazać współczucie do kochanej osoby.
Ta chemioterapia to w zasadzie taka ostatnia deska ratunku,kiedy już inne chemioterapie nie spełniają oczekiwanych rezultatów.Stosuje się ją właśnie w nieoperacyjnych guzach.Przez niektórych uważana jest za jedną z mniej toksycznych chemioterapii,jednak kiedy organizm jest już wyczerpany długotrwałym leczeniem,trudno ,przewidzieć jakie wystąpią skutki uboczne.
Lekarze stosują leki by zmniejszyć obrzęk mózgu by zminimalizować skutki działania choroby,obrzęknięty mózg jest zagrożeniem dla życia.Tak samo z lekami przeciwzakrzepowymi,które będą działać nie tylko na mózg ale i na inne tętnice,które mogą być zagrożone zakrzepem,który może spowodować ta choroba.
Proszę mieć jednak nadzieję,do końca,bo jak mówią ona umiera ostatnia.
Życzę pomimo tak poważnego stanu,poprawy zdrowia dla Taty,w życiu i w medycynie wszystko może się zdarzyć.
Pozdrawiam.